Rosja straszy. Energia wróci na Krym niebawem

23 listopada 2015, 16:46 Alert

Po przerwaniu dostaw prądu na kontrolowany przez Moskwę Krym do granicy z obwodem chersońskim na Ukrainie od strony półwyspu podjechały rosyjskie czołgi i systemy rakietowe Grad – podaje Tvn24.pl, powołując się na oświadczenie przedstawiciela ukraińskiego MSW Ilia Kiwa. 

Zdjęcie: Polskie Sieci Elektroenergetyczne
Zdjęcie: Polskie Sieci Elektroenergetyczne

Władze Ukrainy podały, że naprawa uszkodzonej sieci energetycznej potrwa 48 godzin. Krym jest energetycznie w pełni zależny od tego kraju, bo zaopatruje się w nim w 80 proc. potrzebnej energii elektrycznej.

Rosja nie może obecnie w odwecie zagrozić Ukrainie przerwą dostaw energii, bo od 13 listopada kraj ten, nie odbiera ich z tego kierunku. W przekonaniu Kijowa nie będzie on potrzebował energii z Rosji tej zimy.