Jakóbik: Sekretarz energii USA w Polsce. Kontrakty, pakty i fakty

8 listopada 2018, 07:31 Energetyka

Sekretarz energii USA Rick Perry spotka się z prezydentem RP Andrzejem Dudą. Przyjeżdża do Polski handlować. Tymczasem Polacy chcą paktować. Wszelkie kontrakty, które mogą zostać podpisane podczas wizyty Perryego będą miały znaczenie ekonomiczne. Na pakty polityczne dla Trójmorza i przeciwko Nord Stream 2 możemy jeszcze poczekać – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

LNG

Sekretarz Rick Perry odwiedzi Polskę 8 listopada. Rano odwiedzi siedzibę PGNiG, by razem z prezydentem Andrzejem Dudą przyglądać się podpisowi pod drugą umową terminową na dostawy LNG z USA dla PGNiG. Będzie to potwierdzenie doniesień BiznesAlert.pl z zeszłego tygodnia.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo podpisało dwie wiążące umowy długoterminowe na dostawy gazu skroplonego z Venture Global Cacasieu Pass oraz Venture Global Plaquemines LNG. każda z umów zakłada zakup przez PGNiG po około 1 mln ton LNG (tj. około 1,35 mld m3 gazu ziemnego po regazyfikacji) rocznie przez 20 lat. Dostawy będą realizowane w formule free-on-board (FOB), czyli odpowiedzialność z ładunek od momentu załadunku bierze na siebie PGNiG. Gaz ma dotrzeć z instalacji, które mają zostać uruchomione nie wcześniej niż w 2022 i 2023 roku, czyli po zakończeniu kontraktu jamalskiego PGNiG z Gazpromem.

Warto powtórzyć, że umowy te posłużą raczej handlowi globalnemu, niż dalszej dywersyfikacji w Polsce, którą ma zapewnić kontrakt norweski realizowany przez Baltic Pipe. Nie wiadomo jednak jak zmieni się rynek do tego czasu, więc LNG z USA na warunkach z podpisanych umów może stać się bardziej atrakcyjne dla rynku polskiego.

Jakóbik: Kontrakty PGNiG na LNG z USA z potencjałem globalnym

Węgiel

Rick Perry będzie także rozmawiał z ministerstwem energii na temat zakupów węgla z USA. Amerykanie proponowali dywersyfikację za jego pomocą Ukrainie, która – podobnie jak Polska – pozostaje zależna od zakupów z Rosji, i podobnie jak nasz kraj, ma z tego tytułu kłopot polityczny. W pierwszej połowie 2018 roku Polska sprowadziła 6,4 mln ton węgla rosyjskiego. Import będzie rósł przez niską konkurencyjność rodzimego surowca.

Polska sprowadza także węgiel z USA, ale jest on oceniany jako droższy przez przewagę wynikającą z faktu, że węgiel rosyjski jest transportowany taniej drogami i koleją. Być może więc dodatkowe zakupy węgla amerykańskiego będą stanowiły alternatywę do pewnego stopnia, ale barierą będzie cena. Warto przypomnieć, że tona amerykańskiego węgla kosztowała w 2017 roku 115 dolarów, z Australii – 95,5 dolarów, a z RPA – 91 dolarów. W mediach można znaleźć sprzeczne informacje na temat oferty dla Ukraińców. Wśród nich są i takie o rabacie na 10 dolarów. Ukraiński DTEK przekonuje, że dostawy w 2018 roku mają charakter komercyjny.

Nie wiadomo jaką ofertę i czy w ogóle otrzymają Polacy. Być może będzie na tym zależało polskiemu rządowi ze względu na straty wizerunkowe wywołane wzrostem importu węgla z Rosji. Nie są to jednak straty ekonomiczne. Rynek tego surowca jest swobodnie dostępny dla Polski, więc powinna sprowadzać go stamtąd, gdzie pojawi się najlepsza oferta. Jeżeli Amerykanie zaoferują niekorzystną ofertę cenowa, nie należy kupować ich węgla, nawet za cenę utrzymania wzrostu zakupów z Rosji. Dostawy rosyjskie nie uzależniają Polski, choć zyski z niej trafiają pośrednio na Kreml. Można zatem liczyć straty polityczne z tytułu rosnącego importu z tego kierunku.

Ropa

Można podejrzewać, że w rozmowach z sekretarzem energii USA padnie temat importu ropy amerykańskiej do Polski.

Pierwsza dostawa z tego kierunku trafiła do PKN Orlen w październiku 2017 roku. Amerykanie chcą zwiększać eksport ropy do Europy, głównie zachodniej, lepiej przystosowanej do odbioru lekkiej mieszanki, którą oferują. Polska nadal potrzebuje głównie ropy ciężkiej, którą sprowadza głównie z Rosji.

