Ta polska firma prawdopodobnie wie o Tobie ponad 360 rzeczy [WIDEO]

20 października 2017, 07:30 Cyberprzestrzeń

Wiek, zwyczaje, zainteresowania – uzyskanie takich informacji o każdym z nas to dla firmy Selectivv żaden problem. Jak przekonują, dzięki danym pochodzącym ze smartfonów tygodniowo „prześwietlają” 9 mln Polaków. Średnio mają ponad 360 informacji o użytkowniku urządzenia mobilnego nad Wisłą. Redakcji BiznesAlert.pl opowiedzieli o swoim nowym projekcie, który może zmienić sposób dystrybucji ciepła w miastach.

smartfon
publicdomainpictures.net

– Jesteśmy podłączeni do 22 dużych, globalnych sieci reklamowych. Daje nam to dostęp do ponad 200 tys. aplikacji oraz 14 mln stron mobilnych – wyjaśnia Dominik Karbowski, wiceprezes Selectivv. To właśnie stamtąd pochodzą informacje o użytkownikach. Ich zdobycie to jednak dopiero początek. Problem polega bowiem na tym, że dane są mało użyteczne, dopóki nie zbierze się ich w całość.

– Dzisiaj nie można zrobić aplikacji typu „Kółko i krzyżyk” i prosić o dostęp do informacji o wieku, płci czy lokalizacji – tłumaczy Karbowski. Dlatego tak ważne jest łączenie danych pochodzących z różnych aplikacji. Dzięki temu powstaje pełny portret użytkownika. – Co sekundę aktualizujemy dane o 30 tys. Polaków. Daje nam to dostęp do danych o 9 mln Polaków tygodniowo – mówi Karbowski.

Smartfon – najbardziej osobista rzecz

Dane pochodzące z aplikacji mają dużą przewagę nad tymi zbieranymi np. w formie ankiet. Ryzyko błędu wynikającego z „podkolorowania rzeczywistości” przez badanych jest minimalne. To, że ktoś regularnie korzysta z aplikacji do mierzenia przebiegniętego dystansu jest bardziej wiarygodne niż zwykła deklaracja „lubię sport”. – Dzisiaj smartfon jest naszą najbardziej osobistą rzeczą – mówi wiceprezes Selectivv.

Dane zbierane przez Slectivv są wykorzystywane przede wszystkim w marketingu. Dzięki nim firmy mogą poznać swoich klientów i dotrzeć do nich z odpowiednim przekazem lub ofertą. Ale Selectivv ma pomysł na inne zastosowanie swojej technologii. – Będziemy mierzyli, jak poruszają się mieszkańcy jednego z miast w okresie grzewczym, w których godzinach przebywają w których dzielnicach. Na podstawie tych danych lokalny dostawca ciepła będzie optymalizował przesył energii cieplnej w określonych godzinach – zapowiada Karbowski. Dzięki temu możliwe będą oszczędności i bardziej efektywna dystrybucja ciepła – będzie trafią tam, gdzie jest akurat najbardziej potrzebne.

[iframe src=”https://www.facebook.com/plugins/video.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2FBiznesAlert%2Fvideos%2F2116926831666734%2F&show_text=0&width=560″ width=”560″ height=”315″ style=”border:none;overflow:hidden” scrolling=”no” frameborder=”0″ allowTransparency=”true” allowFullScreen=”true”></iframe]

BiznesAlert.pl