Samochód elektryczny dla Bonda?

28 marca 2017, 07:15 Alert

Firmy motoryzacyjne segmentu premium prześcigają się w proponowaniu niskoemisyjnych wariantów swoich topowych modeli. Niebagatelne znaczenie ma tu oczywiście pozycja Tesli i zainteresowanie tą marką także wśród miłośników aut luksusowych. Koncepcyjny model Aston Martin RapidE ma być inną wersją dobrze już znanego modelu.

Aston Martin RapidE. Fot. Aston Martin
Aston Martin RapidE. Fot. Aston Martin

322 km zasięgu

Prace nad RapidE trwały od kilku lat, pierwsze ich efekty oglądaliśmy w 2015 roku kiedy to jesienią zaprezentowano elektryczny model. Zapowiedziano także, że prace będą trwać do 2017 roku kiedy to pokazany będzie ostateczna wersja modelu. Na 2018 rok zapowiedziane jest zakończenie produkcji konwencjonalnego V-12 Rapide a na to miejsce pojawi się całkowicie elektryczny RapidE. Nad starym nowym modelem pracował zespół na co dzień zaangażowany w Formułę 1. Williams Advanced Engineering zajął się modyfikacją napędu na elektryczny. Silnik w jaki został wyposażony RapidE to 600 KW (800KM) jednostka, która zasila baterie, pozwalające pokonanie dystansu 200 mil (322 km).

Od DBX do RapidE

W finansowanie całego przedsięwzięcia jest zaangażowana chińska grupa inwestycyjna ChinaEquity i chiński koncern LeEco. Są to firmy powiązane z Faraday Future czyli Lucid Motors. Aston Martin nie zamierza rezygnować z konwencjonalnych napędów i doda do swojej oferty pierwszy SUV, będzie to DBX (zaprezentowany również w 2015 roku, wtedy także z napędem elektrycznym). Prawdopodobnie napęd elektryczny w RapidE będzie właśnie pochodził z koncepcyjnego DBX.

Rywal Tesli tworzy samochód z lepszą baterią