Rządowy spór o złoża hamuje wydobycie z izraelskich złóż

21 września 2015, 13:02 Alert

(Globes/AP/Teresa Wójcik)

Izraelski minister infrastruktury, energii i zasobów wodnych Yuval Steinitz zarzucił  ministrowi gospodarki Arje Derie, że z jego winy nastąpiło poważne opóźnienie wydobycia gazu z izraelskich złóż podmorskich.

Do konfrontacji obu ministrów doszło podczas dyskusji na temat restrukturyzacji gabinetu premiera Benjamina Netanjahu. W dyskusji niektórzy ministrowie uznali, że regulacje i eksperci prawni tworzą biurokratyczne przeszkody dla sprawnego funkcjonowania rządu i administracji państwowej. Jedynie minister gospodarki Arje Deri bronił tego systemu. Deri jest szefem ortodoksyjnej partii sefardyjskich Żydów Szas. Jego wystąpienie zirytowało Steinitza, który zarzucił mu spowodowanie wielkich szkód dla gospodarki Izraela: –  Gaz z Lewiatana wciąż jest niedostępny w złożu w szelfie z twojej winy. Wstrzymałeś wszystkie prace – oskarżał kolegę z rady ministrów.

Deri był jedynym ministrem, który nie podpisał rządowej decyzji zezwalającej konsorcjum amerykańsko-izraelskiemu Delek – Noble Energy na rozpoczęcie prac na polach gazowych Lewiatan (niepotwierdzone 450 mld m3) i Tamar (potwierdzone 237-254 mld m3).

Jest to skutek obowiązującego (a krytykowanego obecnie) prawa: sprzeciw jednego ministra uniemożliwił realizację decyzji Knesetu i rządu. Decyzja mogła przyspieszyć eksploatację gazu z obu pól, ponieważ uchylała w tej wyjątkowo ważnej dla gospodarki izraelskiej sprawie kompetencje Urzędu Antymonopolowego.

Brak podpisu Deriego unieważnił praktycznie decyzję parlamentu i rządu. Eksploatacja pola gazowego Lewiatan została bardzo opóźniona na skutek postępowania antymonopolowego, aktywa konsorcjum na polu Tamar musiały zostać sprzedane w wyniku tego postępowania.

Straty Izraela mogą być poważne. Nie doszło do podpisania w przewidzianym terminie kontraktów z kilkoma państwami. Obecnie zawarcie tych kontraktów jest mocno wątpliwe z uwagi na odkrycie przez koncern ENI wielkich złóż gazu na wodach terytorialnych Egiptu. Włosi otrzymali już od Kairu pełną zgodę na prace poszukiwawczo-wydobywcze.