Rosyjski sąd zdecydował. Turbiny Siemensa zostaną na Krymie

14 grudnia 2017, 13:00 Alert

Sąd Arbitrażowy w Moskwie odrzucił w czwartek pozew niemieckiego koncernu Siemens o unieważnienie sprzedaży Rosji turbin gazowych, które zostały dostarczone na zaanektowany Krym. Turbiny mają być wykorzystane w miejscowej elektrowni.

Turbina gazowa. Fot. Siemens

Siemens twierdzi, że ma dowody na to, iż cztery turbiny, które dostarczył spółce Technopromeksport z państwowej grupy Rostech w celu realizacji projektu na Półwyspie Tamańskim w Kraju Krasnodarskim, zostały nielegalnie – wbrew warunkom kontraktu – przetransportowane na Krym.

Koncern domagał się uznania za bezprawną transakcję, w ramach której najpierw joint venture Siemensa (czyli producent turbin) podpisało kontrakt z OAO Technopromeksport, a potem ta druga spółka podpisała umowę z OOO Technopromeksport.

Niemiecki koncern uważa, że turbiny gazowe, które zamówiono i zakupiono podczas realizacji projektu Taman zostały nielegalnie przekazane na Krym. Technopromexport, spółka córka Rostechu, poinformowała Sąd, że turbiny zostały zakupione na rynku wtórnym i przeszły poważną modernizację z wykorzystaniem rosyjskich technologii, co znacząco zwiększyło wydajności tych urządzeń i dostosowało je do warunków panujących na Krymie.

Siemens może zwrócić pieniądze

Siemens jest gotowy zwrócić pieniądze otrzymane ze sprzedaży turbin, jeśli tylko sprzęt zostanie oddany dostawcy, powiedział przedstawiciel niemieckiej firmy przed Sądem Arbitrażowym w Moskwie. „Wszyscy doskonale rozumiemy, co oznacza uznanie transakcji za nieważną. Wtedy obie strony muszą zwrócić wszystkie otrzymane przedmioty sporu”, powiedział prawnik. Wartość pierwszej umowy sprzedaży nie została ogłoszona w procesie. Jednocześnie ujawniono, że Technopromeksport odsprzedał turbiny Technopromeksport za 152,4 mln euro.

Turbiny Siemensa na Krymie

Od 19 września Siemens oraz spółka-córka Rostechu Technopromeksport prowadzą spór sądowy. Niemiecki koncern domaga się zwrotu wysłanych do Rosji turbin gazowych. Zostały one dostarczone na Krym z naruszeniem nałożonych przez Unię Europejską sankcji. Bruksela wprowadziła embargo na współpracę z Krymem, który od 2014 roku jest okupowany przez Rosję.

Siemens stwierdził, że posiada dowody na to, że cztery turbiny, które miały być dostarczone do elektrowni budowanej w Tamanie na południu Rosji, trafiły nielegalnie na półwysep. Urządzenia były przygotowane przez Siemens Gas Turbines Technologies. Moskwa utrzymuje, że cały sprzęt dostarczany na Krym, w tym turbiny, jest produkowany w Rosji.

W sierpniu Siemens zwrócił się do arbitrażu z wnioskiem o areszt wspomnianych turbin przy czym ostatecznie został on odrzucony. 6 października niemiecka spółka złożyła zażalenie na tę decyzję.

RIA Novosti/Roma Bojanowicz/Piotr Stępiński/Polska Agencja Prasowa

Jakóbik: Siemens i zagubione turbiny. Firma obiecywała Rosji współpracę