Strupczewski: Tajny raport uderza w Energiewende

21 marca 2017, 07:30 Energetyka

Niemiecki Federalny Urząd Audytów (urząd państwowy czuwający nad budżetem) w swym niedawnym raporcie poddał ostrej krytyce ministerstwo gospodarki i energii kierujące transformacją energetyczną, tzw. Energiewende1 – pisze prof. nadzwyczajny Narodowego Centrum Badań Jądrowych Andrzej Strupczewski.

Urząd Audytów stwierdził, że program Energiewende jest prowadzony nieefektywnie, brak jest kompleksowej oceny kosztów czekających Niemcy, a wskutek nieudolnego zarządzania marnowana jest znaczna część z subwencji wynoszących obecnie 25 miliardy euro rocznie.

Według danych rządowych, koszty subwencji w 2016 r. wynosiły 23,1 miliarda euro rocznie, w 2017 r. 25,84 mld, w 2020 r. wyniosą 31,84 mld a w 2025 r 32,87 mld euro rocznie2. Do złudzeń należy zaliczyć przekonanie, że dzięki poniesionym obecnie kosztom Niemcy zdobędą przodującą pozycję na rynku energetycznym i będą mieli tanią energię. Audytorzy uważają, że istnieje ryzyko ciągłego podnoszenia kosztów realizacji programu Energiewende. Koszty tych subwencji ponoszą podatnicy, częściowo bezpośrednio w dopłatach na rachunkach za elektryczność, częściowo zaś pośrednio poprzez wzrost cen wynikający z kosztów energii elektrycznej dla przedsiębiorstw niemieckich.

Tajny z założenia raport wyciekł do prasy. Przedstawiciel Urzędu Audytów oświadczył, że jego ministerstwo nie pochwala przecieku tej krytyki do prasy, ale nie było w stanie jej powstrzymać. Przewodniczący parlamentarnej frakcji zielonych nazwał raport „policzkiem wymierzonym socjaldemokratom”, którzy kierują obecnie programem Energiewende. Nie wspomniał oczywiście o tym że to właśnie lider partii Zielonych Jurgen Trittin obiecywał kiedyś, że program Energiewende będzie kosztował rodzinę niemiecką tyle co kulka lodów raz na miesiąc4. Jak widać, sukces ma wielu ojców – ale do porażki nikt nie chce się przyznać, a ogromne koszty Energiewende stają się w roku wyborczym ciężarem u szyi polityków starających się o ponowny wybór.

Zdecydowana krytyka Energiwende przez oficjalny organ państwowy zdarzyła się po raz pierwszy. Natomiast niemieccy eksperci w dziedzinie energetyki od dawna protestują przeciwko prowadzeniu transformacji energetycznej polegającej na wyłączaniu stabilnie i bezpiecznie pracujących elektrowni jądrowych, a wprowadzaniu wiatraków i paneli słonecznych wymagających rezerwowania przez elektrownie gazowe lub opalane węglem brunatnym. Prof. dr honoris causa Gunther Specht, profesor Politechniki w Darnstadt stwierdza, że polityka energetyczna rządu jest fatalną pomyłką5, Inni eksperci od dawna są podobnego zdania – np. raport ekspertów rządowych przedstawiony 11 listopada 2015 r.6 stwierdza, że „Środki polityczno-przemysłowe wybrane w Energiewende są błędne, ponieważ w centrum uwagi stawiają osiągnięcie mocy produkcyjnych określonych technologii, pomijając całość systemu energetycznego, i prowadzą do eksplozji cen energii elektrycznej”. Jeszcze mocniej wyraża się wiele autorytetów gospodarczych, np. profesor Hans Werner Sinn, prezydent Instytutu Badań nad Gospodarką IFO (Institut für Wirtschaftsforschung), profesor ekonomii i finansów publicznych na Uniwersytecie Ludwiga Maximiliana w Monachium7: „Powoli staje się jasne, że prąd z wiatru i słońca jest prawie bezużyteczny, Destabilizuje on sieć energetyczną i niszczy krajobraz. Wiatraki zamieniają ostatnie krajobrazy naturalne w tereny przemysłowe” a po krytyce zniszczeń środowiska i kosztów powodowanych przez wiatraki oświadcza: Die einzige Hoffnung der Menschheit war die Atomkraft „Jedyną nadzieją ludzkości była energia jądrowa”

A profesorowie z Politechniki w Heidelbergu8 pytają młodych entuzjastów Transformacji Energetycznej „kiedy wreszcie obudzicie się i posłuchacie się zdania ekspertów, a nie tylko „zielonych ideologów”?

Dr Fritz Vahrenholt określa politykę Energiewende jako nadchodzącą katastrofę9 . Znany niemiecki think-tank Agora Energiewende, promujący transformację energetyczną, opublikował raport z wyliczeniami kosztów OZE w Niemczech do 2035 roku (horyzont czasowy analizy) z uwzględnieniem nowego systemu dotowania podając, że w 2035 roku Niemcy będą wciąż dopłacali do OZE aż 44 EUR/MWh, czyli tyle ile na przełomie 2012 i 2013 roku. Mało tego, koszty dotacji do OZE będą stanowiły wtedy 126% ceny hurtowej energii10.

