Rosja kończy manewr podatkowy, który miał uratować wydobycie ropy

25 czerwca 2018, 11:30 Alert

W czwartek na Kremlu zatwierdzono zakończenie „manewru podatkowego” w przemyśle naftowym. Manewr posłużył do całkowitej redukcji ceł eksportowych na ropę (spadły z 30. procent do zera) i proporcjonalnego zwiększenia podatku od wydobycia minerałów (z ang. MET) do 2024 roku. Zdaniem premiera, Dmitrija Miedwiediewa, rosyjski parlament może przyjąć odpowiednio przygotowany projekt ustawy do końca sesji wiosennej.

Wicepremier Dmitrij Kozak, odpowiedzialny za sektor paliwowo-energetyczny, zapowiedział, że dodatkowe wpływy budżetowe z tego manewru zostały oszacowane na kwotę od 1,3 do 1,6 biliona rubli – poinformowała agencja Interfax.

Premier Miedwiediew poinformował, że zwolnienie z podatku od wydobycia minerałów nadal będzie obowiązywać. Stawka zerowa zostanie ustalona dla produkcji ropy naftowej na nowych polach morskich i dla produkcji kondensatu gazowego, który jest wykorzystywany na polach Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Autonomicznego. Obniżone stawki podatku będą dedykowane pozyskiwaniu węglowodorów ze złóż znajdujących się na terenach trudnych geologicznie.

Nowe zasady opodatkowania powstały w porozumieniu z przemysłem naftowym. „Dotyczy to również akcyzy, której część będzie zwracana tylko rafineriom produkującym, na rynek wewnętrzny, najwyższej jakości benzyny i olej napędowy typu Euro-5” – zapowiedział Miedwiediew. Ministerstwo Finansów zaproponowało podobne wsparcie ze strony państwa dla firm i niezależnych rafinerii, które dopiero planują, ale jeszcze nie produkują i nie dostarczają na rynek krajowym benzyn typu Euro-5. Biorąc pod uwagę potencjalne korzyści dla wszystkich rosyjskich rafinerii, pierwotnie planowana korzyść budżetowa wynosząca 1,6 biliona rubli może zmniejszyć się o ponad 430 miliardów rubli, napisała rosyjska agencja RBC (z ros. РБК) .

Jak podaje RBC, powołując się na swoje źródła w regionie, zakłady te położone są w okolicach Wołgi, Uralu i na Syberii. Preferencyjne warunki działania mają zrekompensować tym rafineriom wyższe koszty transportu, w porównaniu do kosztów ponoszonych przez kombinaty znajdujące się w portach. Zdaniem Maximowa Nazarowa, analityka agencji Reuters, w związku z tym przywilejem spadną przychody takich koncernów jak Rosnieft czy Łukoil. Rosyjskie Ministerstwo Finansów odrzuciło możliwość podniesienia cen benzyny.

Manewr ten pozbawia rafinerię tak zwanej dotacji celnej, która składa się z różnicy w cłach wywozowych na ropę i produkty naftowe. Ten sposób wspierania rafinerii został zaproponowany w 2017 roku przez szefa Rosnieftu, Igora Sieczina. Rosnieft ostrzegł wówczas, że brak wyrównania ceł wywozowych, które są narzędziami chroniącymi rynek wewnętrzny, szybko doprowadziłoby to do zwyżki ceny paliwa w Rosji.

Wiedomosti/Roma Bojanowicz