Świat apeluje do Trumpa o pragmatyzm w kwestii klimatu

21 listopada 2016, 10:30 Alert

Negocjatorzy biorący udział w zakończonej w nocy z piątku na sobotę konferencji klimatycznej ONZ w Marrakeszu mówią, że są zbudowani potwierdzeniem zobowiązania na rzecz walki z ociepleniem klimatu. Do prezydenta elekta USA Donalda Trumpa apelują o pragmatyzm.

– Przesłanie COP (konferencji klimatycznej) do nowego amerykańskiego prezydenta brzmi liczymy na pański pragmatyzm i oddanie sprawie – oświadczył przewodniczący COP22 Salaheddin Mezuar, marokański minister spraw zagranicznych.

Donald Trump. Źródło: Flickr

– Wybór Donalda Trumpa położył się cieniem (na negocjacjach), ale negocjatorzy zwarli szyki – powiedział agencji AFP klimatolog Jean Jouzel. Trump w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA nazwał globalne ocieplenie oszustwem. Zapowiadał także anulowanie porozumienia paryskiego o walce ze zmianami klimatycznymi.

Chodzi o osiągnięte w 2015 roku po latach trudnych negocjacji przez ponad 200 państw międzynarodowe porozumienie klimatyczne w sprawie redukcji emisji cieplarnianych, by ograniczyć globalny wzrost temperatury. USA zobowiązały się w ramach porozumienia z Paryża, że ograniczą do 2025 roku emisję gazów cieplarnianych o 26-28 proc. w porównaniu z poziomem emisji z 2005 roku. USA są po Chinach drugim krajem emitującym największe ilości gazów cieplarnianych.

Z emocjonalnym apelem do amerykańskiego prezydenta elekta wystąpił premier Fidżi Frank Bainimarama, którego kraj ma być organizatorem konferencji klimatycznej pod koniec przyszłego roku. Ze względów logistycznych odbędzie się ona jednak w Bonn w Niemczech.

– Kolejny raz zwracam się do prezydenta elekta Donalda Trumpa, by wykazał się przywództwem w tej sprawie, porzucając swe stanowisko, że wywołane przez człowieka zmiany klimatyczne to oszustwo – oświadczył Bainimarama.

– Przeciwnie, globalny naukowy konsens stanowi, że jest to bardzo realne i musimy działać bardziej zdecydowanie, żeby uniknąć katastrofy – dodał.

W piątek wieczorem w Marrakeszu przyjęto program prac umożliwiający wdrożenie porozumienia z Paryża, przewidującego ograniczenie ocieplenia klimatu do wartości poniżej 2 stopni Celsjusza. Porozumienie, które ma wejść w życie w 2020 roku, ratyfikowało dotychczas 111 krajów.

– Co najważniejsze negocjatorzy zgodzili się sfinalizować założenia porozumienia paryskiego do 2018 roku i opracowali jasną mapę drogową w celu dotrzymania tego terminu – podkreśliła Paula Caballero ze Światowego Instytutu Zasobów.

Dyskusje skoncentrowały się na finansowaniu programów dostosowawczych dla krajów rozwijających się (budowania zapór, ostrzegawczych systemów meteorologicznych itp.), które obecnie stanowi jedynie 16 proc. pomocy – szacuje Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Poziom ten jest oceniany przez kraje rozwijające się jako wysoce niedostateczny.

W Marrakeszu blisko 200 krajów konwencji klimatycznej ONZ zgodziło się utrzymać tzw. Fundusz Adaptacyjny, wprowadzony przez Protokół z Kioto, po 2020 roku. Jednak dopiero przyszłe spotkania mają ustalić, w jaki sposób finansowany będzie Fundusz, który obecnie jest zasilany przez kraje rozwinięte.

W symbolicznym geście ponad 40 najbardziej narażonych na skutki zmian klimatu krajów, w tym małe państwa wyspiarskie, zobowiązało się, że będą dążyć do pozyskiwania w 100 proc. odnawialnej energii i chcą osiągnąć ten cel między rokiem 2030 a 2050.

W 2018 roku organizatorem 24. szczytu klimatycznego ONZ będzie Polska.

Polska Agencja Prasowa