Sierakowska: Irańska ropa pozostaje atrakcyjna

14 maja 2018, 12:30 Energetyka

Bieżący tydzień na rynku ropy naftowej rozpoczął się od delikatnej presji spadkowej. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych już w piątek zeszła poniżej poziomu 71 USD za baryłkę i dzisiaj rano porusza się w okolicach 70,30 USD za baryłkę – pisze Dorota Sierakowska, analityczka DM BOŚ.

W poprzedni wtorek prezydent USA, Donald Trump, ogłosił zamiar wycofania się z międzynarodowego porozumienia zwalniającego Iran z sankcji, co oznacza powrót ograniczeń dotyczących eksportu ropy naftowej z tego bliskowschodniego kraju. Porozumienie wygasło 12 maja i teraz uczestnicy międzynarodowego rynku ropy, którzy są zaangażowani w relacje handlowe z Iranem, mają 180 dni na dostosowanie się do powracających sankcji. Tymczasem na razie mało które państwo podjęło w tej sprawie jakiekolwiek kroki – dotychczasowi importerzy irańskiej ropy wciąż składają zamówienia.

Europejskie firmy naftowe w większości wystosowały komunikaty o nastawieniu „wait and see”. Większość z nich w ostatnim czasie zwiększała swoje zaangażowanie w handel z Iranem i wciąż realizuje długoterminowe kontrakty związane z importem ropy z Iranu, więc nie chcą podejmować pochopnych ruchów. Jest to zrozumiałe, ponieważ po decyzji USA nie opadł jeszcze kurz i wciąż pozostały szczegóły do dogrania. Nie wiadomo, czy i w jakim stopniu niektóre kraje i firmy będą objęte wyłączeniem z sankcji – ale już teraz wiadomo, że wiele z nich będzie o nie wnioskować.

W rezultacie, na razie decyzja USA o sankcjach na Iran nie odbiła się wyraźnie na realnym handlu ropą naftową na świecie. Niemniej, wraz z upływem czasu presja na ograniczanie handlu ropą z Iranem będzie się nasilać.