Rosyjscy ekolodzy ostrzegają: Nord Stream 2 zniszczy unikalny rezerwat

18 października 2017, 11:30 Alert

Rosyjscy naukowcy mają mieszane uczucia wobec Nord Stream 2. Ekolodzy przechodzą na bardziej ugodowe pozycje. Tymczasem projekt może zagrozić unikalnej przyrodzie Rezerwatu Kurgalskiego.

Nord Stream AG

Nord Stream 2 stał się precedensem, który doprowadzi do dalszego zagospodarowania obszarów przyrodniczych podlegających szczególnej ochronie – do takich wniosków doszli przedstawiciele Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody (MUOP) oraz Rosyjskiej Akademii Nauk. Eksperci twierdzą, że pomysł zmiany granic Rezerwatu Kurgalskiego wynika z planów budowy rurociągu na terenach chronionych.

Ekolodzy są gotowi poprzeć budowę gazociągu przez rezerwat w razie zastosowania technologii mikrotunelowania zamiast wykopów. Spółka Nord Stream 2 AG przekonuje, że wybrana trasa i technologie pozwolą na zminimalizowanie szkód dla środowiska.

– Okazuje się, że dla niektórych projektów można zmieniać granice rezerwatu, umożliwiając tym samym budowę infrastruktury liniowej – powiedział doradca prezydenta MUOP, docent Petersburskiego Uniwersytetu Państwowego i prezes organizacji Fundusz Bałtycki Rustam Sagitow.

Konsultacje konsultacjami, praktyka praktyką

Zauważył, że kwestia ta jest rozważana na poziomie międzynarodowym, a sekretariat Konwencji Ramsarskiej (dotyczącej obszarów wodno-błotnych – przyp. red.) przekazał rosyjskiemu resortowi środowiska oficjalne pismo, w którym podkreśla zaniepokojenie ułożeniem gazociągu przez tereny rezerwatu.

Z kolei według dr. Dmitrija Geltmana z RAN nawet jeżeli spółka Nord Stream 2 AG właściwie wykona swoją pracę, to nikt nie da gwarancji, że przez tereny chronione nie zostaną ułożone kolejne rurociągi. Rosyjscy ekolodzy i działacze społeczni przekonują, że konsorcjum odpowiedzialne za budowę kontrowersyjnego gazociągu nie uwzględnia ich uwag przedstawionych podczas konsultacji społecznych.

Według nich w protokołach ze spotkań w sprawie oceny oddziaływania gazociągu Nord Stream 2 na środowisko brakuje komentarzy na temat decyzji władz, podejmowanych przy uzgodnieniu trasy rurociągu. Właśnie z tego powodu przedstawiciel strony społecznej Aleksandr Sutjagin próbuje wycofać swój podpis pod dokumentem podsumowującym konsultacje. Władze obwodu leningradzkiego oraz spółka Nord Stream 2 AG twierdzą, że jest to niezgodne z prawem. W odpowiedzi na ich stanowisko Sutjagin złożył zawiadomienie do rosyjskiej prokuratury oraz urzędu ds. ochrony środowiska (Rosprirodnadzor) z wnioskiem o uznanie wspomnianego dokumentu za nielegalny.

Trasa Nord Stream 2 przez Rezerwat Kurgalski. Bo tak jest taniej

Zdaniem eksperta Greenpeace Rosja Michaiła Kreindlina w toku konsultacji nie uwzględniono kluczowych uwag, które w znaczący sposób mogłyby wpłynąć na decyzję o zatwierdzeniu przez władze centralne trasy gazociągu. Rosyjscy ekolodzy są gotowi dopuścić ułożenie Nord Stream 2 przez Rezerwat Kurgalski w przypadku zastosowania technologii mikrotunelowania zamiast wykopów. Ich zdaniem pozwoli to na zabezpieczenie ekosystemu. Zdaniem Kreindlina taka technologia jest wykorzystywana przy budowie gazociągów w Niemczech.

Wybrana przez Nord Stream 2 AG trasa przecina terytorium Rezerwatu Kurgalskiego. Przez chronione tereny będzie przebiegał rurociąg o długości 3,7 km. Jak zaznaczają ekolodzy, spółka Nord Stream 2 AG argumentuje, że taki wariant jest korzystniejszy z ekonomicznego punktu widzenia. Twierdzi, że jest on krótszy, wygodniejszy i prawdopodobnie tańszy. Budowa ma jednak wiązać się z wycinką drzew i innego rodzaju ingerencją w obszar cenny przyrodniczo. Z tego względu ekolodzy domagają się ustępstw.

Zdaniem Gazpromu i spółki Nord Stream 2 AG jest to wystarczający pretekst do tego, aby zniszczyć unikalny pod względem przyrodniczym teren. Według Greenpeace na poczynania firm nie reaguje resort środowiska, który jest odpowiedzialny za ochronę takich obszarów.

Kommmiersant/Piotr Stępiński