Sankcje wypłaszają Francuzów z rosyjskich projektów

24 czerwca 2015, 07:35 Alert

(Wiedomosti/Wojciech Jakóbik)

Chociaż program wydobycia ze złóż Sztokman został zamrożony kilka lat temu, francuski Total nadal posiada w nim 25 procent udziałów. Pozostali udziałowcy to rosyjski Gazprom (51 procent akcji) oraz Statoil (24 procent). Norwedzy wycofali się jednak z projektu, kiedy nie została zaakceptowana decyzja inwestycyjna.

Podczas Forum Ekonomicznego w Petersburgu Total miał się ubiegać o zbycie udziałów w złożu. Wiedomosti podają za anonimowym źródłem, że chciał wymienić je na akcje projektu LNG, na przykład Baltic LNG.

Po wprowadzeniu sankcji przeciwko Rosji Total poinformował publicznie, że ma zgodę Paryża na współpracę z Rosjanami tylko przy trzech projektach – terminalu Jamał LNG, wspólnym wydobyciu na złożach Chariaga i Termokarstowoje. Firma musiała wycofać się z zagłębia łupkowego Bażenow. Mimo to sankcje spowodowały problemy z finansowaniem i dostarczeniem sprzętu także dla tych projektów.

Rozmówcy Wiedomosti przekonują jednak, że inwestycja w Sztokman nie ma obecnie uzasadnienia ekonomicznego. Wydobycie z tamtejszych złóż opłaca się przy cenie gazu 460 dolarów za 1000 m3 i dwa razy droższej ropie, niż obecnie. Gaz w Europie kosztuje od 230 do 26 dolarów za 1000 m3. Baryłka Brent oscyluje w okolicach ceny 60-65 dolarów.