Rosja: Polska nie zrezygnuje szybko z naszego gazu

29 stycznia 2018, 12:31 Alert

Rosjanie informują o zmniejszeniu zakupów ich gazu przez Polskę. Dostrzegają próby dywersyfikacji źródeł dostaw podejmowane przez Polskę. Ich zdaniem w najbliższym czasie Polska nie zrezygnuje z zakupów gazu z Rosji.

fot. Gazprom

– Polska zmniejsza wolumen zakupów rosyjskiego przez rewers na Gazociągu Jamalskim – powiedział w rozmowie z agencją RIA Novosti szef Przedstawicielstwa Handlowego przy Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Polsce Władimir Nefedow.

Polska kupuje mniej rosyjskiego gazu

Stwierdził, że w ubiegłym roku nieznacznie spadł fizyczny wolumen eksportu gazu do Polski. Według informacji PGNiG, na które powołuje się rosyjska agencja, w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2017 import paliwa z Rosji spadł o 8 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w 2016 roku, a jego udział w całkowitym wolumenie importu spadł z 90 do 71 proc.

– Był to efekt zmniejszenia zakupów przez rewers na Gazociągu Jamalskim. W mniejszym stopniu dzięki dostawom LNG z Kataru, Norwegii i Stanów Zjednoczonych – powiedział rozmówca agencji. Według jego wstępnych szacunków w ubiegłym roku Polska importowała z Rosji ok. 10 mld m sześc. gazu.

Powiedział, że nie obawia się tego, że Polska zrezygnuje z zakupów rosyjskiego paliwa. – Nawet polscy politycy dostrzegają, że na razie nie jest możliwa pełna rezygnacja z rosyjskiego gazu. Najpierw musi powstać Baltic Pipe, musi wzrosnąć przepustowość terminalu LNG w Świnoujściu, a następnie dopiero należy policzyć o ile taniej będzie kupować gaz z rurociągów z Rosji – powiedział Nefedow.

Nie zrezygnujemy z dywersyfikacji

Import surowca do Polski jest realizowany głównie w oparciu o tzw. kontrakt jamalski, podpisany w 1996 roku, a rewidowany w 2010 roku. Wygasa on 2022 roku, a więc w momencie, gdy planowo ma zostać uruchomiony gazociąg Baltic Pipe o przepustowości 10 mld m sześc. po jego ułożeniu i rozbudowie gazoportu do 7,5 mld m sześc.

Polska mogłaby zrezygnować z zakupów paliwa od Gazpromu. Warto zwrócić uwagę, że Warszawa nie przekreśla rosyjskiego surowca i współpracy z Gazpromem. Ona jest możliwa, ale nie w oparciu o dotychczasowe założenia kontraktu długoterminowego. Ponadto rosyjski monopolista musi zaoferować jasne, przejrzyste warunki. W trakcie ostatniego Forum Ekonomicznego w Davos prezydent Andrzej Duda podkreślił, że nasz kraj nie jest przeciwny zakupom rosyjskiego gazu, ale chce otrzymać korzystne warunki.

Jednocześnie Polska prowadzi politykę dywersyfikacji aby mieć możliwość wyboru dostawcy. Z kolei podczas konferencji PowerPol wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak zapowiedział, że spółka zwiększa dostawy LNG do Polski i zmniejsza te z kierunku wschodniego. – Od takiego kierunku zwrotu już nie będzie – podkreślił.

RIA Novosti/Piotr Stępiński