Steinhoff: Taniej było przejąć Elektrownię Połaniec niż budować nowy blok

16 marca 2017, 07:31 Energetyka

Zarząd Enei podał w oficjalnym komunikacie że we wtorek (14 marca) nabył 100 proc. akcji Engie Energia Polska, za wstępną cenę 1 mld 264 mln 159 355 zł. W ten sposób Enea stała się właścicielem elektrowni w Połańcu o mocy ponad 1800 MW, składającej się z ośmiu bloków energetycznych o mocy 225 MW każdy.

Elektrownia Połaniec. Fot. Enea
Elektrownia Połaniec. Fot. Enea

To bardzo korzystna transakcja – ocenił dr Janusz Steinhoff były wicepremier i minister gospodarki w rozmowie z dziennikarzem BiznesAlert.pl. – Dla Enei to cenny nabytek pozyskany za optymalną cenę. – powiedział nasz rozmówca – Za spełniającą normy środowiskowe elektrownię poznańska grupa energetyczna w przeliczeniu na 1 MW mocy zapłaciła ok. 540 tys. zł. Tymczasem średni koszt 1 MW w budowanej od podstaw elektrowni konwencjonalnej to ok. 5-6 mln zł. Czyli nawet 1,3 mln euro.

Dr Steinhoff podkreślił, że w ostatnich latach Elektrownia Połaniec została gruntownie zmodernizowana. Zwiększona została sprawność produkcji energii oraz dostosowano urządzenia wytwórcze do obowiązujących standardów ochrony środowiska. Modernizacja i restrukturyzacja Elektrowni kosztowała około 1,5 mld zł. Inwestycja przyczyni się do integracji opartego o własny surowiec, efektywnego kosztowo i operacyjnie, obszaru wydobywczo – wytwórczego Kozienice – Bogdanka – Połaniec. Zdaniem eksperta i polityka, przejęcie kontroli nad  systemową Elektrownią Połaniec  wpisuje się w strategię rozwoju grupy kapitałowej Enea do 2030 roku.

Głównym dostawcą surowca dla Połańca i Kozienic jest Lubelski Węgiel Bogdanka – w ten sposób Enea dysponuje własnym źródłem nawęglania w celu wytwarzania energii elektrycznej.