Rynek mocy zneutralizuje szkodliwy wpływ OZE. Raport PKEE

10 sierpnia 2016, 11:55 Energetyka

10 sierpnia w Warszawie odbyła się konferencja Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej poświęcona raportowi na temat propozycji stworzenia rynku mocy. Ma on pozwolić na uniknięcie problemów z dostawami energii i pozwolić na powstawanie nowych mocy wytwórczych w Polsce.

– Źródła odnawialne umożliwiają tylko fragmentaryczną podaż, upowszechniły się systemy wsparcia. To spowodowało, że energetyka zawodowa ma problemy – powiedział wiceminister energetyki Andrzej Piotrowski. – Interwencja ta ma pomóc więc w zmianie innej interwencji, która zaszkodziła rynkowi. Mamy cele polityczne, które realizowane są przez konkretne instrumenty. Nasi sąsiedzi Niemcy przerzucili koszty na odbiorców indywidualnych, a nie na wielkie przedsiębiorstwa, które muszą konkurować na międzynarodowym – dodał.

– Musimy zastanowić jak wprowadzić mechanizm, który będzie niezawodny i pozwoli uniknąć takiej sytuacji jak w roku poprzednim (ograniczenia w dostawach energii elektrycznej z sierpnia 2015 roku w ramach wprowadzenia 20. stopnia zasilania – przyp. red.). Chodzi o mechanizm dysponowania mocą – powiedział Piotrowski.

Rząd skierował do konsultacji propozycję ustawy o rynku mocy. Ma ona zostać przyjęta do końca roku.

Podczas konferencji zaprezentowano raport PKEE pt. Rynek mocy – czyli jak uniknąć blackoutu.

– Bardzo jasno pokazujemy realne ryzyko wynikające z 20. stopnia zasilania. To pokazuje,  co może się w stać, kiedy zabraknie mocy w systemie. Pokazujemy w jaki sposób to zrobić przy minimalizacji kosztów – mówił o raporcie Grzegorz Wiliński, zastępca dyrektora Departamentu Strategii PGE.

– Rynek jednotowarowy, który funkcjonuje jest wyznacznikiem tego w jaki sposób odbiorca może zakontraktować energię. Nie uwzględnia jednak kosztów bezpieczeństwa. Chcemy odwrócić logikę. Powinnyśmy zadać pytanie: kto pokryje koszty w sytuacji braku mocy w systemie? – pytał Remigiusz Nowakowski, prezes spółki Tauron. – Nie jesteśmy na obecnym etapie w stanie magazynować energii z OZE, co pozwoliłoby na stabilizację OZE. Należy pokryć koszty, aby ta moc (rezerwowa – przyp. red.) była dostępna – podkreślał Nowakowski.

– Musimy mieć stabilne otoczenie prawne, musimy mieć źródła konwencjonalne, które zabezpieczają bezpieczeństwo energetyczne. Aby to zapewnić musimy mieć środki na inwestycje – wyliczała Marta Gajęcka, wiceprezes zarządu ds. Rozwoju Rynku i Relacji Międzynarodowych w PGE.

– Musimy mieć sprzyjające otoczenie biznesowe. Ważny elementem jest więc rynek mocy. Energia elektryczna to towar, który musi pozwolić na inwestycje. Rynek jednotowarowy nie działa tak jak powinien. Rynek mocy powinien stworzyć warunki do dalszego inwestowania w energetyce. To musi sprawnie działać, polityka energetyczna powinna pozwolić nam dostarczać energię – powiedziała Gajęcka.