Stelmach: Dyskryminacja podmiotów zagranicznych skończy się redukcją miejsc pracy w energetyce

5 kwietnia 2017, 11:00 Energetyka

Podczas 25. Konferencji Energetycznej EuroPOWER odbył się panel poświęcony restrukturyzacji i zmianie charakteru polskiej gospodarki. Głównym patronem medialnym jest BiznesAlert.pl.

Konferencja EuroPOWER, fot. twitter.com/EuroPOWERKonf

– Po części uczestniczymy w realizacji planu Strategii Odpowidzialnego Rozwoju – powiedziała Beata Stelmach, prezes GE Polska. – To jest sektor lotniczy, energetyczny i medyczny. W całym tym planie możemy wybrać sobie obszary, w które możemy się wpasować.

– Czujemy się polskimi podmiotami. Jesteśmy nimi z dwudziestopięcioletnim bagażem, kiedy zatrudniamy blisko 7000 ludzi, podjęliśmy decyzję o kolejnych inwestycjach, jesteśmy w procesie rekrutacji kolejnych kilkuset osób, a do naszej grupy w Polsce dołączy kolejna grupa kilkuset osób z innego sektora – oceniła. – W blisko stu procentach ci ludzie pracują w oparciu o umowę o pracę. Zasadą jest, że zatrudniamy w ten sposób. Płacimy podatki w Polsce. Tutaj mamy zarejestrowane spółki na prawie polskim. Czujemy się uczestnikami polskiej gospodarki.

– Spotykamy się dosyć często z dyskusją o tym, że jesteśmy „zagraniczni” więc nie powinniśmy mieć podobnego poczucia jak spółki polskie – oceniła Stelmach. – Jesteśmy współwykonawcą projektu Opole zaawansowanego w 75 procentach. Technologia z zagranicy jest produkowana w Elblągu i Wrocławiu (turbiny i generatory). W tej dyskusji zapędzamy się w ocenie granicy polskości. Należy patrzeć przez pryzmat polskiej gospodarki. Jeżeli dojdzie do dyskryminacji, to dojdzie do redukcji miejsc pracy i wycofania z Polski – ostrzegła.

– Na razie nie mamy dyskusji na ten temat – skwitowała.