Roszkowski: Morskie kły dla ochrony Bałtyku

11 czerwca 2014, 12:26 Bezpieczeństwo

– Z naszej analizy jasno wynika, że Morze Bałtyckie pozostaje akwenem strategicznym. Historia się nie skończyła a Polska musi zabezpieczyć szlaki handlowe, z szlakiem dostaw LNG i ropy naftowej na czele. Do tego niezbędna jest silna flota. Dlatego opublikowaliśmy raport z konkretnymi rekomendacjami pt. Morskie Kły – mówi prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski.

Poniżej prezentujemy stanowisko IJ:

„Morskie kły”

Stanowisko Instytutu Jagiellońskiego w sprawie przejrzystości procesu modernizacji Marynarki Wojennej RP

Bezpieczeństwo państwa zależy od posiadanych możliwości zapewnienia jego ochrony na wszystkich możliwych płaszczyznach zagrożeń. Zdaniem Instytutu Jagiellońskiego nie można ignorować faktu, że dostęp do morza wymaga szczególnego zainteresowania – zarówno ze względu na zagrożenia, jak również niedoceniane dzisiaj możliwości. Oznacza to, że Polska potrzebuje przemyślanej strategii rozwoju Sił Zbrojnych RP, w której właściwe zrozumiana i wykorzystana zostanie rola oraz znaczenie Marynarki Wojennej. Konieczne jest więc podjęcie strategicznej debata na ten temat, do której Ministerstwo Obrony Narodowej zaprosi także inne podmioty odpowiedzialne i zainteresowane bezpieczeństwem narodowym – od Zwierzchnika Sił Zbrojnych Prezydenta RP i Jego Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, poprzez Ministerstwo Spraw Zagranicznych, oraz Parlament, po niezależne ośrodki analityczne i ekspertów. Nie można w tej sprawie dyskryminować żadnego poglądu czy oceny.

Planowane w ramach „Programu Modernizacji Sił Zbrojnych RP” zakupy okrętów dla Marynarki Wojennej są ostatnią nadzieją na odbudowanie potencjału morskiego i zachowanie możliwości realizacji przyjętych na siebie zobowiązań sojuszniczych. Nasze bezpieczeństwo i wizerunek międzynarodowy zależy dziś od tego czy dokonamy przemyślanego wyboru – nie skażonego wewnętrznymi politycznymi rozgrywkami.

Szczególne zaniepokojenie Instytutu Jagiellońskiego wywołuje najgłośniejszy,
a zarazem najważniejszy dla naszej Floty projekt pozyskania trzech okrętów podwodnych nowego typu.

Nie rozumiemy dlaczego Ministerstwo Obrony Narodowej całkowicie odrzuca koncepcję pozyskania jednostek zdolnych do przenoszenia pocisków manewrujących, postępując wbrew światowym trendom w zakresie uzbrojenia morskiego. Jest to tym mocniej zastanawiające, że obszar ten stanowił przedmiot dialogu technicznego z potencjalnymi dostawcami okrętów, a oni sami zaoferowali takie funkcjonalności.

W tej kwestii najwyraźniej widoczny jest właśnie zupełne pomijanie innych uczestników debaty. O ile możemy milcząco zaakceptować odrzucanie opinii organizacji pozarządowych czy niezależnych ekspertów, a tyle nie możemy przyjąć  ignorowania opinii kierowanych przez Przewodniczących Sejmowej Komisję Obrony Narodowej oraz Parlamentarnego Zespół ds. Wojska Polskiego.

W opinii Instytutu Jagiellońskiego zakup okrętów podwodnych dla naszej Marynarki Wojennej powinien być przeprowadzony w oparciu o dwa kluczowe wymagania.

Pierwsze. Pozyskane okręty muszą posiadać zdolność do operowania pociskami manewrującymi, stanowiąc morski komponent systemu odstraszania. Tylko taka funkcjonalność pozwala na maksymalne wykorzystanie niepodważalnych zalet okrętów podwodnych – precyzyjne uderzenie z ukrycia głębin morskich.

Drugie, ale najistotniejsze. Należy zapewnić pełną niezależność w zakresie zdolności do serwisowania zakupionych jednostek przez polski przemysł okrętowy i zbrojeniowy. Pozyskanie takich kompetencji możliwe jest wyłącznie w sytuacji czynnego uczestnictwa w ich budowie – aktywny transfer technologii.

Przyjęcie takich wymagań – w ocenie Instytutu Jagiellońskiego – pozwoli na osiągnięcie wymiernych celów zarówno militarnych, jak również gospodarczych i społecznych.

Okręty podwodne wyposażone w pociski manewrujące będą stanowiły idealne uzupełnienie priorytetowego projektu budowy systemu obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej w naszym kraju – zasada „tarczy i miecza”.

Polski przemysł stoczniowy i zbrojeniowy włączony w budowę i serwisowanie zakupionych okrętów to szansa na przywrócenie jego świetności – skok technologiczny.

Rozwój wyspecjalizowanego przemysłu to stworzenie i utrzymanie kilku tysięcy miejsc pracy w różnych branżach gospodarki na kilkadziesiąt lat.

W związku z powyższym wzywamy Ministerstwo Obrony Narodowej do podjęcia szerszego dialogu z wszystkim zainteresowanymi środowiskami, którego wynikiem będzie skorzystanie z tej niepowtarzalnej szansy jaką daje wielomiliardowy Projekt Modernizacji Sił Zbrojnych RP.

Bezpieczny Bałtyk szansą Polski na niezależność i bezpieczeństwo.