Stępień: Polska stanie się placem budowy gazociągów dla regionu (ROZMOWA)

20 września 2016, 07:30 Energetyka

ROZMOWA

– Gaz-System realizuje własny projekt, jakim jest Brama Północna. Od strony formalnej projekty Korytarza Norweskiego i Nord Stream 2 nie są ze sobą związane. My jako operatorzy podlegamy trzeciemu pakietowi energetycznemu Unii Europejskiej. Nasze plany są zgodne z literą prawa i z duchem planów, jakie zakłada Wspólnota. Wobec Nord Stream 2 są zastrzeżenia, które dotychczas nie zostały wyjaśnione – powiedział w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl Tomasz Stępień, prezes operatora polskich gazociągów przesyłowych Gaz-System.

BiznesAlert.pl: Jaki cel przyświeca projektowi Bramy Północnej?

Tomasz Stępień, prezes operatora polskich gazociągów przesyłowych Gaz-System: Chcemy umożliwić sprowadzanie do Polski z nowych kierunków dostawy gazu od 17 do 20 mld m3 rocznie. Rozpatrujemy przesyłanie gazu za pomocą rurociągów, czyli za pomocą Korytarza Norweskiego. Mam tu na myśli połączenie z szelfem norweskim przez Danię oraz gazociąg Baltic Pipe do Polski. Planujemy też wykorzystanie technologii LNG dzięki istniejącemu w Polsce gazoportowi. To jest nasze główne zamierzenie strategiczne i ekonomiczne. Skuteczne przeprowadzenie tych projektów, pozwoli na trwałe obniżenie kosztów pozyskania gazu dla Polski.

Projekt Korytarza Norweskiego będzie infrastrukturą zwiększającą bezpieczeństwo energetyczne. Pojawia się jednak pytanie, czy ta inwestycja ma swoje ekonomiczne uzasadnienie?

Jeśli ten projekt miałby być nieopłacalny ekonomicznie, to Gaz-System nie rozważałby budowy Baltic Pipe będącego częścią Korytarza Norweskiego. W wymiarze strategicznym spółki powinny zadbać, aby ten projekt był opłacalny i nad tym pracujemy.

Do końca tego roku powinny zakończyć się prace nad studium wykonalności projektu Baltic Pipe. Gaz–System oraz duński Energinet.dk na początku tego roku zleciły wykonanie tych prac polskiemu Gazoprojektowi oraz duńskiej firmie RAMBOLL. Na jakim etapie są prace nad studium?

Studium wykonalności projektu zawiera szereg analiz technicznych w wielu wariantach oraz ekonomicznych w kilku wariantach nakładów i kosztów. Analiza zebranych informacji ma pokazać przy jakim wariancie, trasie oraz paramentach i kosztach ten projekt jest najbardziej opłacalny dla wszystkich stron. Analizy trwają, a finalizacja prac nad studium powinna zakończyć się pod koniec tego roku.

O jakiej przepustowości gazociągu Baltic Pipe mówimy, tak aby była to rentowna inwestycja?

Jak wynika z naszych szacunków, gazociąg ten powinien mieć przepustowość do 10 mld m3. Nie jesteśmy zainteresowani małymi przepustowościami. Tak duże przedsięwzięcie finansowe oraz organizacyjne wymaga znacznie większej przepustowości niż tylko ok. 3 mld m3 surowca. Analizy pokażą jednak więcej szczegółów.

Z kim w sprawie realizacji projektu Baltic Pipe i Korytarza Norweskiego rozmawia Gaz-System?

Jeśli chcemy, aby projekt został rzeczywiście zrealizowany potrzebne jest zaangażowanie także Norwegów i Duńczyków. Rozmawiamy nie tylko z duńskim operatorem Energinet.dk, ale także z norweskim Gassco, którego uczestnictwo w projekcie jest konieczne, aby projekt Korytarza Norweskiego został zrealizowany. Planowane są rozmowy trójstronne z udziałem wszystkich trzech zainteresowanych partnerów.

