Sierakowska: Ceny ropy pod presją podaży

30 maja 2017, 12:45 Energetyka

Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej była szczególnie spokojna ze względu na brak sesji w Chinach, Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Nieobecność dużej liczby inwestorów na rynku ropy naftowej sprawiła, że poniedziałek był okresem stabilizacji notowań ropy naftowej. Cena tego surowca w USA wzrosła symbolicznie, kończąc sesję tuż poniżej poziomu 50 USD za baryłkę – pisze Dorota Sierakowska, analityk surowcowy Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.

fot. Orlen Upstream

Tymczasem już dzisiaj rano notowania ropy naftowej powróciły do spadków. Oznacza to, że kupującym nie pomogły nawet dobre dane dotyczące aktywności amerykańskich kierowców. Wczorajszy Dzień Pamięci (Memorial Day) w USA wyznaczył początek sezonu letnich wyjazdów w tym kraju i według wstępnych szacunków, był to początek wyjątkowo udany, co budzi nadzieje na relatywnie duży popyt na paliwa w Stanach Zjednoczonych.

Niemniej, powyższy czynnik został przyćmiony przez obawy dotyczące sporej globalnej podaży ropy naftowej. Produkcja tego surowca w USA systematycznie rośnie, co wynika przede wszystkim z ożywienia w tamtejszym sektorze łupkowym. Z kolei ubiegłotygodniowe porozumienie OPEC nie było przełomowe i co najwyżej utrzymało mało efektywne status quo. W rezultacie, ceny ropy naftowej w najbliższych tygodniach mogą pozostawać pod presją podaży, chociaż krótkoterminowo mogą je wspierać dane dotyczące zapasów paliw w USA, o ile oczywiście będą one pokazywać duży popyt na ropę naftową i benzynę w tym kraju.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Źródło: CIRE.PL