Rzędowska: O ile spadły koszty baterii do samochodów elektrycznych?

16 stycznia 2017, 07:30 Energetyka

Do tej pory cena baterii litowo-jonowych były jedną z przyczyn, które nie pozwalały wielu osobom stać się właścicielami samochodów elektrycznych. Jednak jak widać po ostatnim roku, cena baterii zaczęła w zauważający sposób spadać. https://biznesalert.pl/polacy-wynalezli-bezpieczne-baterie-moga-posluzyc-rozwojowi-elektromobilnosci/ Im szybciej ceny baterii będą spadać tym szybciej samochody elektryczne osiągną poziom cenowy samochodów spalinowych a tym samy znajdą większa rzeszę nabywców – pisze Agata Rzędowska, redaktor BiznesAlert.pl.

Zero Emission Car Politechniki Wrocławskiej. Fot. Politechnika Wrocławska

Ewolucja rynku energetycznego

Jednym z czynników, które z całą pewnością będą wpływać na jakość powietrza jakim oddychamy i zapotrzebowaniem na energię będzie rozwój segmentu samochodów elektrycznych. Przewiduje się, że w najbliższych 25 latach sprzedaż samochodów elektrycznych zdeterminuje kształt rynku energetyki. Bardzo ważnym elementem transformacji jest oferowanie przez użytkowników EV możliwości magazynowania i oddawania energii do sieci. Jeśli połączymy tę zminę z upowszechnieniem fotowoltaiki, energetyki wiatrowej czy rozwojem technologii wodorowej i większym udziałem OZE w miksie energetycznym można mieć nadzieję (ze względu na jakość powietrza w miastach i problemy z pozyskiwaniem ropy) że samochody elektryczne rzeczywiście staną się bardziej powszechne.

Mataczyńska: Klastry to wyzwanie dla bezpieczeństwa dostaw energii (ANALIZA)

Większa konkurencja obniży cenę

60% wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych jaki możemy obserwować od roku 2015 i spadek cen baterii o średnio 35% jaki odnotowano w latach 2014 i 2015 są trendami, jakie tylko powinny się pogłębiać. Jako jeden z czynników mających bezpośredni wpływ na cenę ogniw montowanych w samochodach, specjaliści wskazują budowę Gigafactory przez Teslę w Nevadzie. Zwiększenie konkurencyjności na rynku i chęć utrzymania pozycji lidera spowodowała większe zaangażowanie producentów baterii w procesy technologiczne zmniejszające ceny ich produktów.

Norwedzy wrzucają kolejny bieg w rozwoju elektromobilności

Rozbieżności w prognozach

Zapowiadane na wiosnę 2017 rozpoczęcie produkcję baterii do modelu 3 Tesli, budowa fabryki baterii LG Chem w Polsce to tylko drobne elementy, które mają nas przybliżyć do „elektryfikacji” transportu. Założenia, które realizuje także Polska, dotyczą nie tak odległej przyszłości, bo roku 2020. Prognozy dotyczące elektromobilności na najbliższe lata bardzo się od siebie różnią. Według Bloomberg New Energy Finance do końca 2020 roku po drogach całego świata będzie jeździć 7,4 miliona egzemplarzy samochodów elektrycznych. Według OPEC bardziej prawdopodobna liczba to 1,7 mln. Jak widać OPEC nie wzięło pod uwagę Polskich planów dotyczących elektromobilności.

LG Chem chce być jednym z największych dostawców akumulatorów do aut elektrycznych

Większy rynek samochodów użytkowych EV dzięki wzrostowi cen benzyny

Prognozy Bloomberg uwzględniają 35% udział samochodów dostawczych w rynku samochodów elektrycznych do 2020 roku. Użytkowe samochody elektryczne powoli zaczynają zyskiwać co raz więcej sympatyków. Jak można się domyślić prognozowane wzrosty cen paliw (w Polsce cena benzyny przekroczy 5 zł w za cenę jednego litra benzyny mogą spowodować zwiększenie zainteresowania tego typu samochodami.

Rozwój infrastruktury, lepsze zasięgi i zmiany podatkowe

Jak możemy przeczytać w raporcie Global trends in renewable energy investment 2016, od 2010 roku cena przeciętnej baterii montowanej w samochodzie elektrycznym spadła z 1.000 $ do 350 $ za kWh. Najczęstszymi argumentami używanymi przez zwolenników samochodów spalinowych przeciwko elektrycznym są:

niewielki zasięg baterii, brak infrastruktury i wysokie koszty zakupu. 2017 rok, także w Polsce, prawdopodobnie będzie tym, w którym argumenty dotyczące infrastruktury i zasięgów nie powinny być już tak silne.