Rzędowska: Odbiór odpadów bez potrzeby przetargu

16 lutego 2017, 13:00 Środowisko

Pierwszy kwartał 2017 roku przyniósł zmiany w podejściu do gospodarowania odpadami w wielu gminach. Furtka, która otworzyła się dzięki zmianom w prawie spowodowała, że obrót odpadami w gminach stał się chociaż trochę bardziej wolnorynkowy. Na czym polega zmiana? Chodzi o podpisywanie umów na odbiór oraz odbiór i gospodarowanie odpadami bez konieczności przeprowadzania w gminach procedury przetargowej – pisze Agata Rzędowska,redaktor portalu BiznesAlert.pl.

Z szacunków zeszłorocznych wynikało, że nawet 40% wszystkich gmin może zdecydować się na taki właśnie krok, ponieważ z końcem 2016 wygasną w nich dotychczasowe umowy na odbiór odpadów. Jak podaje Portal Samorządowy, oszczędności gmin, które podpisały nowe korzystne umowy lub powołały swoje spółki komunalne, nie przekładają się na obniżenie opłat dla mieszkańców. Zresztą tematyka gospodarowania odpadami będzie ponownie w tym roku budziła zainteresowanie, tym razem nie ze względu na zamówienia in-house usług ich odbioru, ale ze względu na nowy system segregacji tychże.

Spory z lokalnymi firmami zajmującymi się dotychczas odbiorem oraz gospodarowaniem odpadami pokazują, że w grę wchodziły spore pieniądze, a utrata statusu lokalnego monopolisty jest bardzo niekorzystna dla firm. Samorządowcy chcąc chronić lokalne budżety coraz chętniej sięgają po formułę bezprzetargową ponieważ wyniki przetargów i rozpoznań cenowych na 2017 rok okazały się wyższe niż założenia budżetowe. Tak było m.in. w Tarnowie.

Nie wszędzie in-house jest możliwe. Tam gdzie nie ma konkurencji między firmami a gmina nie ma możliwości stworzyć własnej spółki, która odbierałaby i transportowała odpady, tam nie ma mowy o obniżeniu kosztów. Odpady wożone zgodnie z rejonizacją a nie tam jest bliżej i taniej powodują dodatkowe kłopoty. Taki problem pojawił się w gminie Rudziniec, która nie może wozić swoich odpadów do pobliskiego województwa opolskiego, musi korzystać ze zasobów województwa śląskiego, na którego terenie się znajduje.

Zmiany w prawie spowodowały, że wiele gmin nie podpisało już umów na odbiór odpadów na więcej niż rok. Zostawia to furtkę do tego by w przyszłości, jeśli otworzą się możliwości, skorzystać z konkurencyjnych cenowo usług niekoniecznie we własnym województwie. Jednak stworzenie lokalnej samorządowej spółki zajmującej się odbiorem odpadów nie jest łatwe i wymaga wielu przygotowań oraz zasobów, jak podkreślają specjaliści.

Firmy komunalne będą mogły konkurować z prywatnymi jeśli uda im się stworzyć kompletne usługi konkurencyjne cenowo. Dopóki nie wygasną wszystkie stare umowy i nie zostanie wdrożony nowy system segregacji odpadów trudno oszacować ile gmin ma realną szansę na zmianie prawa skorzystać i w jakim stopniu. 2017 będzie rokiem wielu zmian w gospodarowaniu odpadami i dopiero po nim będzie można cały rynek poddać wnikliwej analizie, twierdzą specjaliści.