Sierakowska: Saudyjska sukcesja a ceny ropy naftowej

23 stycznia 2015, 12:09 Energetyka

KOMENTARZ

Dorota Sierakowska

Analityk, Dom Maklerski BOŚ

Wczoraj delikatnie podrożała europejska ropa naftowa Brent (+0,6%), jednak już amerykański surowiec gatunku WTI został przeceniony o 1,7 proc. Dzisiaj rano ropa naftowa zarówno w USA, jak i w Europie, rozpoczęła dzień od zwyżki.

Dzisiejsze ożywienie strony popytowej na rynku ropy naftowej wynikało ze wzrostu niepewności dotyczącej polityki Arabii Saudyjskiej na rynku ropy naftowej. W nocy z czwartku na piątek zmarł bowiem król Arabii Saudyjskiej, Abdullah. Władzę po nim przejął jego brat Salman.

Śmierć króla Abdullaha nastąpiła w okresie dużych zmian na rynku ropy naftowej. To właśnie zapowiedzi utrzymania dużej produkcji tego surowca w Arabii Saudyjskiej były jedną z głównych przyczyn znaczącego spadku notowań ropy naftowej w ostatnich miesiącach. Jednak wiele wskazuje na to, że nowy król tego kraju nie zmieni znacząco polityki w zakresie produkcji ropy naftowej. Mogą o tym świadczyć chociażby jego ostatnie wypowiedzi, jeszcze jako księcia, przemawiającego w imieniu króla. I to właśnie z tej przyczyny poranna zwyżka okazała się krótkotrwała.

Tymczasem dużo ważniejszą zmianą z punktu widzenia polityki naftowej Arabii Saudyjskiej mogłaby być zmiana ministra ds. ropy naftowej. Obecny minister, Ali Al-Naimi, piastuje swoje stanowisko od 1995 r. Na rynku nie brakuje spekulacji, że Naimi wielokrotnie chciał już ustąpić ze stanowiska, jednak do pozostawania na nim przekonywał go za każdym razem król Abdullah.

Źródło: CIRE.PL