„Robot”, czyli 97 lat innowacji w Grupie Wyszehradzkiej

28 marca 2017, 13:30 Innowacje

Jeśli miałbym określić krótko jakie kamienie milowe definiowały sukces w krajach Grupy Wyszehradzkiej wymieniłbym: wolność, wejście do NATO, przystąpienie do Unii Europejskiej i IV rewolucję przemysłową. Rewolucja daje nam szansę po raz pierwszy od wieluset lat, by być w oku cyklonu rozwoju gospodarczego – powiedział Mateusz Morawiecki podczas rozpoczęcia Kongresu Innowatorów.

Mateusz Morawiecki, fot. flickr.com/premierrp

– Czy my jesteśmy pionierami innowacyjności? – pytał Morawiecki wspominając Karela Čapka i jego „Roboty Uniwersalne Rossuma”. – Čapek 97 lat temu spopularyzował słowo robot. Dziś wyznacza ono kierunki rozwoju na lata. Poziom automatyzacji z jakim obecnie się stykamy jest ewenementem. Jak praca nas ludzi będzie wypierana przez roboty? – zastanawiał się wicepremier.

Jego zdaniem sukces w tej dziedzinie znajduje się w zasięgu ręki, a dotychczasowe były możliwe dzięki państwowym aparatom regulacyjnym i podatkowym. W swoim wystąpieniu zaznaczył, że wymaga to wspinania się na wyżyny umiejętności, podając przy tym przykłady małych, zwinnych firm zaczynających ścisłą współpracę z gospodarczymi gigantami, takimi jak polski KGHM. Minister rozwoju i finansów mówił także o tym, że polskie PKB dorównuje włoskiemu i jest porównywalne z francuskim, czy brytyjskim, co stanowi argument za szansą na osiągnięcie wyznaczonych celów gospodarczych.

– Deklaracja warszawska do której przykładam wielką wagę, pozwoli stworzyć silny, scalony rynek. Musimy fatum historyczne zmienić – dodał.

Przemówienie Alexandra Dubčeka wydane w latach 80. XX wieku przez Solidarność Walczącą, jak wspomniał Morawiecki zostało w jego pamięci, choć nie miał pojęcia że będzie kiedyś częścią grupy, w której skład wchodzić będą wolne Czechy i wolna Słowacja. Podkreślił tym samym związki historyczne, problemy związane z dojściem do wolności gospodarczej, chcąc przedstawić możliwości współpracy w przyszłości. Mówiąc o „koleinach” w które Polska weszła 27 lat temu stwierdził, że czas z nich wyjść.

– Dwa fundamentalne modele gospodarki: skoordynowany i liberalny, u nas nie zafunkcjonowały w zdrowy sposób. Wyprzedanie tak wielu dóbr miało i ma kolosalny wpływ na kształt polskiej gospodarki. Dziś jest unikatowa szansa żeby straty zacząć nadrabiać, dziś u progu IV rewolucji przemysłowej – powiedział wicepremier.

Zaznaczył, że musimy być gotowi na zmiany, także na rynku pracy. – Trzeba się zastanowić jak przemodelować rzeczywistość gospodarczą żeby nie przegapić szansy. Wielkim problemem współczesnego świata jest brak równowagi społecznej. Nie ma różnicy między społeczeństwem a gospodarką, powinniśmy być nastawieni i dążyć do solidarności.

Jego zdaniem trzeba wspólnie zastanowić się co zrobić, żeby nie powtarzała się sytuacja znana ze współpracy z wielkimi firmami, które otrzymują wsparcie, a nie płacą podatków w państwach od których je otrzymały. Jednocześnie jak sprawić, by młodzi Polacy zostawali na miejscu albo chcieli wracać z migracji zarobkowej. Według Morawieckiego, rozwiązaniem nie jest powielanie schematu innowatorów sprzed lat, którzy odnieśli sukces po wyjeździe z Polski.

Na koniec wskazał, że takie kraje jak Rumunia i Bułgaria to dobrzy partnerzy do poszerzania rynku. – Razem stanowimy grupę prawie 100 milionów mieszkańców Europy – dodał Morawiecki.

Kongres Innowatorów to pierwsze tego typu spotkanie. W jego trakcie ma zostać podpisana „Deklaracja warszawska”, która zagwarantuje szeroką współpracę między krajami Grupy Wyszehradzkiej. Wydarzeniu towarzyszą targi i spotkania, mające na celu połączenie innowacyjnego potencjału jej członków.