Roszkowski: Prywatyzacja polskiej chemii była błędem

6 sierpnia 2014, 08:47 Energetyka

Rada Ministrów zapoznała się z listą podmiotów strategicznych, przedłożoną przez Ministra Skarbu Państwa. Są na niej 22 spółki.

„Lista podmiotów o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa” jest załącznikiem do „Priorytetów zarządzania portfelem podmiotów nadzorowanych przez Ministra Skarbu Państwa do roku 2015”, którego pierwsza wersja została zatwierdzona przez Kolegium Ministerstwa Skarbu Państwa 30 kwietnia 2014 r. 5 sierpnia 2014 r. z listą zapoznała się Rada Ministrów. Obok Azotów znalazło się na niej 21 innych spółek, które mogą odgrywać rolę liderów gospodarczych w procesie reindustrializacji Polski. Wśród nich są (w kolejności alfabetycznej): Agencja Rozwoju Przemysłu, Bank Gospodarstwa Krajowego, Grupa LOTOS, KGHM Polska Miedź, PGE Polska Grupa Energetyczna, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, Polska Grupa Zbrojeniowa, Polski Koncern Naftowy ORLEN, Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, Polskie Inwestycje Rozwojowe, Polskie Radio, Powszechna Kasa Oszczędności Bank Polski, Powszechny Zakład Ubezpieczeń, Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych PRZYJAŹŃ, Przedsiębiorstwo Przeładunku Paliw Płynnych „NAFTOPORT”, TAURON Polska Energia, Telewizja Polska, Totalizator Sportowy, Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, Zarząd Morskiego Portu Gdynia.

– Dobrze, że Azoty znalazły się na liście. Był to jeden z naszych postulatów – mówi portalowi BiznesAlert.pl prezes Instytutu Jagiellońskiego Marcin Roszkowski.

Na listę podmiotów o znaczeniu strategicznym dla gospodarki wpisane zostały spółki, które budują wartość dla akcjonariuszy, odgrywają ważną rolę w procesie tworzenia silnej gospodarki kraju oraz współtworzą bezpieczeństwo ekonomiczne państwa. Znajdują się na niej również spółki o strategicznym znaczeniu ze względu na pełnioną misję, jak Polskie Radio i Telewizja Polska.

Na liście podmiotów w nadzorze MSP, które mogą zostać poddane przekształceniom własnościowym (m.in. prywatyzacji, wniesieniu, komunalizacji, połączeniu), jest z kolei 190 spółek i przedsiębiorstw.

MSP będzie przede wszystkim budowało wartość podmiotów ważnych dla bezpieczeństwa państwa, a z drugiej strony dążyło do zmniejszenia zaangażowania państwa w obszarach, w których jego udział nie jest niezbędny.

– Prywatyzacja polskiej chemii była błędem, co pokazała próba wrogiego przejęcia podjęta przez rosyjski Acron. W przyszłości byłoby lepiej, aby rząd wyciągał wnioski częściej z cudzych, niż ze swoich błędów – mówi nam Roszkowski.

Portal BiznesAlert.pl postanowił także sprawdzić słowa ministra Karpińskiego odnoszące się do decyzji odnośnie sprzedaży Azotów. – Dokumenty przygotowywane przez poprzednie rządy mówiły o prywatyzacji polskiej chemii. My postawiliśmy temu tamę – powiedział minister Skarbu Państwa.

O ocenę wiarygodności tej wypowiedzi poprosiliśmy ośrodek Demagog, którego działalność polega na weryfikacji wypowiedzi polityków. Oto diagnoza sporządzona na prośbę naszego redaktora naczelnego:

 

„Z kontekstu wypowiedzi Ministra Skarbu Państwa wynika, że odnosi się on do Grupy Azoty S.A., bo ona jako jedyna z wymienionych w omawianym w artykule dokumenciejest przedstawicielem sektora chemicznego. Opracowany przez Ministerstwo Skarbu Państwa i przyjęty 27 marca 2012 r. przez radę Ministrów dokument pt. Plan prywatyzacji na lata 2012-2013 jasno stwierdza, że “w Planie Prywatyzacji zakłada się kontynuowanie prywatyzacji spółek sektora (…) takich jak: Ciech S.A., Zakłady Azotowe Puławy S.A., Zakłady Chemiczne Police S.A., czy Zakłady Azotowe w Tarnowie Mościcach S.A. (…)”.

Dokument z 21 kwietnia 2008 r. zatytułowany “Ocena Przebiegu Prywatyzacji Majątku Skarbu Państwa” informował, że “Procesy przekształceń własnościowych w sektorze wielkiej syntezy chemicznej prowadzone były przez spółkę Nafta Polska S.A. W 2007 roku rozpoczęty został proces prywatyzacji spółek Zakładów Azotowych Kędzierzyn S.A. z siedzibą w Kędzierzynie Koźlu oraz Zakładów Azotowych w Tarnowie -Mościcach S.A.”

Sekretarz stanu w MSP w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, Paweł Szałamacha, również  mówił o tym 16 lutego 2006 r. Stenogram dostępny jest w archiwum na stronie Sejmu:

“Jeżeli chodzi zaś o procesy prywatyzacyjne odnośnie do tych czterech firm, to zasadniczą cechą tych procesów jest wybór indywidualnej ścieżki dla każdej z nich. Tu mówimy o czterech firmach: o Zakładach Azotowych Kędzierzyn, o Zakładach Azotowych w Tarnowie-Mościcach, o Organice-Sarzynie oraz Zachemie. Dwie pozostałe największe firmy tego sektora, Puławy i Police, są notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie i koncepcje co do ich prywatyzacji będą ewentualnie opracowywane w ministerstwie. Stwierdzamy, że odstąpienie od prywatyzacji tej czwórki dzisiaj spowodować może w średnim okresie, w ciągu następnych 3–5 lat, problemy finansowe tych spółek. Te firmy potrzebują mocnych właścicieli dysponujących zasobami finansowymi pozwalającymi na ich modernizację, na wdrożenie tego, co czeka je w przyszłości, czyli dyrektywy unijnej REACH. ” (s. 124)

Z dokumentów przedstawionych wyżej wynika, że zarówno rząd PiS, jak i PO były zwolennikami prywatyzacji Grupy Azoty. Dopiero najnowszy dokument, wspomniane już wyżej Priorytety zarządzania portfelem podmiotów nadzorowanych przez Ministra Skarbu Państwa do roku 2015 w załączniku z dnia 30 czerwca 2014 r. odnoszą się do Grupy Azoty S.A. jako do “podmiotu o strategicznym znaczeniu dla gospodarki państwa” – pisze Demagog.