Rzędowska: Jak oszukują na odpadach elektrycznych i elektronicznych

8 czerwca 2017, 07:30 Środowisko

– W zeszłorocznym raporcie na temat gospodarowania zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym Najwyższa Izba Kontroli wykazała, że w Polsce nadal dochodzi do wielu nieprawidłowości i nadużyć w tym obszarze. Niewystarczające standardy przetwarzania elektroodpadów spowodowały brak możliwości egzekwowania obowiązków nakładanych na przedsiębiorstwa odzysku i producentów sprzętu – pisze Agata Rzędowska, redaktor BiznesAlert.pl.

Niewykorzystany potencjał

Aby w pełni wykorzystać potencjał drzemiący w elektroodpadach trzeba jednakowo starannie postępować od momentu wyprodukowania sprzętu aż do jego ponownego wykorzystania. Tak samo ważne jest magazynowanie zużytego sprzętu jak i jego transport oraz miejsca odbioru.

Według raportu NIK kontrolerzy Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska działający na polecenie NIK w ponad połowie skontrolowanych podmiotów zbierających ZSEE zauważyła, że sprzęt zbierany jest niekompletny oraz przechowuje się go razem innymi odpadami. Nieprawidłowości dotyczyły także prowadzenia dokumentacji, ewidencji i danych dotyczących wykonywanych usług.

Podmioty zaangażowane w zbiórkę ZSEE

W system zbierania ZSEE na trzech płaszczyznach zaangażowanych jest siedem podmiotów:

  1. wprowadzający sprzęt
  2. organizacja odzysku
  3. konsumenci, zbierający, transportujący, zakłady przetwarzania i recyklerzy.

Raport NIK jest efektem sygnałów dotyczących funkcjonowania „szarej strefy” szczególnie aktywnej przy demontażu zebranego sprzętu. NIK zwrócił także uwagę przy tej okazji na brak wystarczającego sprzętu w wielu punktach zajmujących się demontażem i wręcz „prymitywne warunki”, w których się on odbywa. Były to zarzuty m.in. do punktów skupu złomu.

Kontrola miała także stać się przyczynkiem do modyfikacji obowiązującego prawa, zintensyfikowania kontroli i wprowadzenie skuteczniejszych rozwiązań zapewniających odzysk materiałów.

Przeciwdziałanie nieprawidłowościom

Kontrola i prowadzenie w odpowiedni sposób dokumentacji oraz transparentność w działaniu poszczególnych podmiotów były jednym z elementów wskazanych w raporcie, które uszczelniłyby cały system. NIK zauważa, że nadzór Inspekcji Ochrony Środowiska jest niewystarczający i konieczne jest dostosowanie się kontrolujących do zmienionych przepisów wykonawczych (1 stycznia 2016 weszła w życie ustawa o ZSEE). Niewystarczające są doraźne kontrole, NIK sugeruje, że m.in. dlatego podmioty są w stanie zafałszować dane dotyczące źródeł pochodzenia, ilości i masy posiadanego zużytego sprzętu.

Przejrzyste procedury i efektywny odzysk surowców ze zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego staje się tematem bardzo ważnym nie tylko ze względu na kwestie środowiskowe. Istotne staje się także ze względów ekonomicznych i wdrażanie modelu gospodarki o obiegu zamkniętym (która jest częścią rządowej Strategii na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju).   Polska musi systematycznie podnosić także poziomy recyklingu, z których będzie rozliczana.