Sierakowska: Iran może dołączyć do porozumienia naftowego

17 maja 2017, 12:45 Energetyka

Po czterech wzrostowych sesjach z rzędu i dużej poniedziałkowej zwyżce, notowania ropy naftowej wczoraj zniżkowały. Niemniej, strona popytowa na tym rynku pozostaje relatywnie silna w krótkoterminowej perspektywie. Najbliższe wsparcie to okolice 47,70-48,00 USD za baryłkę, a opór – poziom 50 USD za baryłkę – pisze Dorota Sierakowska, analityk surowcowy Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.

Ropa

Za wczorajszą zniżkę w dużej mierze odpowiadają dane dotyczące wzrostu zapasów ropy naftowej w USA, które przedstawił wieczorem Amerykański Instytut Paliw (American Petroleum Institute, API). Według tej instytucji, zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych w minionym tygodniu wzrosły o 882 tysięcy baryłek, podczas gdy oczekiwano ich spadku o ponad 2 mln baryłek. Dzisiaj swój analogiczny raport przedstawi Departament Energii USA.

Tymczasem informacją pozytywną dla kupujących były wczoraj doniesienia o możliwym dołączeniu Iranu do porozumienia krajów OPEC ws. cięcia wydobycia ropy naftowej. Przedstawiciele tego kraju nie wyrazili swojego zdania oficjalnie, jednak Reuters cytuje kilka irańskich źródeł, sugerujących, że Iran takie rozwiązanie bierze pod uwagę. Ma ono sens z dwóch względów. Po pierwsze, w ciągu ostatnich miesięcy Iran faktycznie odbudowywał swoją infrastrukturę naftową i obecnie jest trzecim największym producentem ropy naftowej w OPEC. Po drugie, kartel zdaje sobie sprawę z faktu, że przedłużenie porozumienia z dotychczasowymi limitami jest już uwzględnione w cenach i OPEC musi zaproponować bardziej zdecydowane działania, jeśli chce, aby przełożyły się one na istotne wzrosty notowań ropy naftowej.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Źródło: CIRE.PL