Rosja rozważy podłączenie Eastringu do Turkish Streamu

5 czerwca 2015, 08:10 Alert

(EurActiv/bb)

Eastring

Zaproponowany przez Słowację Eastring, prowadzący do Tureckiego Potoku (Turkish Stream) oraz gazociąg Siła Syberii, którego budowę rozpoczęły właśnie Chiny, dają Rosji nieodległą perspektywę zwiększenia eksportu swojego gazu ziemnego.

Możliwość sprzedaży większych ilości gazu jest teraz szczególnie ważne dla Moskwy, ponieważ rosyjska gospodarka, opierająca się na eksporcie zasobów naturalnych, zagrożona jest recesją.

Rosja rozważy podłączenie Eastringu do Turkish Streamu

„Rosja jest gotowa rozważyć podłączenie proponowanego przez Słowację gazociągu Eastring do projektowanej przez Rosję magistrali Turecki Potok (Turkish Stream)” – oświadczył we wtorek (2 czerwca) premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podczas spotkania z premierem Słowacji Robertem Fico w Moskwie.

Fico, który w poniedziałek rozpoczął roboczą wizytę w Moskwie został przyjęty również przez prezydenta Władimira Putina. Głównym tematem rozmów szefa słowackiego rządu z rosyjskimi przywódcami była dwustronna współpraca gospodarcza, zwłaszcza w energetyce.

Turecki Potok to nowy, projektowany gazociąg Gazprom, który ma prowadzić przez Morze Czarne do Europy Południowej i Środkowej. Ma on zastąpić magistralę Gazociąg Południowy (South Stream), której budowę Rosja odwołała na skutek sprzeciwu UE. Gazprom zapowiedział, że pierwszą nitkę Tureckiego Potoku uruchomi w grudniu 2016 roku. Gaz z tej nitki będzie w całości przeznaczony na rynek turecki.

W grudniu zeszłego roku Gazprom ogłosił, że zamiast South Streamu powstanie magistrala o takiej samej mocy przesyłowej (63 mld metrów sześciennych rocznie) poprowadzona po dnie Morza Czarnego do Turcji, a potem do jej granicy z Grecją. Moskwa twierdzi, że w nowym projekcie zamierzają również uczestniczyć Macedonia, Serbia, Węgry i Austria.

Większość gazu – 47 mld metrów sześciennych – Gazprom zamierza kierować do projektowanego hubu gazowego na granicy Turcji i Grecji z przeznaczeniem dla innych odbiorców w Europie. Chce jednak, by ci odbiorcy sami zbudowali sobie dalszą infrastrukturę przesyłową

Natomiast rurociąg Eastring, którego budowę zaproponowała Bratysława, miałby połączyć Słowację, Węgry, Bułgarię i Rumunię z Tureckim Potokiem. Rosja zapowiedziała bowiem, że od 2020 roku zrezygnuje z tranzytu gazu przez Ukrainę. Tymczasem Słowacja zaopatrywana jest w rosyjski gaz wyłącznie tą drogą.

Chińska Siła Syberii

Gazprom poinformował, że w zeszłym tygodniu Chiny rozpoczęły budowę rurociągu pod nazwą Siła Syberii (Power of Siberia, daw. rurociąg Jakucja-Chabarowsk-Władywostok), którym w 2018 roku popłynie gaz z Rosji. Porozumienie w sprawie tej inwestycji, dzięki której przez 30 lat Chiny będą odbierały 38 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie, zawarte zostało w zeszłym roku.

Pierwszy odcinek po stronie chińskiej ma się zaczynać w Heihe i prowadzić do miasta Changling w prowincji Jilin na północnym wschodzie kraju, a docelowo – aż do Szanghaju.

W Rosji budowa tego gazociągu oficjalnie ruszyła już wcześniej. „Rozpoczynamy największy projekt budowlany na świecie” – oświadczył we wrześniu zeszłego roku rosyjski prezydent Władimir Putin podczas uroczystości w miejscowości Us Chatyn w Jakucji. Uczestniczący w niej również chiński wicepremier Zhang Gaoli zapowiedział wtedy, że Chiny rozpoczną budowę swojego odcinka w pierwszej połowie 2015 roku.

Siła Syberii ma prowadzić z pól gazowych Wschodniej Syberii do wybrzeży Oceanu Spokojnego. Natomiast prowadzące do Chin odgałęzienie ma zostać wybudowane w rejonie Błagowieszczeńska.

Więcej na ten temat w analizie BiznesAlert.pl