Czy Duńczycy w rozmowie z Gaz-Systemem przedstawiają powody, z których wynika ich zainteresowanie realizacją Baltic Pipe oraz Korytarza Norweskiego?

Oczywiście, że podczas naszych rozmów argumenty z drugiej strony padają. Pamiętajmy, że zmieniły się okoliczności oraz otoczenie polityczne i ekonomiczne dla realizacji projektu. W naszej opinii klimat dla rozmów w sprawie tego projektu jest bardzo dobry. My rozmawiamy z duńskim operatorem. Zadaniem każdego operatora jest zabezpieczenie dostaw surowca, spełniając wszystkie wymogi Unii Europejskiej. Chodzi tutaj o zasadę „ n – 1 ”, która mówi, że źródła energii powinny być tak skonfigurowane, aby przy braku jednego kierunku dostaw była zagwarantowana możliwość zabezpieczenia dostaw dla danego kraju z innego kierunku. Pamiętajmy także, że w Danii trwa obecnie debata dotycząca przyszłości wydobycia gazu ziemnego z podmorskich złóż na Morzu Północnym. Zbiór tych wszystkich elementów pokazuje, że jest zapotrzebowanie na powstanie takiej infrastruktury także w Danii. Widzimy więc pozytywny oddźwięk ze strony spółek.

Dla przyszłości Korytarza Norweskiego i dostaw gazu ziemnego do krajów naszego regionu z Norwegii kluczowa wydaje się współpraca z naszymi sąsiadami na południu i wschodzie, a więc z Czechami, Słowacją i Ukrainą. Jak wygląda w tym zakresie współpraca z naszymi sąsiadami?

Korytarz Norweski, a mówiąc szerzej Brama Północna, jest projektem niezależnym i połączony jest z rozwojem sieci przesyłowej w Polsce. Projekt jest dedykowany przede wszystkim dla gospodarki naszego kraju. Drugim elementem poprawiającym całe otoczenie tego projektu są dodatkowe połączenia międzysystemowe z naszymi sąsiadami. Wówczas dopiero możemy mówić o kooperacji regionalnej. W tym zakresie praktycznie na każdej granicy realizujemy projekty połączeń gazowych. Są one na różnym etapie zaawansowania. Wszystkie projekty są realizowane i w każdym z nich obserwujemy postęp, który przybliża do wybudowania takich połączeń. Z naszymi czeskimi partnerami realizujemy projekt Stork II, który jest dalece zaawansowany. Ze Słowakami zakończyliśmy procedurę „Open Season”. Na wschodzie, z naszymi ukraińskimi partnerami jesteśmy na etapie projektowania nowego połączenia gazowego, zaś na granicy litewskiej realizujemy projekt Gazociągu Polska-Ukraina (GIPL), w sprawie którego prowadzimy zaawansowane rozmowy na etapie technicznym. Widzimy więc, że praktycznie wszędzie te prace się toczą. Wówczas, kiedy te projekty zostaną zakończone będziemy mogli mówić o wpływie na region Bramy Północnej. Gaz-System dostrzega potencjalne korzyści wynikające z tych projektów, ponieważ jest to otwarcie gospodarek naszych sąsiadów na nowe źródło gazu. Wiążą się z tym konkretne korzyści biznesowe czy zmniejszenie kosztów pozyskania tego gazu dla krajów regionu.

Projekt Bramy Północnej jest często zestawiany z budową przez rosyjskie i zachodnioeuropejskie firmy gazociągu Nord Stream 2. Czy ten projekt jest konkurencją dla Bramy Północnej?

