Stern: Nawet nieudane aukcje Gazpromu dadzą mu korzyść

9 września 2015, 14:27 Energetyka

Jak informuje agencja Reuters, według jej źródła zainteresowanie kupnem gazu od Gazpromu na aukcjach uruchomionych 7 września nie pojawiło się dotąd. Nie oznacza to jednak, że rosyjska firma nie odniesie korzyści z przeprowadzenia operacji.

– Jeśli aukcje odniosłyby sukces, Gazprom mógłby słać więcej gazu przez OPAL poprzez innego właściciela – mówi Jonathan Stern z Oxfordzkiego Instytutu Studiów Energetycznych. – Jeśli ten pomysł nie okaże się owocny, rosyjski koncern będzie mógł utrzyywać, że żaden inny gracz nie jest zainteresowany OPAL, więc utrzymywanie ograniczeń dla 50 procent jego przepustowości przez Komisję Europejską jest nielogiczne.

– To nowa strategia Gazpromu – powiedział Stern. Jego zdaniem Rosjanie zrozumieli zasady gry na europejskim rynku i zaczęli dostosowywać do nich sposób działania.

Rosyjski koncern zaoferował na parkiet europejski 3,2 mld m3 do dostarczenia w listopadzie. Pierwszego dnia z czterech zaplanowanych na aukcje Gazprom  nie sprzedał ani metra sześciennego. Oficjalne wyniki aukcji mają zostać opublikowane w czwartek 10 września, po zakończeniu ostatniej sesji ofert.

Do udziału w aukcji zgłosiły się niemiecki E.on oraz traderzy – Vitol i Gunvor. Cena na aukcji ma być wyższa od tej oferowanej w konktraktach długoterminowych. Jest to możliwe, bo spadek cen ropy naftowej wpłynął na ceny w umowach powiązanych z nią. Zdaniem anonimowych źródeł BiznesAlert.pl w Brukseli, Gazprom chce pokazać Komisji Europejskiej dobitnie, że jej pomysł na funkcjonowanie tej firmy w Europie jest zły. Chce bronić swojej wizji czyli kontraktów długoterminowych ze specjalnymi warunkami dla niektórych klientów.

Więcej: Aukcje Gazpromu – cukierek czy psikus?