Alternatywą były dostawy z Iranu, którymi interesowały się PKN Orlen i Grupa Lotos, ale właśnie polityka Donalda Trumpa przywracająca sankcje wobec Teheranu zablokowała to źródło. Być może Polacy będą rozmawiać o wyłączeniu spod sankcji, których Amerykanie udzielili ośmiu kupcom ropy irańskiej, w tym Chinom i Indiom. Wypowiedzi przedstawicieli polskich nie dają jednak dużych nadziei na ustępstwa. – Na dzień dzisiejszy nie patrzymy na kierunek irański, mamy inne alternatywy dywersyfikacji – powiedział prezes PKN Orlen Daniel Obajtek na konferencji prasowej w przeddzień wizyty Perryego.

Fundusz Trójmorza

Obecność prezydenta RP na spotkaniu z Rickiem Perrym może oznaczać kontynuację rozmów o wsparciu finansowym USA dla Funduszu Trójmorza, o którym pisałem w BiznesAlert.pl. Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker i prezydent Donald Trump ustalili nieokreślone konkretnie wsparcie dla rozwoju importu LNG z USA.

Nie wiadomo, czy za deklaracjami politycznymi pójdą konkrety. Z moich rozmów z przedstawicielami amerykańskich think tanków na spotkaniu poprzedzającym wizytę Perryego wynika, że Amerykanie nie wiedzą na razie nic o nowym mechanizmie dofinansowania inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej czy Trójmorzu. Może nim być do pewnego stopnia Overseas Private Investment Corporation (OPIC), który już zabezpieczał sprzedaż gazu PGNiG przez amerykańskie ERU Trading na Ukrainie. Jest to jednak narzędzie poświęcone krajom rozwijającym się, a zatem prawdopodobnie nie posłuży krajom rozwiniętym z Trójmorza, z których każdy należy do Unii Europejskiej, a ta ma własne fundusze.

Można się jednak spodziewać istotnego sygnału politycznego za wzrostem importu LNG z USA podczas wizyty Ricka Perryego wraz z ambasador USA Georgettą Mosbacher na terminalu LNG w Świnoujściu zaplanowanej na 9 listopada.

Nord Stream 2

Nie wiadomo, czy prezydent RP jest w stanie uzyskać od USA nowe deklaracje w sprawie sankcji wobec spornego projektu gazociągu Nord Stream 2. Amerykanie wciąż grożą ich wprowadzeniem, ale pomimo stanowczej retoryki prezydenta USA administracja zachowuje rezerwę i nie wprowadza sankcji wobec projektu Gazpromu ani jego zachodnioeuropejskich partnerów finansowych.

Być może nie chce zaogniać dalej relacji z Unią Europejską. Amerykanie zapowiadają wprawdzie nowe sankcje w odpowiedzi na otrucie bronią chemiczną Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii, ale z reakcji w Rosji można wnioskować, że obejmą sektor naftowy. Rosnieft ostrzegł swoich klientów w Europie Zachodniej, że dopisze do umów terminowych zabezpieczenie na wypadek utraty aktywów w wyniku sankcji.

Możliwe, że Rosjanie spodziewają się nowych sankcji w sektorze naftowym, który zaszkodziłby interesom europejskich firm mniej, niż uderzenie w ich uwikłanie w relacje gazowe z Gazpromem. Z moich rozmów z amerykańskim środowiskiem eksperckim wynika, że na razie trudno spodziewać się sankcji wobec Nord Stream 2, choć ta groźba wpływa na projekt i wzmaga ją spontaniczność prezydenta Donalda Trumpa, który może zaskoczyć opinię publiczną nagłą decyzją w tej sprawie.

Atom

Amerykański Westinghouse jest zaangażowany w modernizację jądrowej Elektrowni Chmielnicki na Ukrainie. Można się spodziewać, że ze strony Amerykanów padnie sygnał w tej sprawie, ale Polacy są niechętni importowi energii z tego obiektu, bo podważyłby on rentowność krajowych mocy wytwórczych. Ze względu na to, że nadal nie został rozpisany przetarg technologiczny na partnera do budowy polskiej elektrowni jądrowej, a nawet nie ma oficjalnej decyzji o przyszłości Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, przy okazji wizyty Perryego trudno oczekiwać decydujących rozmów z USA o ewentualnej współpracy w tym zakresie.

Kontrakty, pakty i fakty

Sekretarz Rick Perry przyjeżdża handlować i może liczyć na kolejne umowy, jeżeli przedstawi atrakcyjną ofertę. Niekoniecznie jednak będzie gotów paktować w sprawach, na które liczą Polacy, czyli wsparcie Trójmorza i uderzenie w Nord Stream 2 postulowane przez samego premiera Mateusza Morawieckiego. Wszelkie kontrakty, które mogą zostać podpisane podczas wizyty Perryego będą miały znaczenie ekonomiczne. Na pakty polityczne dla Trójmorza i przeciwko Nord Stream 2 możemy jeszcze poczekać. Mimo to wzrost zaangażowania ekonomicznego w USA może wzmacniać więzi polityczne z Polską, które pozostaną silne ze względu na wspólną politykę w ramach NATO. Trwają rozmowy o budowie amerykańskiej bazy wojskowej Fort Trump na polskim terytorium.