Znawcy przedmiotu zwracają uwagę, że chociaż program transformacji energetycznej jest czysto niemieckim pomysłem, to jednak korzysta z infrastruktury sąsiadów, a bez niej byłby jeszcze dużo droższy11 . Według ekspertów berlińskiej antyatomowej fundacji Heinrich Bolla, lobbującej za Energiewende również i w Polsce, Niemcy wykorzystywali zintegrowaną sieć energetyczną w Unii Europejskiej by eksportować nadmiar energii elektrycznej gdy wiał silny wiatr i importować ją w okresie ciszy wiatrowej. Ale – również według tych ekspertów – energetyka w Niemczech jest już obecnie u kresu swych możliwości. Chociaż odnawialne źródła energii dostarczają 32% energii elektrycznej, to nie mogą zapewnić ciągłego zaspokojenia potrzeb Niemiec bez pomocy sąsiadów12, a transport energii elektrycznej z północy Niemiec do prowincji południowych wymaga wsparcia sieci transmisyjnych w Polsce i w Czechach.

Taka praktyka powoduje zaburzenia w systemach energetycznych w sąsiednich krajach. Polska zdecydowanie protestuje przeciwko wymuszaniu naszych własnych elektrowni by zrobić miejsce dla niemieckich źródeł odnawialnych.

Dzięki wymuszaniu pierwszeństwa dla OZE, Niemcy zaoszczędzają sobie kosztownej rozbudowy własnych sieci transmisyjnych i elektrowni rezerwowych. Ale kraje ościenne się bronią i wprowadzają przesuwniki fazowe na granicach z Niemcami, by zmniejszyć obciążenia ich własnych sieci transmisyjnych. Realizacja tych planów obronnych zmusi Niemcy do budowy własnych linii transmisyjnych wewnątrz Niemiec, co nie tylko podniesie i tak już wysokie koszty Energiewende, ale i spotka się z dużymi oporami ludności.

Wiele krajów EU poddaje w wątpliwość, czy Niemcy mają prawo narzucać sąsiednim krajom przyjmowanie od nich energii elektrycznej, w dużej mierze produkowanej przez elektrownie węglowe, gdy jednocześnie oficjalne stanowisko rządu niemieckiego oparte jest na zwalczaniu elektrowni z paliwem kopalnym, w przypadku Polski węglem, a energii jądrowej w przypadku Francji lub Belgii. Eliminacja tych źródeł energii prowadzi do wzrostu zależności krajów Unii Europejskiej od Rosji, która już obecnie jest głównym eksporterem surowców energetycznych do krajów Unii Europejskiej. Pogłębienie tej zależności nie wydaje się być zgodne z celami niezawisłości i samowystarczalności głoszonymi przez Unię Europejską.

Źródło: CIRE.PL

Przypisy:

1 http://www.dw.com/en/auditors-slam-gabriels-ministry-on-clean-energy-costs/a-37109415
2 http://www.et-energie-online.de/Zukunftsfragen/tabid/63/NewsId/2997/EEG-2017-Entwicklung-der-Forderkosten-und-politische-Implikationen.aspx
3 http://ef-magazin.de/2017/01/21/10449-kritik-an-der-energiewende-was-der-rechnungshof-unterschlaegt
4 die Forderung erneuerbarer Energien einen durchschnittlichen Haushalt nur rund 1 Euro im Monat kostet – so viel wie eine Kugel Eis, Jurgen Trittin, BMU, Pressemitteilungen Nr. 231/04, Berlin, 30.07.2004,
5 Gunther Specht, Fundamentale Irrtumer der Okostrompolitik – auf dem Weg zu einem neuen Paradigma , Vortrag beim Lions Club GroB-Umstadt, 2013
6 http://www.sachverstaendigenrat-wirtschaft.de/presse-jahresgutachten-2015-16.html
7 http://www.manager-magazin.de/politik/deutschland/hans-werner-sinn-vom-ifo-institut-ueber-windenergie-und-energiewende-a-950237.html
8 Findet eine Energiewende statt? Physikalisches Institut der Universität Heidelberg Prof. Dr. Dr. h.c. Dirk Dubbers, Prof. Dr. Johanna Stachel, Prof. Dr. Ulrich Uwer 05.02.2015
9 GERMANY’S ENERGIEWENDE- A disaster in the making, Fritz Vahrenholt, The Global Warming Policy Foundation, GWPF Briefing 25, 2017
10 http://www.agora-energiewende.org/topics/the-energiewende/detail-view/article/energiewende-kostenscheitel-in-sicht/
11http://energypost.eu/14459-2/
12Why Germany needs a European Energiewende, Energy Post, March 14, 2017 by Rebecca Bertram