Zależy to od wymiaru konkurencji, o jakiej mówimy. Nasz projekt, realizowany przez operatorów i spółki to budowa infrastruktury. Celem naszych działań jest poprawa warunków rynkowych, szczególnie w Polsce, ale i w krajach ościennych. Warunkiem jest poszerzenie palety dostawców oferujących nowe źródło gazu. Za projektem Nord Stream 2 stoi to samo źródło dostaw gazu i ten sam producent, który jest już obecny na wspomnianych rynkach. W tym wymiarze Brama Północna jest zupełnie innym projektem. Po ewentualnym wybudowaniu Nord Stream 2 może okazać się, że ten sam gaz od tego samego producenta, z tego samego źródła będzie przesyłany za pomocą innej infrastruktury na te same rynki. Co więcej tę infrastrukturę trzeba spłacić. Do dodatkowych warunków kosztowych jakie są dzisiaj, dodajemy spłatę kosztów nowej infrastruktury. Nie widzę więc tutaj elementu konkurencyjnego. Z dokumentów spółki odpowiedzialnej za realizację Nord Stream 2, które są ogólnodostępne, wynika, że ten gazociąg nie jest projektem dedykowanym na rynek niemiecki. Pojawia się więc pytanie, na który rynek Nord Stream 2 miałby dostarczać gaz. Jeśli to jest ten sam rynek, na który jest już dostarczany gaz, to trudno mówić w tym aspekcie o jakiejkolwiek konkurencji. Jeśli tą infrastrukturą gaz miałby popłynąć do Europy Zachodniej, gdzie są już różne źródła dostaw gazu, to Nord Stream 2 może być elementem konkurencji. Nie widzimy jednak, aby takie założenia stały za takim projektem. Nasz projekt z kolei spełnia założenia wzrostu konkurencji na rynku gazu, ponieważ zamierzamy połączyć nasz rynek z nowymi źródłami i dajemy możliwość nowym producentom i klientom wyboru nowych źródeł dostaw gazu. To od nich będzie zależało jakie źródło i z którego kierunku będą chcieli pozyskiwać surowiec.

Czy zastrzeżenia Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji do projektu Nord Stream 2 wpłynęły na realizację projektu Bramy Północnej?

Nie łączyłbym tych dwóch spraw. Gaz-System nie komentuje decyzji polskiego urzędu antymonopolowego, ani decyzji zachodnich firm w sprawie projektu Nord Stream 2. Gaz-System realizuje własny projekt. Od strony formalnej projekty nie są ze sobą związane. My jako operatorzy podlegamy trzeciemu pakietowi energetycznemu Unii Europejskiej. Nasze plany są zgodne z literą prawa i z duchem planów jakie zakłada Wspólnota. Wobec Nord Stream 2 są zastrzeżenia, które dotychczas nie zostały wyjaśnione.

Gazoport w Świnoujściu to początek Korytarza Północ – Południe. Polski element systemu już działa. Drugim strategicznym punktem tego korytarza jest chorwacki gazoport na wyspie Krk. Chorwaci planują obecnie realizacje pływającego obiektu, a następnie budowę lądowego obiektu. Jak wygląda współpraca polskiego Gaz-Systemu z chorwacką spółką Hrvatska LNG, która jest odpowiedzialna za budowę terminalu?

Gaz–System nie jest zaangażowany operacyjne w chorwacki projekt. Podkreślę jednak, że jesteśmy w kontakcie z chorwackim operatorem, jak zresztą z innymi w Europie. Przyglądamy się oczywiście realizacji tego projektu. Chorwacki projekt ma oczywiście swoje uwarunkowania i specyfikę. Gaz-System nie łączy jednak tak ściśle przyszłości polskich planów dywersyfikacyjnych z realizacją zagranicznych projektów, w tym także w Chorwacji. W szerszej perspektywie jednak wszystkim projektom tego typu w naszym regonie przyświeca podobny cel, a więc zwiększenie konkurencji i dostawy surowca pochodzącego z innych źródeł niż dotychczas. Projekty realizowane przez każdego z operatorów w krajach sąsiednich nie są jednak od siebie zależne i warunkujące powstanie innych inwestycji kraju w regionie.

Rozmawiał Bartłomiej Sawicki

Brama Północna w Krynicy: Gazowa kontroferta dla regionu (INFOGRAFIKA)