Starkowski: Jako członek NATO Polska weszła w wiek dojrzały

15 marca 2017, 10:45 Bezpieczeństwo

Przystąpienie Polski do NATO to była odważna, ale rozważna decyzja. Niezwykle istotny był też ubiegłoroczny szczyt w Warszawie. Dzięki tym wydarzeniom od kilku tygodni wojska Sojuszu stacjonują w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym również w naszym kraju, co korzystnie wpływa na nasze bezpieczeństwo – komentuje Mieczysław T. Starkowski, redaktor BiznesAlert.pl.

fot. NATO

Członkostwo naszego kraju w NATO popiera 82 procent Polaków, wynika z najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Centrum Badania Opinii Społecznej. Rekordowo wysoka jest akceptacja obecności wojsk sprzymierzonych na terenie naszego kraju: 65 proc. Prawie trzy piąte (59 proc.) wyraziło przekonanie, że Polska może być pewna zaangażowania sojuszników w jej ewentualną obronę – czytamy w serwisie telewizjarepublika.pl.

Wysokie poparcie

Jest to najwyższe poparcie dla stacjonowania wojsk Paktu Północnoatlantyckiego w Polsce. CBOS zaznacza, że akceptacja dla stałej obecności wojsk innych państw Sojuszu na terytorium Polski istotnie wzrosła po 2005 roku i utrzymuje się od ubiegłego roku na poziomie najwyższym w historii badań. Badanie przeprowadzono na 1016-osobowej losowej grupie dorosłych mieszkańców Polski, między 2 a 9 lutego, a więc w tygodniu poprzedzającym 18 rocznicę przystąpienia naszego kraju do NATO.

Wyniki te mogą cieszyć, jeśli przyjmiemy, iż nasze członkostwo w Pakcie jest ważne dla Polski. Tym bardziej, gdy uważamy, że stanowi przejaw polskiej racji stanu. A nie ma dziś poważnej siły politycznej, która by to kwestionowała.

Jedność w sprawach fundamentalnych

Taka sytuacja oznacza ogromny sukces w naszym podzielonym społeczeństwie. Możemy bowiem spierać się na różne tematy. Ale powinniśmy zachowywać jedność w sprawach fundamentalnych. Bezsprzecznie należy do nich bezpieczeństwo państwa i obywateli. A niewątpliwie ogromny wpływ na nie ma właśnie udział w Sojuszu.

Chęć niwelowania podziałów potwierdzają słowa Antoniego Macierewicza o drodze, jaką przebyliśmy. Złożył on bowiem szczególnie serdeczne podziękowanie na ręce pana ministra Zbigniewa Siemiątkowskiego, który reprezentuje inną opcję polityczną, a którego wkład w wejście Polski do NATO był bardzo ważny. Minister przypomniał też zasługi w dążeniu do wstąpienia Polski do NATO byłego ministra obrony narodowej Jana Parysa oraz byłego premiera Jana Olszewskiego. Moim zdaniem warto pamiętać również o roli, jaką odegrał prezydent Aleksander Kwaśniewski.

Zwłaszcza, że dziś mówimy nie tylko o członkostwie. Chodzi o postanowienia szczytu NATO w Warszawie w lipcu ubiegłego roku i ich następstwa. Istotą jest wspomniana obecność wojsk Paktu i jej ogromne znaczenie dla równowagi w Europie Środkowo-Wschodniej.

Antoni Macierewicz, minister obrony narodowej idzie nawet dalej. Według niego obecność NATO na terenie flanki wschodniej jest dla Polski symbolem naszego bezpieczeństwa w równym stopniu jak wzmocniona i zmodernizowana polska armia. Stwierdził tak w czasie uroczystego spotkania z udziałem członków korpusu dyplomatycznego NATO, przedstawicieli Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, a także innych jednostek NATO stacjonujących na terytorium naszego kraju, w tym Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód i Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO.

Realne wzajemne gwarancje bezpieczeństwa

Bilans 18-letniego członkostwa Polski w NATO jest zdecydowanie pozytywny i korzystny również dla naszych sojuszników. Taka jest opinia prezydenta Andrzeja Dudy, zwierzchnika Sił Zbrojnych, wyrażona w liście skierowanym do uczestników spotkania. Najważniejsze są realne wzajemne gwarancje bezpieczeństwa państw – sygnatariuszy Traktatu Waszyngtońskiego. Zwłaszcza że w ostatnich latach obserwujemy pewną zmianę postaw w zachodniej Europie. Dlatego dzięki wspólnym wysiłkom udało nam się powrócić do realizacji idei, które legły u podstaw utworzenia Sojuszu Północnoatlantyckiego, w tym zapewnienia zdolności do kolektywnej obrony. Nas, Polaków, napawa satysfakcją i dumą, że Polska odegrała w tym procesie ważną rolę, podkreśla prezydent.

Natomiast w imieniu naszych sojuszników wystąpił amerykański generał brygady Frank Tate, zastępca szefa sztabu Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód. Jego zdaniem Polska przeszła bardzo długą drogę przez te 18 lat i jest nie tylko cenionym członkiem Sojuszu. Stała się też liderem we wszystkich działaniach mających na celu odstraszać i zwalczać wszelkie zagrożenia w regionie. Polska zawsze była gotowa angażować się w inicjatywy NATO, podkreślił generał.

I nie była to wyłącznie rocznicowa kurtuazja. Jako jedno z niewielu państw w Europie, Polska przeznacza 2 procent produktu krajowego brutto na potrzeby armii. Jest aktywnym, lojalnym członkiem obronnego sojuszu NATO. Nie mamy się czego wstydzić. Przeciwnie, możemy być dumni.

***
Generał brygady Frank Tate, zastępca szefa sztabu Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód

Przez ponad pięć lat Polacy dowodzili wielonarodową dywizją w Iraku. Polska aktywnie uczestniczyła w siłach ISAF, ponosiła odpowiedzialność za bezpieczeństwo prowincji Ghazni. Obecnie kontynuuje zaangażowanie w Afganistanie i jest członkiem misji Resolute Support. Jest częścią międzynarodowej koalicji przeciwko ISIS. Jest gospodarzem Wielonarodowego Korpusu Północ-Wschód, kilku innych natowskich jednostek, w tym Centrum Szkolenia Sił Połączonych.

Polska jest zaangażowana długoterminowo i wysyła rotacyjne kontyngenty w ramach wysuniętej obecności NATO na Łotwie. Jest częścią międzynarodowej grupy szkoleniowej na Ukrainie. Wspiera misję nadzoru przestrzeni powietrznej Krajów Bałtyckich i przygląda się podobnej perspektywie w regionie Morza Czarnego. Wspólnie z sojusznikami dba o bezpieczeństwo krajów bałkańskich. Jest krajem ramowym sił specjalnych NATO (tylko siedem krajów NATO ma taką zdolność). W przeprowadzonych w Polsce ćwiczeniach ANAKONDA-16 wzięło udział ponad 20 krajów. Ubiegłoroczny szczyt NATO miał miejsce w Warszawie, a dokonały się wtedy zmiany zmierzające do prowadzenia odstraszania potencjalnego przeciwnika.