Sektor naftowy w USA przeciwko zaostrzeniu sankcji wobec Rosji

24 lipca 2018, 09:45 Alert

Zarówno Demokraci, jak i Republikanie szukają sposobów na naprawienie błędów, które ich zdaniem popełnił prezydent Donald Trump. Wszystko miało miejsce podczas poniedziałkowego spotkania w Helsinkach z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Podstawową kwestią jest sprawa oskarżeń o rosyjską ingerencję w wyborach prezydenckich w 2016 roku.

Flaga w ambasadzie Rosji w Niemczech. Fot. Wikimedia Commons.
Flaga w ambasadzie Rosji w Niemczech. Fot. Wikimedia Commons.

Senat Stanów Zjednoczonych wznowił prace nad projektem ustawy o nazwie DETER, która pozwoliłaby na wprowadzenie szybkich sankcji, gdyby okazało się, że Moskwa ponownie ingerowała w przebieg kolejnych wyborów w USA. Amerykańskie lobby producentów ropy i gazu sprzeciwia się jednak zaostrzeniu restrykcji wobec Rosji, gdyż te mogą wpłynąć na poziom inwestycji w USA – podała agencja Reuters, powołując się na swoje źródła w Kongresie.

Zachodnie kraje nałożyły ograniczenia handlowe w relacjach z Federacją Rosyjską po aneksji Krymu. Przeciwnicy eskalacji obostrzeń twierdzą, że sankcje niesprawiedliwie faworyzują zagranicznych konkurentów na międzynarodowym rynku energetycznym. Chodzi między innymi o spółki Royal Dutch Shell i BP. Zdaniem przedstawicieli amerykańskiego przemysłu wydobywczego, ich spółki nie mogą współpracować z największym na świecie producentem ropy naftowej. W lutym firma Exxon poinformowała, że z powodu sankcji wycofa się ze współpracy z rosyjskim Rosnieftem. Spółka nadal prowadzi działalność w Rosji, na wyspie Sachalin.

Jak twierdzą dwaj anonimowi senaccy doradcy, lobbyści reprezentujący firmy naftowe i gazowe, prowadzący kontakty biznesowe w Rosji, sprzeciwiali się uchwalaniu nowych ustaw. Przy tej okazji nie padły żadne konkretne nazwiska ani nazwy konkretnych firm. Jeden z doradców powiedział, że Izba Handlowa USA-Rosja, której członkami są między innymi Exxon Mobil i Chevron, zgłaszała obawy dotyczące planowanych zmian w amerykańskim prawodawstwie. Przedstawiciele izb i trzy wymienione powyżej przedsiębiorstwa energetyczne nie skomentowały sprawy.

Senator demokratów, Chris Van Hollen, apytany przez agencję Reuters, czy lobbyści sektora energetycznego sprzeciwiają się projektowi ustawy lub szukają rewizji, powiedział, że „należy omówić szereg kwestii, w tym (…) te związane z projektami energetycznymi w Stanach Zjednoczonych i Europie.” Van Hollen dodał również, że chociaż jest skłonny zająć się „rozsądnymi obawami” ze strony przedstawicieli branży i innych prawodawców, to jego zdaniem przepisy musiałyby być wystarczająco mocne, aby zniechęcić Moskwę do mieszania się w przyszłe wybory w Stanach Zjednoczonych.

Reuters/Roma Bojanowicz