Szał wydobycia podważa sens porozumienia naftowego

21 września 2016, 06:45 Alert

W Zatoce Perskiej bite są rekordy wydobycia ropy naftowej. W ten sposób kraje regionu mogą przygotowywać się do zamrożenia jego poziomu w razie osiągnięcia porozumienia naftowego przez kraje-producentów. Podważa to jednak szanse na skuteczne oddziaływanie tego układu na ceny ropy tym bardziej, że Rosja ogłosiła pobicie rekordu wydobycia surowca.

Jak wynika z danych Joint Organization Data Initiative (JODI), w porównaniu z czerwcem w lipcu 2016 roku Arabia Saudyjska zwiększyła poziom wydobycia ropy naftowej do 10,673 mln baryłek dziennie. Eksport wzrósł o 166 tys. baryłek do 7,622 mln baryłek. Zarówno pod względem wydobycia, jak i eksportu Rijad pobił 14-letni rekord.

fot. Patrycja Rapacka

Jeżeli chodzi o wolumen wykorzystywany na rynku wewnętrznym do produkcji energii elektrycznej, to odnotowano jego zmniejszenie o 7 mln do 697 tys. baryłek dziennie. Jest to najniższy od 2010 roku poziom.

Oprócz Saudyjczyków również Iran i Irak zwiększyły wydobycie oraz eksport ropy. W porównaniu z czerwcem w lipcu 2016 roku Teheran zwiększył zarówno wydobycie, jak i eksport o 10 tys. do poziomu odpowiednio 3,62 mln i 2,015 mln baryłek dziennie. Irak zwiększył wydobycie o 57 tys. baryłek do 4,606 mln baryłek dziennie. Eksport wzrósł o 27 tys. baryłek do 3,302 mln baryłek dziennie.Z kolei Kuwejt utrzymał poziom wydobycia z czerwca, czyli 2,95 mln baryłek dziennie, przy jednoczesnym spadku eksportu o 6 tys. do 2,063 mln baryłek dziennie.

Przypomnijmy, że do nieformalnego szczytu państw zajmujących się wydobyciem ropy, ma dojść w trakcie Międzynarodowego Forum Energetycznego w Algierii. Pod koniec sierpnia saudyjski minister energetyki Khalid Al-Falih zapowiedział, że Rijad nie będzie zwiększał wydobywanego wolumenu. Z kolei na początku września Saudyjczycy podpisali z Rosjanami porozumienie o podjęciu wspólnych działań na rzecz stabilizacji sytuacji na rynku naftowym.

Wówczas w trakcie konferencji prasowej, po spotkaniu z Al-Falihem, rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak poinformował, że nadal trwają rozmowy na temat możliwości zamrożenia poziomu wydobycia ropy, które nazwał „najbardziej efektywnym instrumentem współpracy na rzecz ustabilizowania sytuacji na rynku”. Pomimo zainteresowania strony rosyjskiej, Saudyjczycy nie zajęli jasnego stanowiska w tej sprawie.

Ponadto podczas swojego wystąpienia w ramach Tiumeńskiego Forum Innowacji w Sektorze Naftowo-Gazowym rosyjski wiceminister energetyki Kirył Mołodcow poinformował, że we wrześniu tamtejsze spółki naftowe osiągnęły rekord wydobycia ropy. Według stanu z wtorku wyniósł on 11,085 mln baryłek.

Z kolei 20 września na pytania dziennikarzy o to, czy i na ile mogłoby zostać podpisane porozumienie w sprawie stabilizacji rynku ropy, sekretarz generalny OPEC Mohammed Barkindo stwierdził, że może być to rok. Zapytany o to, czy rzecz dotyczy zamrożenia poziomu wydobycia, odpowiedział „Nie. Jakiej by nie podjęto decyzji, nie możemy wybiegać przed nadchodzące konsultacje. Zazwyczaj kiedy w przeszłości podejmowaliśmy takie decyzje, to na rok”.

Według analityka Forbes’a Tima Daiss’a wydobywcy surowca mają nadzieję, że zamrożenie poziomu wydobycia powstrzyma dalszy spadek cen. Jednakże może się okazać, że tak to nie zadziała. Zamrożenie poziomu wydobycia nie sprawi, że nadpodaż surowca zniknie z rynku, a jedynie utrzyma status quo. Efekt może spotęgować zamrożenie na poziomach rekordowych, notowanych obecnie wk krajach Zatoki Perskiej.

Z ostatniej prognozy Międzynarodowej Agencji Energetycznej wynika, że o ile w 2016 roku wydobycie we wszystkich państwach nie będących członkami kartelu ma spaść o 840 tys. baryłek dziennie, to w przyszłym roku może wzrosnąć o 340 tys. baryłek. Jeżeli chodzi o OPEC, to w ciągu roku zwiększył on wydobycie o 930 tys. baryłek dziennie i w niedługim czasie może zniwelować efekt zmniejszenia wydobycia w państwach spoza kartelu o 1,4 mln baryłek dziennie (wliczając 300 tys. baryłek dziennie w sierpniu).

Jakóbik: Pułapka cenowa na rynku ropy

Aktualizacja: 12:46

Oil.ru/Kommiersant/RIA Novosti/Piotr Stępiński