Rosja chce wciągnąć Włochów w Nord Stream 2. Dotąd się nie udało

15 czerwca 2016, 11:30 Alert

(Reuters/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

W rozmowie z dziennikarzami Jurij Uszakow, główny doradca prezydenta Rosji ds. międzynarodowych stwierdził, że podczas rozpoczynającego się w tym tygodniu Forum Gospodarczego w Sankt Petersburgu dojdzie do podpisania przez rosyjskie oraz włoskie spółki energetyczne kilku umów. Spekulacje na ten temat trwają od kilku miesięcy.

Zdaniem Uszakowa odpowiednie dokumenty mają zostać podpisane pomiędzy Rosnieftem a Eni. W tym samym czasie Novatek oraz Saipem mają przedłużyć współpracę w sektorze LNG.

Już wcześniej Antonio Falicio, szef stowarzyszenia Conoscere Eurasia odpowiedzialnego za organizację włoskiego pawilonu podczas Forum mówił, że podczas spotkań może dojść do podpisania kilka znaczących, wartych parę miliardów euro umów. Falicio jest także szefem rosyjskiej filii Banca Intesa.

Ponadto jak informuje agencja Reuters w trakcie forum ma pojawić się  m.in. prezes Eni Caludio Descalzi oraz premier Włoch Matteo Renzi wraz z delegacją prezesów spółek takich jak Enel, firm zbrojeniowych, Leonardo-Finmeccanica, producenta opon Pirelli.

Przypomnijmy, że w mediach już w kwietniu pojawiały się spekulacje o tym, iż Gazprom zamierza zaoferować kontrakt na ułożenie gazociągu Nord Stream 2 firmie włoskiej – Saipem lub ENI. Zdaniem rosyjskich mediów włoski premier chce poprawy relacji Unii Europejskiej z Rosją. Moskwa stara się również, wzmocnić współpracę z Rzymem, aby przekonać Włochów do realizacji krytykowanego przez nich projektu Nord Stream 2.

Niewykluczone, że zapowiedzi o możliwości podpisaniu umów okażą się kolejnymi spekulacjami. Oprócz doniesień medialnych brak jest potwierdzenia jakoby Gazpromowi udało się przekonać włoski Saipem do budowy nowego gazociągu z Rosji.

Jak informował BiznesAlert.pl, zaangażowanie Saipemu w Gazociąg Transadriatycki może być z kolei argumentem za tym, aby nie włączać się w Nord Stream 2, który jest krytykowany przez część państw europejskich. TAP jest przedsięwzięciem bardziej bezpiecznym politycznie, a przez to i finansowo.