Sawicki: Wyścig z czasem o rozbudowę Elektrowni Ostrołęka

20 grudnia 2017, 07:30 Energetyka

Blok C w Elektrowni Ostrołęka ma być ostatnim opalanym węglem kamiennym jaki powstanie w Polsce. Po 2025 roku żadnych nowych inwestycji w moce węglowe ma już nie być. Po decyzji Rady UE, która przyjęła generalne podejście do propozycji pakietu zimowego i wydłużeniu stosowania mechanizmów pomocowych rozpoczyna się wyścig z czasem, aby włączyć nowy blok w elektrowni Energi do rynku mocy, tak, aby korzystał on z mechanizmów mocowych także po 2025 roku – pisze Bartłomiej Sawicki, redaktor portalu BiznesAlert.pl.

Chłodnia kominowa w Elektrowni Kozienice. Fot. BiznesAlert
Chłodnia kominowa w Elektrowni Kozienice. Fot. BiznesAlert

Diabeł tkwi w szczegółach

Kluczową sprawą dla udziałowców projektu, a więc Energi, do której należy Elektrownia Ostrołęka oraz Enei, jest finalna decyzja inwestycyjna. Zgodnie z przyjętym generalnym podejściem Rady Unii Europejskiej, to ta faza inwestycji będzie decydować o tym, czy projekt wejdzie w skład parku wytwórczego, który będzie mógł korzystać z mechanizmów mocowych po 2025 roku lub też nie.

Elektrownie, których poziom emisji przekracza 550 g CO2/kWh lub 700 kg CO2 średnio na rok na kilowat, a finalna decyzja inwestycja w ich sprawie zapadanie przed wejściem w życie pakietu zimowego, w tym zapisu 550g, będą mogły otrzymywać wsparcie do 31 grudnia 2030 roku. Wyjątkiem są kontrakty zawarte przed 31 grudnia 2030 r. w efekcie aukcji na okres nie dłuższy niż 5 lat. Dodatkowo w latach 2025 – 2030 wsparcie dla elektrowni emitujących powyżej 550 g CO2 na kWh mają być co roku ograniczane o 5 proc.

Jeśli ostateczna decyzja inwestycyjna dla elektrowni w której emisja przekracza 550 g CO2/kWh lub 700 kg CO2 średnio na rok na kilowat, została podjęta już po wejściu w życie pakietu zimowego i regulacji 550 g, będą one mogły korzystać z rynku mocy ale tylko do końca 2025 roku.

Termin wejścia w życie pakietu zimowego to 2020 rok. Zaproponowała go jeszcze Komisja. Do tego czasu musi jednak dojść do porozumienia między Radą, Parlamentem Europejskim i Komisją. Zbliżający się 2018 rok będzie więc dla Energi i Enei okresem wytężonej pracy zarówno pod względem przygotowania samego procesu budowy z wyborem wykonawcy włącznie, a także pod względem finansowym.

– Pracujemy z naszym partnerem, aby to była decyzja jak najbardziej opłacalna. Oferty na wykonanie bloku mają wpłynąć do końca grudnia. Będziemy chcieli je jak najszybciej ewaluować. Możliwe, że będzie to styczeń, ale będzie to zależało od wpływających ofert. Chcemy jak najszybciej zakończyć proces wyboru wykonawcy – powiedział prezes Enei, Mirosław Kowalik. Dalej wymagane są zgody korporacyjne, które są poprzedzają finalną decyzję inwestycyjną.

Enea i Energa rozmawiają z potencjalnymi inwestorami krajowymi a także, co ciekawe, zagranicznymi. To jest interesujące, bo część zagranicznych banków wycofuje się już z finansowania inwestycji węglowych. W grę mogłyby wchodzić także krajowe banki PKO BP, Pekao SA czy Polski Fundusz Rozwoju. W sprawie finansowania Ostrołęki C Kowalik powiedział, że toczone są rozmowy z podmiotami krajowymi i zagranicznymi, ale dopiero po wyborze wykonawcy będzie można „bardziej strukturyzować” rozmowy. Każdy z potencjalnych partnerów bada otoczenie rynkowe – a więc kluczowe znaczenie będzie miała notyfikacja rynku mocy. – Dopiero wówczas można będzie ocenić jakie możemy dostać wsparcie. Drugą rzeczą jest ile będziemy musieli zainwestować z naszymi partnerami. Inwestycja w Kozienicach pokazała, że jesteśmy zdolni takie inwestycje z naszymi partnerami zagranicznymi realizować – powiedział prezes Enei.

