Rozmowy rządu ze związkami górniczymi. Jakie są punkty sporne?

14 kwietnia 2016, 17:00 Alert

KOMENTARZ

Teresa Wójcik 

Redaktor BiznesAlert.pl

Punktualnie o godz. 15.00 rozpoczęły się rozmowy zarządu Kompanii Węglowej ze stroną społeczną. Zgodnie z zapowiedzią uczestniczą w nich minister energii Krzysztof Tchórzewski oraz wiceminister Grzegorz Tobiszowski.

Ze strony społecznej oprócz szefów organizacji związkowych z Kompanii Węglowej w negocjacjach uczestniczy także Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności. O wadze spotkania najlepiej świadczy fakt uczestnictwa Dominika Kolorza, szefa śląsko – dąbrowskiej Solidarności. Co istotne, jest on także wiceprzewodniczącym władz krajowych NSZZ Solidarność.

Przed rozpoczęciem negocjacji minister Tchórzewski wygłosił do mediów następujące oświadczenie:

– Rozpoczynamy kolejną turę rozmów ze środowiskiem społecznym Kompanii Węglowej. Dzisiaj sytuacja jest bardzo poważna. Właściwie rozmawiamy o tym, czy na Śląsku ponad 100 tys. ludzi straci pracę, czy nie. Nie chodzi tylko o 34 tys. załogę KW, ale też o trzy razy tyle osób pracujących na rzecz Kompanii. To jest 3,5 mld zł zobowiązań do kilku tysięcy małych firm, które jeśli tych pieniędzy nie dostaną, upadną. Myślę, że i strona społeczna, i zarząd KW rozumieją powagę sytuacji i dojdzie do rozwiązań, które zapobiegną drastycznemu scenariuszowi – oświadczył.

Obecnie trwające negocjacje rozpoczęły się od spotkania z ministrem energii. Jak się nieoficjalnie dowiedziałam, rząd miał pozytywnie zaopiniować nowy biznes-plan ratowania spółki, przedstawiony wczoraj działaczom związkowym. Jest w nim m. in. zapis o warunkowym lub tymczasowym zawieszeniu czternastek, deputatu węglowego i „piórnikowego”, czyli dodatku dla górników mających dzieci w wieku szkolnym, wypłacanego we wrześniu.

Zależnie od wyników kopalni, „barbórka” ma być wypłacana w 100 proc., lub w 50 proc. To ten zapis oburzył działaczy związkowych, ponieważ wiedzą, że „rozwścieczy załogi”. Ocenili ten zapis jako katastrofę. Natomiast p.o. prezesa Kompanii Węglowej, Tomasz Rogala broni tego projektu porozumienia i ocenia, że „jest lekiem na całe górnicze zło.” Jego zdaniem „druga wersja porozumienia umożliwia wykonanie biznesplanu oraz uruchomienie Polskiej Grupy Górniczej”.

Efekty dzisiejszego spotkania działacze związkowi przedstawią załogom kopalń, a więc to sami górnicy mają zdecydować o przyszłości Kompanii. „W piątek lub w poniedziałek wychodzimy do załóg z informacją, czy są chętne to porozumienie przyjąć”. Nie wiadomo, na ile więc zaważy rola szefów związkowych. Według wstępnej informacji zarządu KW dzisiejsze negocjacje mają być ostatnimi.

Jak się dowiedzieliśmy od strony związkowej, elementami sporu są następujące punkty projektu porozumienia:

-Deputat zawieszony na 2 lata. Według zarządu deputat węglowy w 2016 r. byłby wypłacony w pełnej wysokości, jednak w latach 2017-2018 – zostałby zawieszony.

– „Czternastka” zawieszona w 2016. W latach następnych wypłacana byłaby zależnie od wyników. Dokładnie w latach 2017-2018 załogi kopalń z dodatnim wynikiem na sprzedaży węgla w cenach wewnętrznych otrzymałyby 60 proc. „czternastki”, załogi kopalń z niewielką stratą (do 1 zł na gigadżulu w cenach wewnętrznych) – 40 proc., a dla pracowników kopalń ze stratą przekraczającą złotówkę na gigadżulu – wypłata byłaby nadal zawieszone w całości.

– Premia „Barbórkowa”. Przy wypłacie premii „Barbórkowej” w latach 2016-2018, ma być wprowadzony podobny mechanizm jak przy „czternastce” z tym, że pewna część premii (nie podano jaka) dla wszystkich górników byłaby wypłacana także w przypadku większych strat na sprzedaży węgla. 100 proc. premii „Barbórkowej” mieliby dostać wszyscy pracownicy kopalń, których strata na sprzedaży węgla w cenach wewnętrznych nie przekracza 2 zł na gigadżulu, natomiast górnicy z kopalń z większą stratą otrzymaliby połowę premii „Barbórkowej”.

Związki zawodowe w KW prawdopodobnie w poniedziałek przedstawią warunki porozumienia załogom górniczym podczas tzw. masówek w kopalniach. Następnie miałoby odbyć się referendum, w którym 32,5-tysięczna załoga KW ma zdecydować o przyjęciu lub odrzuceniu porozumienia. Nie wiadomo jak długo potrwają dzisiejsze rozmowy oraz czy będzie to jedynie spotkanie informacyjne, czy też przerodzi się w negocjacje konkretnych postanowień projektu porozumienia.