Syria: USA niszczą nasz sektor naftowo-gazowy

24 sierpnia 2016, 10:30 Alert

Działania koalicji na czele ze Stanami Zjednoczonymi, której celem jest walka z terrorystami z Państwa Islamskiego, spowodowały w syryjskim sektorze naftowo-gazowym straty w wysokości 2 mld dolarów. O tym poinformował stały przedstawiciel Syryjskiej Republiki Arabskiej przy ONZ Bashar Jaafari podczas swojego wystąpienia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.

Dyplomata przypomniał, że koalicja amerykańska „powstała bez zgody ONZ oraz syryjskich władz”.- Rozpoczęła ona ataki na niewinną ludność cywilną Syrii oraz na obiekty infrastrukturalne, takie jak drogi, mosty, fabryki, szkoły i szpitale. Łączna wartość strat poniesionych przez obiekty naftowo-gazowe, w wyniku ataków międzynarodowej koalicji, wynoszą co najmniej 2 mld dolarów – powiedział Jaafari.
Zwrócił uwagę członków Rady Bezpieczeństwa na bombardowania elektrociepłowni w rejonie miasta Aleppo w październiku ubiegłego roku, które przyniosły 1,2 mld euro strat.

– Elektrownia została zniszczona w wyniku jednego bombardowania dokonanego przez „amerykańskie gołębie pokoju” – stwierdził dyplomata. Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa, poświęconemu sytuacji humanitarnej w Syrii, Jaafari wspomniał o ostatnich nalotach koalicji, w tym tych dokonanych przez francuskie lotnictwo w rejonie miasta Manbidż, w wyniku których śmierć poniosły dziesiątki cywilów.

Dyplomata zwrócił również uwagę na informację o tym, że francuski wywiad oraz były minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius mieli związek z atakiem chemicznym na przedmieściach Damaszku w sierpniu 2013 roku. W jego wyniku podjęto rezolucję o zniszczeniu syryjskiej broni chemicznej. Jednocześnie przedstawiciel Syryjskiej Republiki Arabskiej przy ONZ powołał się na książkę „Drogi Damaszku” (Les Chemins de Damas) autorstwa francuskich dziennikarzy Christiana Chesnot’a i Georgesa Malbrunot’a, w której przekonywali oni, że wspomniany atak chemiczny miał na celu przeszkodzenie ONZ w zbadaniu wykorzystania sarinu przez bojowników w Chan al-Assal (dzielnica Aleppo – przyp. red.).

W odpowiedzi na żądania zastępcy stałego przedstawiciela Francji Alexisa Lameka, aby rozmawiać o „rzeczywistych kwestiach, a nie formułować absurdalne zarzuty”, Bashar Jaafari stwierdził, że w ciągu ostatnich dziesięcioleci Paryż prowadzi względem Syrii „wrogą politykę”.- Nigdy nie zapomnimy epoki kolonialnej. Okres francuskiej okupacji mojego państwa, który zapoczątkował układ Sykes-Picot z 1916 roku (porozumienie między Francją a Wielką Brytanią w sprawie podziału arabskich prowincji po rozpadzie Imperium Osmańskiego – przyp. red.) – powiedział Jaafari.
TASS/Niezawisimaja Gazeta/Piotr Stępiński