Optymizm Enei

Enea wydaje się być optymistycznie nastawiona do losów tego projektu. – Oddanie do użytku bloku w Kozienicach oraz podjęcie decyzji w Brukseli ws. pakietu zimowego to dla nas pozytywne sygnały. Jest okres transformacji przewidziany dla naszej branży. Rynek mocy nie zgaśnie po kilku latach, a jego obwiązywanie będzie mogło być wydłużone – powiedział Kowalik.

To nie jedyne wyzwania przed którymi stoją firmy z Gdańska i Poznania. W minionym tygodniu, wiceprezes firmy Rafako, Krzysztof Burek przestrzegł przed możliwym zatorem inwestycyjnym związanym z potrzebą wymiany starych kotłów na nowe zgodnie z konkluzjami BAT.

Mogą także pojawić się niespodziewane problemy jak w przypadku bloku 11 w Elektrowni Kozienice. – Antoni Józwowicz, prezes Polimex – Mostostal, jednej z dwóch firmy wchodzących w konsorcjum budujące nowy blok powiedział, że marcu 2016 roki Polimex miał duże problemy. – Dzięki ministrowi Tchórzewskiemu, udało się przekonać energetykę – PGE, Eneę, Energę oraz PGNiG do zainwestowania w spółkę 300 mln zł. Dzięki temu spółka działa, a blok w Kozienicach może być dzisiaj oddany do użytku – powiedział Antoni Józwowicz.

Morawiecki w Elektrowni Kozienice. Inauguracja nowego bloku w energetycznym sercu Warszawy

Resort energii wierzy, że zdąży z rozbudową Ostrołęki

Po przyjęciu generalnego podejścia ws. Pakietu „Czysta Energia dla Europy i Europejczyków” minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział, że osiągnięto dotychczas dwa z trzech kroków. – Zapis do pakietu zimowego, który daje nam możliwości korzystania z rynku mocy, w ramach rozwiązań technicznych i organizacyjnych jeśli chodzi o wykorzystanie naszej energetyki, a więc węglowej. Wszystko to są okresy przejściowe, ale liczone w długich latach. Ten krok jest istotny, dlatego, że mieliśmy nie wielkie szanse, aby takie okresy przejściowe uzyskać – powiedział Tchórzewski.

– Po 2025 roku inicjatyw węglowych w Polsce nie będzie. Będziemy dążyć do zrównoważenia emisji, a więc chodzi o energetykę jądrową, która zmniejszy średni wskaźnik emisji. W efekcie coraz więcej państw nas popierało, a więc w końcowej fazie było to 70 proc. Państw UE, które wyraziły nam poparcie. Mniejszość blokująca się ostatecznie nie znalazła, która mogłaby zatrzymać przyjęcie wspólnego stanowiska. Chciałbym podziękować ministrom odpowiedzialnym za energię w innych krajach,którzy zdecydowali się wyrazić rozumienie dla naszego systemu energetycznego. Teraz rozpocznie się postępowanie w Parlamencie Europejskim w ramach trilogu – powiedział minister.

Minister dodał, że aukcje zgodnie z uzgodnioną propozycją będą mogły być ogłaszane do 2030 roku. To ważna deklaracja, ponieważ oznacza, że mechanizm rynku mocy będzie działać także po 2030 roku, na podstawie aukcji rozstrzygniętych wcześniej. Pytany o włączenie Elektrowni Ostrołęka C do mechanizmu rynku mocy w zgodzie z zawartym kompromisem, minister wyraził nadzieje na szybkie rozstrzygnięcie przetargu.