Sasin: CBA powinno skontrolować przetarg na okręty podwodne

20 listopada 2013, 09:47 Bezpieczeństwo

– Wszyscy, jako obywatele, chcielibyśmy mieć pewność, że wybrana zostanie najlepsza oferta. I że w grę nie wchodzą żadne pozamerytoryczne uzasadnienia wyboru oferenta – mówi w wywiadzie dla „Gazety Polskiej” poseł Jacek Sasin (PiS), komentując podejrzenia o nieprawidłowości wokół postępowania na zakup okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej.

Polityk przypomina, że pojawiły się informacje, iż dowództwo polskiej armii preferuje niemieckiego dostawcę, chociaż niemieckie okręty nie dysponują koniecznym uzbrojeniem rakietowym (pociskami manewrującymi). Zarazem media podały, że polscy oficerowie już odbywają wizyty na niemieckich okrętach i uczestniczą we wspólnych ćwiczeniach z Niemcami.

– Mimo że jeszcze na konkretny okręt formalnie się nie zdecydowano, a MON wciąż twierdzi, że wybór odbywać się będzie w ramach prawa o zamówieniach publicznych, to tak naprawdę decyzja o wyborze w praktyce zapadła – decyzja pozamerytoryczna, uwarunkowana nieuzasadnionymi przesłankami. Dodatkowo ostatnio pojawiła się informacja, że możliwe jest wyleasingowanie niemieckich okrętów podwodnych – mówi Jacek Sasin.

Poseł uważa, że jeśli podjęto polityczną decyzję o zakupie niemieckich okrętów, to MON powinien to wprost zadeklarować, a nie mydlić oczu zamówieniem publicznym, jednocześnie ustawiając przetarg pod konkretnego dostawcę.

– Za kilka dni złożę stosowny wniosek do CBA, żeby swoimi działaniami kontrolnymi objęło przetarg na dostawę okrętów podwodnych i sprawdziło, czy nie zachodzą w tym przypadku zachowania korupcyjne – deklaruje Sasin.