Rz: USA i Chiny powalczą o polski projekt jądrowy

21 sierpnia 2017, 06:45 Alert

Amerykanie i Chińczycy to główni pretendenci do budowy elektrowni jądrowych w Polsce – pisze „Rzeczpospolita”. Według źródeł dziennika rząd ma rozpatrywać sprawę realizacji projektu jądrowego w Polsce w październiku. 

Według relacji dziennika orędownikami budowy w Polsce są minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz wiceszef resortu Andrzej Piotrowski, a sceptycznie do projektu nastawieni są szefowie ministerstw środowiska oraz rozwoju. Jednak cytowany przez „Rz” wysoki rangą urzędnik z ministerstwa rozwoju twierdzi, że resort nie jest przeciwny energetyce jądrowej, ale oczekuje od ministerstwa energii propozycji takiego mechanizmu finansowania, który nie będzie obciążał budżetu i zwiększał deficytu. Jednocześnie urzędnik ten twierdzi, iż sprawa budowy elektrowni jądrowej może być rozpatrywana przez Komitet Ekonomiczny i Komitet Stały Rady Ministrów już w październiku.
Jak pisze „Rz” głównymi pretendentami to udziału w projekcie jądrowym w Polsce są Amerykanie i Chińczycy. Jak mówi cytowany przez dziennik Filip Elżanowski, partner z kancelarii ECH&W, kwestię budowy elektrowni jądrowej miał poruszyć podczas rozmowy z kierownictwem PIS podczas swojej wizyty w Polsce prezydent Trump. Jak mówi Elżanowski miał on zaproponować budowę elektrowni o łącznej mocy 6 000 MW. Dwie pierwsze elektrownie o mocy po 1 500 MW miałby by być gotowe około roku 2030, a kolejne 3 000 MW pięć lat później.
Chińczycy natomiast proponują budowę nawet na 10-12 GW mocy w elektrowniach jądrowych w Polsce oferując offset i najkorzystniejsze warunki współpracy – dowiedziała się „Rz” od osoby zbliżonej do ME. Jednak jak zwraca uwagę dziennik resort energii oczekuje, że stosowane w Polsce rozwiązania będą miały uznawane w Unii certyfikaty, których chińskie technologie nie mają.

Jednocześnie „Rzeczpospolita” zaznacza, że główną przeszkodą w realizacji projektów jądrowych w Polsce jest zapewnienie im finansowania. Tutaj według dziennika pomocni mogą być Japończycy, którzy mogliby wesprzeć Amerykanów. Jak ustalił dziennik w resorcie energii rozważany jest scenariusz, w który jedna z azjatyckich instytucji finansowych odkupiła od PFR udziały w polskim podmiocie lub jednym z tworzonych przez PFR funduszy. Jak zwraca uwagę „Rz” PFR jest udziałowcem Pekao i Aliora. Według informacji źródeł dziennika podobny scenariusz może być zrealizowany z udziałem chińskich podmiotów.

Rzeczpospolita/CIRE.pl