Sawicki: Opodatkowanie łupków utknęło w sejmowej poczekalni

30 maja 2014, 11:00 Energetyka

KOMENTARZ

Bartosz Sawicki

Gazlupkowy.pl

Równolegle z pracami nad ustawą Prawo geologiczne i górnicze w Sejmie posłowie debatują nad ostatecznym kształtem ustawy o Specjalnym Podatku Węglowodorowym (SPW) . Budzi on znacznie mniejsze kontrowersje aniżeli Prawo geologiczne i górnicze.

Niemniej branża poszukiwawczo – wydobywcza ma równie wiele zastrzeżeń do przedstawionego przez resort finansów projektu. Komisje sejmowe zajmujące się dwoma projektami powinny stale się informować o poczynionych postępach. Tymczasem prace nad Specjalnym Podatku Węglowodorowym jeszcze w pełni nie ruszyły.

Ustawa o nowym podatku węglowodorowym była już gotowa w połowie zeszłego roku. Resort finansów zwlekał jednak z przesłaniem projektu ustawy do Rady Ministrów czekając na zakończenie prac nad ustawą Prawo geologiczne i górnicze w Ministerstwie Środowiska. Te dwa projekty wzajemnie się uzupełniają dlatego też rząd chciał by prace nad nimi trwały równolegle.

Przesłany przez rząd projekt ustawy o SPW zakłada, że poziom przejmowanej przez państwo renty surowcowej powinien oscylować w granicach 40 proc. Narzędziami fiskalnymi, jakie będą w ramach nowego prawa funkcjonować są:

1/: podatek od wydobycia niektórych kopalin – w zakresie wydobycia gazu ziemnego. Stawka uzależniona będzie od rodzaju eksploatowanego złoża – konwencjonalnego lub niekonwencjonalnego, i będzie wynosić odpowiednio 3 proc. i 1,5 proc. W przypadku wydobycia ropy naftowej stawka również uzależniona będzie od rodzaju złoża i wynosić będzie 6 proc. przy eksploatacji złoża konwencjonalnego oraz 3 proc. przy wydobyciu ze złoża niekonwencjonalnego;

2/: Stawka Specjalnego Podatku Węglowodorowego wyniesie od 0 proc. do 25 proc. w zależności od relacji skumulowanych przychodów do skumulowanych wydatków;

3/: podatek CIT wyniesie 19 proc. Przyjęto także, że odwierty rozpoznawczo – wydobywcze, oraz platformy wiertnicze amortyzowane będą stawkami ustalanymi indywidualnie (maksymalnie 20 proc.);

4/: opłaty eksploatacyjne – gaz ziemny wysokometanowy – 24 zł/1000 m3, gaz ziemny zaazotowany – 20 zł/1000 m3, ropa naftowa – 50 zł/t (ta cześć podatków uwzględniona jest w nowelizacji ustawy Prawo geologiczne i górnicze);

5/: podatek od nieruchomości.

Renta surowcowa może wydawać się skomplikowana w swej budowie należy jednak pamiętać, że wnioskodawca projektu musiał wyważyć interesy resortu finansów, jednostek samorządu terytorialnego oraz koncernów. Kluczową rolę w procesie opodatkowania pełnią właśnie samorządy, które będą beneficjentami opłaty eksploatacyjnej, która wrośnie czterokrotnie. To od działania i sprawności organów gminnych powiatowych i wojewódzkich będzie zależeć tempo prac poszukiwawczych. Zwiększenie zysków ma także przyczynić się do wzrostu poparcia eksploatacji gazu łupkowego przez mieszkańców gmin gdzie trwają pracę poszukiwacze.

Nowy system podatkowy w zakresie wydobycia węglowodorów powinien być konkurencyjny w stosunku do systemów podatkowych krajów, w których wydobywa się węglowodory na skalę przemysłową, zapewniając jednocześnie odpowiedni poziom dochodów budżetowych państwa. Jeśli zatem spojrzy się na wysokość stawek podatkowych w innych krajach to wysokość renty surowcowej na poziomie 40 proc. czyni polski system podatkowy konkurencyjnym. Opodatkowanie będzie niższe niż w Norwegii oraz porównywalne z planowym opodatkowaniem w Wielkiej Brytanii. Czy rzeczywiście tak się stanie w dużej mierze zależeć będzie to jednak od stopiona wydajności i efektywności prac wydobywczych na złożu.

