Schnell: Podatki od wiatraków może zakwestionować Bruksela

8 lipca 2016, 12:30 Energetyka

KOMENTARZ

Christian Schnell

Współpracownik BiznesAlert.pl

Wchodząca w życie w dniu 15 lipca br. ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, tzw. ustawa odległościowa w ocenie środowisk branżowych ww. ustawa znacząco ograniczy, a w najgorszym wypadku zahamuje rozwój tego sektora na wiele lat. Największe kontrowersje budzą zapisy ustawy odległościowej dotyczące możliwości lokalizowania elektrowni wiatrowych, tj. wprowadzające minimalną odległość elektrowni od zabudowań mieszkalnych.

Niemniej mnożące wątpliwości są również przepisy dotyczące zmiany zawartej w Prawie budowlanym definicji budowli, w której to z katalogu części budowlanych urządzeń technicznych zostały usunięte elektrownie wiatrowe, co w ocenie Ministerstwa Energii oraz Ministerstwa Finansów ma skutkować zmianą zasad ich opodatkowania podatkiem od nieruchomości od 1 stycznia 2017 roku. Przedstawiciele branży i sektor bankowy alarmują, iż objęcie podatkiem od nieruchomości oprócz fundamentu i wieży również pozostałych elementów turbiny wiatrowej, w tym m.in. przekładni i generatora, może zwiększyć wysokość należnego podatku czterokrotnie, co w znaczący sposób przełoży się na opłacalność projektów wiatrowych. Jednak fakt, iż z przedmiotowej definicji zostały wyłączone tylko elektrownie wiatrowe, pozostawiając w niej kotły, piece, czy elektrownie jądrowe budzi uzasadnione wątpliwości, czy uprzywilejowanie innych instalacji wytwarzających energię względem elektrowni wiatrowych, skutkujących zwiększeniem wysokości podatku od nieruchomości, nie stanowi niedozwolonej pomocy państwa w świetle unijnych regulacji.

Zgodnie z art. 107 TFUE wszelka pomoc przyznawana przez państwo członkowskie lub przy użyciu zasobów państwowych w jakiejkolwiek formie, która zakłóca lub grozi zakłóceniem konkurencji poprzez sprzyjanie niektórym przedsiębiorstwom lub produkcji niektórych towarów, jest niezgodna z rynkiem wewnętrznym w zakresie, w jakim wpływa na wymianę handlową między państwami członkowskimi. Prawo unijne nie zawiera definicji pomocy państwa, tym samym aby dane wsparcie zostało zakwalifikowanie jako pomoc państwowa musi spełniać przesłanki określone w ww. przepisie TFUE, podlegając każdorazowo weryfikacji przez Komisję. Szczegółową analizę wszystkich przesłanek determinujących zakwalifikowanie danego wsparcia jako pomocy państwa przedstawiono w artykule pt. „Przyszłość grupy górniczej w rękach Brukseli” opublikowanym dnia 16 czerwca br. Na portalu biznesalert, poniżej natomiast zostaną one przedstawione w kontekście omawianego zagadnienia.

Aby móc mówić o pomocy państwa przyznanej przez państwo członkowskie musi ona także być przyznana z zasobów państwowych. Zgodnie z ugruntowanym poglądem przez pomoc przyznaną przez państwo rozumie się pomoc, którą przyznają wszelkie organy państwowe. Natomiast środkami finansowymi z zasobów państwowych są środki pomocowe, które mają budżetowe konsekwencje dla państwa jako całości. Innymi słowy są to zarówno środki własne państwa, środki państwowe zarządzane przez przedsiębiorstwa, jak i te środki, które państwo powinno otrzymać, jednak świadomie się ich zrzeka. Tym samym zmiana opodatkowania elektrowni wiatrowych wskutek wprowadzonych zmian może budzić wątpliwości, czy aby nie stanowi pomocy państwa angażującej jednocześnie zasoby państwowe. Albowiem bezsprzecznie to organy państwowe tj. urzędy gmin będą odpowiedzialne za wymierzenie i egzekwowanie należnego podatku. Jednocześnie na próżno szukać uzasadnienia dla zróżnicowania pozycji elektrowni wiatrowych względem chociażby klasycznych elektrowni węglowych w ramach ich kwalifikacji jako budowli w rozumieniu Prawa budowlanego, przekładającej się na sposób ich opodatkowania podatkiem od nieruchomości. Tym samym można przypuszczać, iż ustawodawca świadomie zrzekł się potencjalnych wpływów podatkowych, które byłyby należne w znacznie większym wymiarze, gdyby z definicji budowli wyłączono również pozostałe urządzenia techniczne, jednocześnie obciążając elektrownie wiatrowe większym podatkiem.

