Rynek mocy nie uratował elektrowni węglowej w Wielkiej Brytanii

5 lutego 2018, 09:00 Alert

Jedna z największych elektrowni węglowych Eggborough w Wielkiej Brytanii zostanie zamknięta przed rozpoczęciem kolejnego okresu grzewczego. Decyzja o przyspieszeniu zamknięcia obiektu, który liczy prawie 50 lat, zapadła po tym, jak nie udało się zawrzeć umowy z brytyjskim operatorem sieci, National Grid, w ramach rynku mocy. Właścicielem obiektu jest czeski koncern EPH. Funkcjonowanie brytyjskiego rynku mocy to lekcja poglądowa dla Polski, która wdraża podobny mechanizm na rynku energetycznym.

Elektrownia Eggborough w Wielkiej Brytanii. Żródło: WikiCommons, Paul Glazzard
Elektrownia Eggborough w Wielkiej Brytanii. Żródło: WikiCommons, Paul Glazzard

50 lat i wystarczy

Czescy właściciele elektrowni Eggborough w North Yorkshire oświadczyli, że 48-letni obiekt nie będzie ekonomicznie opłacalny bez nowej umowy na dostawy energii w ramach tzw. rezerwy mocowej na wypadek wzmożonego popytu. Obecna umowa wygasa we wrześniu tego roku.

Adam Booth z Eggborough Power powiedział, że wraz z wiekiem oraz obecną polityką Londynu idącą w stronę dekarbonizacji, wszystkie brytyjskie elektrownie opalane węglem będą musiały zostać zamknięte do 2025 roku, a widmo zamknięcia elektrowni w Eggborough wisiało nad tym obiektem od kilku lat.

Władze firmy będą pracować ze związkami zawodowymi nad procesem restrukturyzacji. Część pracowników pozostanie, gdyż będzie potrzebna przy etapie likwidacji obiektu.

Zamiast węgla – gaz

Zamknięcie elektrowni będzie oznaczać utratę pracy dla 300 osób. Sam obiekt pokrywa ok. 5 proc. rocznego zapotrzebowania na energię Wielkiej Brytanii, co pozwalało na dostawy energii do ok. 2 mln domów.

Jednak to nie koniec produkcji energii w Eggborough. Firma złożyła już wniosek o pozwolenie na budowę na tym samym terenie nowej, czystszej, opalanej gazem elektrowni, która mogłaby na początku lat 20. XXI wieku zastąpić energię wytwarzaną obecnie z węgla.

Brytyjski rynek mocy wydłużył czas pracy, ale nie w nieskończoność

Elektrownię Eggborough udało się utrzymać przy życiu, wygrywając kontrakty na dostawy energii, które pomagają zagwarantować jej dochód. Straciły one jednak na popularności w ostatnim procesie aukcyjnym w ramach brytyjskiego rynku mocy, który faworyzował tylko najbardziej ekonomiczne zakłady zdolne do dostarczania energii w zimie, kiedy popyt jest najwyższy.

Zakład przekroczył już przewidywany czas funkcjonowania o ponad 20 lat. Zgodnie z ostatnimi planami miał on zostać zamknięty do 2025 r. Wynikało to z przepisów rządowych, które zakazują wytwarzania energii o wysokiej zawartości węgla w ramach dążenia do ograniczenia niebezpiecznych emisji gazów cieplarnianych.

Nauka dla Polski?

Polska rozpoczyna wdrażanie tzw. rynku mocy, czyli opisywanego wyżej mechanizmu funkcjonującego już w Wielkiej Brytanii. Pierwsze aukcje mają ruszyć jesienią tego roku.

Ustawa o rynku mocy została przyjęta przez Sejm 6 grudnia. Zgodnie z założeniami rynek mocy ma pełnić rolę dodatkowego wynagrodzenia dla państwowych spółek energetycznych. Będzie ono uzyskiwane za gotowość dostarczania energii wraz z obowiązkiem jej dostarczania w okresach napiętego bilansu mocy (tzw. okresach zagrożenia), czyli w sytuacjach, gdy zachodzi ryzyko, że mogą wystąpić problemy z zaspokojeniem szczytowego zapotrzebowania odbiorców na moc. Za tę gotowość zapłacić mają odbiorcy energii w postaci tzw. opłaty mocowej doliczanej do rachunków za energię. Według szacunków ma to przynieść rocznie nawet kilka miliardów złotych.

Zgodnie z regulacjami UE rynek mocy jest uznawany za pomoc publiczną i wymaga zgody Komisji. Rząd prenotyfikował projekt i wprowadził do niego zapisy, których oczekiwała KE.

Na początku lutego Polskie Sieci Elektroenergetyczne rozpoczęły konsultacje publiczne Regulaminu rynku mocy. Ich celem jest wypracowanie tekstu regulaminu opisującego organizację procesów na rynku mocy oraz określającego warunki współpracy operatora z pozostałymi uczestnikami rynku mocy. W dniu rozpoczęcia konsultacji (2 lutego) przedstawiciele PSE informowali, że rynek mocy może być notyfikowany przez Komisję w ciągu najbliższych tygodni.

Elektrownia Eggborough to przykład także dla polskich spółek energetycznych. Bez modernizacji obiekty węglowe w Polsce mogą przegrywać w aukcjach m.in. z mocami, jakie będą oferować firmy zza naszej granicy, które także będą miały możliwość uczestniczyć w aukcjach. Pierwsze środki pochodzące z opłaty mocowej powinny trafić do spółek energetycznych w 2021 roku.

Telegraph/Bartłomiej Sawicki

RAPORT: Wojna totalna o rynek mocy