Roszkowski: Niemcy mogą dostać zgodę KE na ustępstwa dla przemysłu. Polska też powinna

19 lutego 2014, 12:53 Energetyka

Komisarz ds. konkurencji UE Joaquin Almunia spotkał się z niemieckim ministrem energetyki Sigmarem Gabrielem. Strony są bliskie porozumienia odnośnie reformy ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii, która zakłada ulgi od zielonego podatku dla przemysłu niemieckiego. Komisja Europejska zgodziła się na wyłączenie firm stalowych, aluminiowych i miedzianych z obowiązku opłacania podatku na rzecz subsydiów, które finansują inwestycje w energetykę odnawialną. Według Berlina obniżyłby on konkurencyjność niemieckiego przemysłu.

– Polska, w razie potrzeby, powinna walczyć o analogiczne ustępstwa. Komisja Europejska, podobnie jak w sprawie stoczni, tak w tej sprawie wykazuje dużą pobłażliwość dla pomocy publicznej Republiki Federalnej. Art. 52-54 polskiego projektu ustawy o OZE też zawierają zapisy o wsparciu dla odbiorców przemysłowych, a KE musi go zaakceptować zanim wejdzie w życie. – ocenia prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski.

– Ochrona gospodarki to suwerenne prawo każdego państwa i zasady pomocy publicznej promowane przez KE powinny to uwzględniać. Jednak nie na zasadzie wyjątków dla wybranych ale systemowo. Jeśli Almunia ostatecznie zgodzi się na ustępstwa dla Niemców, nie powinien potem atakować pomocy publicznej np. dla Elektrowni Opole. Bądźmy sprawiedliwi – twierdzi ekspert.