Idąc dalej trzeba pamiętać o wystąpieniu korzyści po stronie uprzywilejowanych podmiotów. Korzyść w orzecznictwie unijnym jest rozumiana bardzo szeroko, jako uprzywilejowanie o charakterze gospodarczym, mogące przyjmować zarówno postać świadczenia pozytywnego, jak również mogącym polegać na zaoszczędzeniu wydatków, które w normalnych warunkach przedsiębiorstwo musiałoby ponieść. Mówiąc o normalnych warunkach należałoby wskazać sytuację, kiedy to podmioty znajdujące się w podobnej sytuacji są traktowane w jednakowy sposób. Tym samym ze spornej definicji budowli powinny zostać również usunięte elementy techniczne elektrowni węglowych, słonecznych, jądrowych itp., a nie tylko elektrowni wiatrowych. W takiej sytuacji wszelkie podmioty wytwarzające energię byłyby zobowiązane do ponoszenia podatków od nieruchomości w wyższej kwocie. Zatem nie ulega wątpliwości, iż wszystkie pozostałe instalacje wytwórcze są uprzywilejowane względem elektrowni wiatrowych, tj. nie ponoszą dodatkowych kosztów związanych z prowadzaniem swojej działalności gospodarczej, co niewątpliwie wpływa na polepszenie ich sytuacji rynkowej.

Tutaj przechodzimy do kolejnego elementu determinującego wsparcie jako pomoc państwa, a mianowicie jego selektywnego charakteru. Z orzecznictwa TSUE wynika, że instrumenty mające charakter selektywny tworzą odstępstwa od ogólnych zasad, dzięki czemu określone przedsiębiorstwo lub sektor jest uprzywilejowany. Wykazanie przez państwo członkowskie, iż dany środek ma charakter ogólny i nie faworyzuje określonych przedsiębiorstw jest bardzo trudne. TSUE stoi na stanowisku, że fakt, że ze wsparcia może korzystać bardzo duża liczba podmiotów oraz, ze przynależą one do różnych sektorów gospodarki, nie jest wystarczające do podważenia selektywności danego środka. Środek pomocowy może być selektywny, jeżeli stanowi odstępstwo od „wspólnego systemu”. Idąc dalej wskazuje się, iż nałożenie opłaty fiskalnej na jeden podmiot i nienałożenie go na konkurenta może skutkować uznaniem opłaty za selektywną. W świetle nowych regulacji mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją, kiedy to wskutek działań legislatora uprzywilejowana zostanie nie jedna grupa obiektów, a wszystkie obiekty wytwarzające energię dyskryminując przy tym tylko elektrownie wiatrowe. Niemniej w świetle orzecznictwa TSUE nie można jednoznacznie odmówić takiemu działaniu selektywnego charakteru.

Jednak, aby dana pomoc państwa została uznana za niezgodną z przepisami traktatowymi musi ona zakłócać konkurencję lub grozić jej zakłóceniem oraz wpływać na wymianę handlową pomiędzy państwami członkowskimi. Jeżeli pomoc wzmacnia pozycje danego przedsiębiorstwa w porównaniu z innymi przedsiębiorstwami konkurującymi na wspólnym rynku wpływa na wymianę handlową między państwami członkowskimi. Ocena potencjalnego wpływu działań podjętych przez polskiego ustawodawcę jest dość prosta, bowiem ewentualne trzykrotne zwiększenie obciążeń podatkowych dla elektrowni wiatrowych w zasadzie przesądza o braku opłacalności takich projektów w Polsce, jednocześnie stawiając już funkcjonujące farmy przed obliczem bankructwa. Zmiana sposobu opodatkowania elektrowni wiatrowych będzie stanowiła nieuzasadnione obciążenie, które uniemożliwi im konkurencję z konwencjonalnymi źródłami wytwarzania energii oraz innymi źródłami odnawialnymi, które nowym przepisom podlegać nie będą. Nowe regulacje skutkować będą obniżeniem konkurencyjności energii wytworzonej z elektrowni wiatrowych nie tylko na polskim, ale i na europejskim rynku energii, na których to priorytetem jest promocja energii z OZE, w tym w szczególności energii z wiatru, jako najtańszej i najbardziej efektywnej technologii. Jednocześnie działań podjętych przez Polskę nie sposób pogodzić z polityką energetyczną Wspólnoty, promująca OZE, a w szczególności z Dyrektywą 2009/28/WE.

W świetle powyższego powstają wątpliwości, czy zmiana opodatkowania elektrowni wiatrowych podatkiem od nieruchomości nie stoi w sprzeczności z unijnymi regulacjami. Niestety polski ustawodawca nie pochylił się nad ewentualnymi skutkami podatkowymi wprowadzonych w Prawie budowanym zmian, pogłębiając tylko już i tak sporą niepewność co do kształtu tego sektora na polskim rynku. Jednak właściciele elektrowni wiatrowych, którzy zostaną obciążeni „nowym” podatkiem od nieruchomości będą mogli podjąć się obrony swoich praw nie tylko w ramach krajowego wymiaru sprawiedliwości, ale również na poziomie unijnym. Albowiem z uwagi na fakt, iż istnieją wątpliwości, czy nałożenie nowych obciążeń fiskalnych na elektrownie wiatrowe nie stanowią niedozwolonej pomocy państwa, każda zainteresowana strona, w tym osoby fizyczne i prawne, na interesy których może mieć wpływ przyznane wsparcie, będzie mogła wnieść do Komisji skargę
w sprawie pomocy państwa, która zostanie przez nią przeanalizowana, a następnie zostanie podjęta decyzja co do dalszych działań. Oczywiście decyzja, czy takie opodatkowanie elektrowni wiatrowych stanowi niedozwoloną pomoc państwa będzie w gestii Komisji, niemniej w przypadku decyzji pozytywnej konieczne będzie przywrócenie stanu sprzed wprowadzenia w życie środka pomocowego sprzecznego z rynkiem wspólnotowym.