Sekściński: Resort gospodarki nie widzi zagrożeń dla energetyki wiatrowej

17 lutego 2014, 10:10 OZE

– Wprowadzenie w aukcjach OZE podziału na technologie o sprawności wytwarzania powyżej 4000 MWh/MW/rok i poniżej tego poziomu jest arbitralnym zapisem wprost dyskryminującym energetykę wiatrową – mówi portalowi Wnp.pl Arkadiusz Sekściński, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Zdaniem Sekścińskiego, wprowadzenie de facto podziału na technologie o sprawności wytwarzania powyżej 4000 MWh/MW/rok i poniżej tego poziomu jest arbitralnym zapisem wprost dyskryminującym energetykę wiatrową. Wiceprezes PSEW sądzi, że kryterium udziału w aukcji, zgodnie z którym maksymalna ilość energii wytworzonej w instalacjach o sprawności poniżej 4000 MWh/MW/rok miałaby być de facto określana przez operatorów systemów dystrybucyjnego i przesyłowego, powinno zostać wykreślone.

– Zgodnie z projektem ustawy o OZE w wersji 6.2 dyskryminacja energetyki wiatrowej z tego powodu, iż produktywność większości projektów wynosi poniżej 4000h oznacza dyskryminację jednej z niewielu technologii energii odnawialnej, która po okresie wygaśnięcia wsparcia jest w stanie, w zbudowanych instalacjach, produkować energię elektryczną, przez co najmniej kolejne 10 lat – mówi Sekściński.

Sekściński podkreśla, że PSEW rozmawiało z ministerstwem gospodarki nie tylko o przedmiotowym rozwiązaniu, ale w ogóle o całym projekcie ustawy o OZE. Natomiast jeśli chodzi konkretnie o art. 79 ust. 2 pkt. 3 [podział na technologie – BA] to przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki  nie uważają tego zapisu za rozwiązanie dyskryminujące energetykę wiatrową.

– Ministerstwo Gospodarki nie widzi tych zagrożeń, które my sygnalizujemy, bo uważa że operatorzy wcale nie będą stygmatyzować energetyki wiatrowej – wskazuje ekspert.

Arkadiusz Sekściński ocenia, że uruchomienie aukcji na energię elektryczną z OZE to perspektywa około 3 lat, bo trzeba wziąć pod uwagę nie tylko czas potrzebny na uchwalenie ustawy, ale czas niezbędny do notyfikacji nowego systemu wsparcia w Komisji Europejskiej i jeszcze rok, bo z projektu ustawy o OZE wynika, że aukcyjny system wsparcia ma ruszyć 12 miesięcy po uzyskaniu aprobaty Komisji Europejskiej.

Źródło: Wnp.pl