Reuters: Rosja represjonuje Łotwę za sprzeciw wobec Nord Stream 2

24 maja 2017, 10:30 Alert

Rosyjskie Koleje (RZhD) odrzuciły większość próśb o wykorzystanie portów łotewskich w dostawach towarów z Rosji. Jest to uderzenie w gospodarkę Łotwy, które agencja Reuters wiąże z opozycją tego kraju wobec kontrowersyjnego projektu Nord Stream 2.

Nord Stream AG

W wielu przypadkach RZhD miały nie uzasadnić dlaczego odrzucają wnioski o dostawy przez Łotwę. Ten kraj jest jednym z krytyków kontrowersyjnego gazociągu Nord Stream 2. To projekt drugiego połączenia gazowego z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, który może zagrozić bezpieczeństwu dostaw przez Ukrainę, rozwojowi rynku i dywersyfikacji w Europie Środkowo-Wschodniej. Razem z Łotwą krytykują go pozostałe kraje bałtyckie, Grupa Wyszehradzka, Rumunia, Chorwacja i państwa skandynawskie.
Zwykle dostawy towarów z Rosji przez Łotwę maleją w drugim kwartale tego roku, ze względu na to, że w tym okresie północne porty rosyjskie przez wyższe temperatury obniżają cen usług. Rozmówcy Reutersa z branży podkreślają jednak, że w tym roku spadek dostaw był większy i wynikał głównie z odmowy Kolei Rosyjskich przyznania zgody na dostawy przez porty na Łotwie.

Łotewski premier Maris Kucinskis na razie nie potwierdza takiej interpretacji.

– W tym momencie postrzegam to jako spekulację – powiedział. Źródła Reutersa przekonują, że zjawisko rzeczywiście jest widoczne. – To wszystko wygląda bardzo poważnie… Nikt nie wie jak długo to potrwa i co z tym zrobić – mówi przedstawiciel branży.

Komisja Europejska chce w imieniu państw członkowskich negocjować specjalny reżim prawny dla gazociągu Nord Stream 2. Z jednej stron może to opóźnić realizację tego przedsięwzięcia, ale z drugiej rodzi obawy o nieuzasadnione przywileje dla rosyjskiego Gazpromu w postaci specjalnych uprawnień dla jego inwestycji. Przedstawiciele konsorcjum Nord Stream 2 deklarują, że nie chcą negocjować, bo nie ma takiej potrzeby, co wskazywałoby na to, że obawiają się negatywnych skutków rozmów dla inwestycji.

Do podobnych represji wobec Łotwy doszło w innych sektorach. W 2015 roku Rosja ograniczyła dostawy węgla przez Łotwę, tłumacząc to złym stanem infrastruktury. Z kolei w 2016 roku Transnieft ogłosił, że do 2018 roku zrezygnuje z dostaw produktów naftowych za pośrednictwem krajów bałtyckich na korzyść portów w Rosji.

Przychody z opłat za fracht do budżetu Łotwy wyniosły w 2016 roku 263 mln euro, czyli 1 procent Produktu Krajowego Brutto.

Na Łotwie Rosja powtarza scenariusz z Możejek

Reuters/Wojciech Jakóbik