LNG – uniezależnia od Rosji, ogrzewa domy i suszy ryby (RELACJA)

21 lutego 2019, 13:00 Energetyka

W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się naukowe seminarium „Gaz skroplony (LNG) w gminach – skuteczny surowiec w walce ze smogiem?”. Wzięli w nim udział politycy i eksperci zajmujący się rynkiem gazu w Polsce.

seminarium lng
Fot. BiznesAlert.pl

Skoordynowane działania

Minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział, że wielomiliardowe inwestycje sprawią, że dostępność do gazu sieciowego w najbliższych latach wyniesie 98 procent. – Biorąc pod uwagę gaz skroplony, można powiedzieć, że przy pewnym wysiłku możemy w znacznym stopniu wyeliminować tzw. niską emisję. Dotychczas nasze wysiłki były skierowane głównie na ograniczanie emisji CO2, czyli czystości klimatycznej.Dzięki działaniu w dwóch kierunkach: rozbudowy sieci gazowniczej i rozwój rynku LNG, możemy mieć nadzieję na to, że będziemy mieli w Polsce czystsze powietrze i wygodniejsze życie. Działania te koordynujemy z dywersyfikowaniem źródeł dostaw. Pokonujemy trudności całkiem dobrze – powiedział minister.

LNG będzie jak ropa?

Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej powiedział, że rola gazu skroplonego w skali globalnej w ostatnich zmieniła się radykalnie na korzyść LNG. Rewolucja łupkowa oznacza skokową zdolność do wydobycia gazu, przede wszystkim USA. Sprawia to, że terminale budowane na wschodnim wybrzeżu USA z importowych są przebudowywane na eksportowe. Gazem będzie się handlowało tak, jak dzisiaj ropą. Dostępność i ustalanie ceny w skali globalnej stanie się oczywistością. Polska bierze w tym udział. Terminal w Świnoujściu pozwala na sprowadzanie do Polski istotnych ilości gazu, a będzie on rozbudowany. Przygotowujemy projekt pływającego terminala LNG w Zatoce Gdańskiej. Zapotrzebowanie na gaz rośnie szybko, naszym celem jest uniezależnienie się od monopolistycznego dostawcy rosyjskiego. Istotnym elementem LNG jest cena. Będzie ona musiała konkurować z ceną gazu dostarczanego gazociągami. Prowadzimy taką strategię, by do takiej konkurencji doprowadzić. Będzie to konkurencja między gazu z Baltic Pipe, a gazowcami docierającymi do Świnoujścia czy do Gdańska. Możemy bezpiecznie powiedzieć, że w dającej się przewidzieć przyszłości dostawy LNG do Polski będą zabezpieczone. Oznacza to, że sektor transportowy chcący wykorzystywać LNG bezpośrednio jako paliwo, będzie mógł swobodnie kształtować swój biznesplan – mówił Naimski.

Od ogrzewania domów do suszenia ryb

Dr Mariusz Ruszel z Politechniki Rzeszowskiej powiedział, że najlepiej rozwiniętą infrastrukturę dostosowaną do importu LNG w Unii Europejskiej mają Francja i Włochy: – Co ciekawe, kraje te nie zbudowały jeszcze interkonektora łączącego ich dwa krajowe systemy. Polska aktywnie rozwija możliwości importowania i transportowania gazu skroplonego, ale średni wiek polskich lokomotyw to 32 lata – oznacza to, że wymagają one modernizacji, a modernizacja jednej lokomotywy to koszt około jednego miliona euro. Wkład w Niemiec w rozwój rynku LNG jest wart odnotowania – kraj ten nie posiada jeszcze własnego terminala importowego, ale korzysta z niego już 4 miliony osób, 600 tysięcy użytkowników posiada piece opalane tym paliwem, a państwo wspiera zakupy takich pieców dofinansowaniem. Innym zastosowaniem LNG jest dostarczanie gazu do małych miejscowości nieprzyłączonych do sieci – ma to miejsce na przykład w Wielkiej Brytanii. Ciepło ze spalania LNG jest też wykorzystywane nawet do suszenia białych ryb, jak w Norwegii – mówił ekspert.