Stawki podatkowe są uzależnione od poziomu wybycia surowca co czyni ten system elastycznym. Wprowadzenie zerowej stawki podatkowej będzie sprzyjać inwestycjom w kluczowej dla nich początkowej fazie poszukiwawczo – rozpoznawczej. Sensowne wydaje się też pobieranie podatków wedle nowych stawek dopiero od 2020 roku. Wówczas powinny być już oszacowane zasoby gazu łupkowego w Polsce a tym samym koncern zakończą już fazę poszukiwawczą i będą przechodzić do wydobycia. Okres ten koncerny powinny spożytkować do jak najlepszego przygotowania się do pobierania podatków wedle nowych stawek.

Projekty wymagają jednak przemyślenia w co najmniej kilku jego zapisach. Zasadne w tym względzie wydaję się być rozparzenie jeszcze raz wymogu prowadzenia ewidencji. W ocenie Organizacji Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego można do tego celu wykorzystać model ewidencjonowania podatków CIT / VAT, z niewielkimi korektami w zakresie naliczania podatków węglowodorowych. Wiele wątpliwość nastręcza też sposób w obliczenia wysokości podatku od wydobycia. Parametry mogą okazać się niewłaściwe i w konsekwencji znaczna część węglowodorów niekonwencjonalnych może zostać opodatkowana według wyższej stawki, przewidzianej dla węglowodorów konwencjonalnych.

Branża uznaje także za niepotrzebne wprowadzenie dwóch typów opłat fiskalnych typu royalty, zakładających wprowadzenie specjalnego podatku od wydobycia niektórych kopalin, oraz opłaty eksploatacyjnej. Koncerny podkreślają, że to dublowanie mechanizmów może sprawiać problemy. Dla koncernów już prowadzących wydobycie opłaty eksploatacyjne mogą okazać się zbyt wysokie. Sprawić mogą, że obecne wydobycie na niektórych złożach będzie nie opłacalne. Ministerstwo co prawda w obecnym projekcie zaproponowano by na „złożach marginalnych” gdzie wydobycie w przypadku gazu ziemnego jest mniejsze niż 500 tys. m3 a ropy naftowej nie przekracza 500 ton ropy naftowej w ciągu pół roku, zostały wyłączone z podwożonej opłaty eksploatacyjnej. Zdaniem wyliczeń ministra środowiska ze 179 złóż gazu ziemnego obecnie eksploatowanych, 57 z nich będzie podlegać wyłączeniu z podwyższonych opłat eksploatacyjnych. W przypadku ropy naftowej z 63 złóż gdzie trwa obecnie wydobycie 36 z nich będzie zaliczona do „złóż marginalnych”. Nie uspokoiło to jednak przedstawicieli najbardziej zainteresowanego w tej materii koncernu PGNiG. W tej kwestii wymagana jest wspólna konsultacja Komisją Finansów Publicznych z Komisją Nadzwyczajną do spraw energetyki i surowców energetycznych. Pojawiają sie jednak niepokojące opóźnienia dotyczące procedowania ustawy. Wczoraj swoje prace przed drugim sejmowym czytaniem projektu ustawy Prawo geologiczne i górnicze zakończyła Komisja ds. Energetyki. Tymczasem posłowie z Komisji Finansów Publicznych nie rozpoczęli jeszcze na dobrą sprawę prac nad ustawą o Specjalnym Podatku Węglowodorowym. Na początku maja projekt przesłano do podkomisji stałej do monitorowania systemu podatkowego. Od tamtego czasu brak jakichkolwiek sygnałów o postępach prac nad tym projektem.

By określić czy podatki od wydobycia węglowodorów są wysokie lub niskie zależeć będzie od rozpoznania polskich złóż i kontynuowania prac wiertniczych. Przyjęty jednak model stworzenia stabilnych ram prawnych przy jednoczesnym zachęcaniu inwestorów do kontynuowania prac poszukiwawczo – wydobywczych wydaje się byś słuszny. Koncerny planujące inwestycje wartości kilkudziesięciu milionów dolarów muszą znać istniejące otoczenie prawne i gwarancje jego stabilności i przewidywalności oraz potencjalne zyski.