Siemoniak: Nasi sojusznicy potwierdzają gotowość do rotacyjnej obecności w Polsce

20 października 2015, 08:37 Bezpieczeństwo

– Sojusz Północnoatlantycki ćwiczy bardzo intensywnie. Nie przypadkiem spotykamy się dzisiaj tutaj, na poligonie w Orzyszu. Tego samego dnia rozpoczynają się największe od wielu lat ćwiczenia Sojuszu Trident Juncture ‘15, gdzie będzie ćwiczyło 36 tys. żołnierzy, w tym 600 żołnierzy z Polski – mówił szef MON na poligonie, gdzie obserwował ćwiczenie Dragon 15.W poniedziałek 19 października wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak obserwował ćwiczenie Dragon 15, które odbywa się na poligonie w Orzyszu. Wicepremier spotkał się z ćwiczącymi żołnierzami oraz obejrzał wybrany epizod ćwiczenia.

Mówiąc o ćwiczeniach, prowadzonych w ramach NATO, wicepremier podkreślił, że jest to efekt nowej strategii Sojuszu. – Ta strategia przyniosła nam w roku 2013, pierwsze po latach, duże ćwiczenie SteadFast Jazz, które odbyło się w Polsce – podkreślił szef MON.

– Teraz na dwóch końcach Europy – w Orzyszu i na poligonach Hiszpanii, Portugalii i Włoch pokazujemy, że NATO jest gotowe do działania, że sojusznicy potrafią się mobilizować i ćwiczyć różne scenariusze tak, aby art. 5 i inne dokumenty wiążące nas w Sojuszu miały także to realne wsparcie – zaznaczył wicepremier.

– Cieszę się, że na naszym poligonie są nasi sojusznicy. To podkreśla europejski wymiar sojuszu NATO. Uważam, że dla nas jest to szczególnie cenne. Mamy bliską współpracę z partnerami m.in. niemieckimi – podkreślił.

– Bardzo się cieszę też z tego, że wśród tych, którzy w ramach planu na rzecz gotowości NATO, podjętego po kryzysie ukraińsko-rosyjskim, obok sojuszników amerykańskich są Brytyjczycy. Dla nas jest to szczególnie istotne. Bo nie chodzi o to, żeby mieć tylko dobrze wyćwiczone wojsko, ale też o to, że jest to realizacja decyzji NATO o ciągłej rotacyjnej obecności sił sojuszniczych – dodał minister obrony Tomasz Siemoniak.

W najważniejszym i największym tegorocznym ćwiczeniu Wojska Polskiego Dragon 15, na lądzie i w powietrzu bierze udział blisko 7000 żołnierzy, w tym 900 sojuszników z państw NATO.

***

Po wizycie na poligonie w Orzyszu szef MON udał się do Białegostoku, gdzie o godz. 15.00 spotkał się z kadrą dowódczą i żołnierzami 18 Białostockiego Pułku Rozpoznawczego. Tematem dyskusji były zagadnienia dotyczące wzmacniania wschodniej flanki NATO.

W spotkaniu uczestniczyli także sekretarz stanu w MON Czesław Mroczek i dowódca generalny RSZ gen. broni Mirosław Różański.

– Jeśli rozmawiamy o wschodniej flance NATO to mówimy o wzmocnieniu wschodniej granicy Polski –powiedział na spotkaniu w 18 Pułku Rozpoznawczym w Białymstoku minister Tomasz Siemoniak. – Rok temu w Siedlcach ogłosiłem koncepcję wzmacniania ściany wschodniej. Ta koncepcja zyskała wsparcie Rady Ministrów w programie Wzmocnienia bezpieczeństwa państwa, który został przyjęty przez rząd w grudniu 2014 roku – przypomniał szef MON.

– Na szczycie walijskim zapadły decyzje, które są istotne dla bezpieczeństwa Polski i które oznaczają sojuszniczą obecność wojsk w Polsce – powiedział minister. – Obecnie na poligonie w Orzyszu odbywają się ćwiczenia, w których uczestniczą wojska sojusznicze. Te ćwiczenia rotacyjne trwają od zeszłego roku, od momentu ostrej fazy kryzysu ukraińsko – rosyjskiego. W tym roku w Polsce ćwiczyć będzie około 10 tys. żołnierzy sojuszniczych – mówił Tomasz Siemoniak.

Obecny na spotkaniu wiceminister Czesław Mroczek mówił m.in, że wzmocnienie jednostek na ścianie wschodniej wymaga wyposażenia ich w nowy sprzęt i zwiększenia etatowego. – W marcu bieżącego roku premier podjął decyzję o zwiększeniu liczebności żołnierzy zawodowych w Polsce. W ciągu najbliższych lat zwiększymy liczebność o około 10 tys. etatów, z czego kilka tysięcy będzie na ścianie wschodniej – powiedział Cz. Mroczek.

– Jeden cel nam przyświeca – mówił wiceminister Mroczek. – Wzmacniamy moduły bojowe. Zwiększamy ukompletowanie istniejących skadrowanych batalionów tak, aby natychmiast podnieść potencjał bojowy – informował. – Nie tworzymy co do zasady nowych dowództw.  Jednostki sciany wschodniej będą wyposażane w nowy sprzęt. Nowe systemy artyleryjskie. Realizujemy kilka projektow, jeśli chodzi o artylerię. Zwiększamy zasięg rażenia – wyliczał wiceminister Mroczek.

Dowódca generalny RSZ gen. broni Mirosław Różański podkreślił, że sytuacja bezpieczeństwa w Europie spowodowała inne spojrzenie na nasze siły zbrojne. -Jako wojskowi przedstawiliśmy nasze potrzeby związane z funkcjonowaniem garnizonów na ścianie wschodniej – poinformował. – W garnizonach będziemy kontynuować rozwój. Nowe systemy uzbrojenia, jakie będą wprowadzane, a szczególnie systemy rakietowe, zwiększą nasze zdolności, ale wymagają też nowych zdolności, systemów w zakresie rozpoznania – podkreślił gen. Różański.

– Między innymi tutaj, na bazie garnizonu Białystok, będziemy budowali bardzo nowoczesną jednostkę rozpoznania, tak, abyśmy skutecznie mogli używać tych systemów. Ta brygada to będzie nowoczesny sprzęt i nowoczesna technika – poinformował dowódca generalny.

Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej