Szwajcaria nie porzuci atomu

28 listopada 2016, 06:15 Alert

Przeprowadzone w niedzielę w Szwajcarii referendum zadecydowało, że nie dojdzie do przyspieszonego wyłączenia wszystkich działających tam elektrowni jądrowych.

Jak podały szwajcarskie media, w zakończonym w południe głosowaniu aż 20 na łącznie 26 kantonów wypowiedziało się przeciwko temu, by elektrownie jądrowe mogły funkcjonować najwyżej przez 45 lat – co oznaczałoby konieczność zamknięcia ostatniej z nich w 2029 roku.

Elektrownia jądrowa Doel. Fot. Wikimedia Commons
Elektrownia jądrowa Doel. Fot. Wikimedia Commons

Telewizja szwajcarska podała, że przeciwko tej propozycji głosowało 55 proc. ludności a 45 proc. była za wczesnym wygaszaniem elektrowni jądrowych. O rezultacie referendum rozstrzygają w Szwajcarii zarówno liczba głosów oddanych w skali całego państwa, jak i liczba kantonów, których mieszkańcy poparli daną inicjatywę.

Według planu zgłoszonego przez Partię Zielonych, trzy z pięciu szwajcarskich elektrowni jądrowych trzeba byłoby zamknąć w 2017 roku, a ostatnia elektrownia zostałaby wyłączona w 2029 roku.

Po awarii w elektrowni jądrowej Fukushima rząd szwajcarski ogłosił, że będzie stopniowo przestawiał energetykę na energię odnawialną w perspektywie 2050 roku. Jednakże elektrownie jądrowe powinny pracować tak długo, jak długo są one bezpieczne. Lobbyści antynuklearni twierdzą, że reaktory jądrowe nie powinny pracować dłużej niż 45 lat – co oznacza że dwie elektrownie należałoby zamknąć niemal natychmiast. Natomiast przedstawiciele przemysłu i rządu stwierdzili, że zbyt szybkie zamknięcie elektrowni jądrowych naraziłoby Szwajcarię na brak zasilania energią elektryczną i zwiększyłoby zależność Szwajcarii od paliw organicznych.

Rząd i parlament Szwajcarii zarekomendowały obywatelom odrzucenie inicjatywy wskazując w ślad za kołami przemysłowymi, że przedwczesne zamknięcie elektrowni jądrowych narazi na szwank bezpieczeństwo energetyczne państwa i zwiększy import prądu z siłowni zagranicznych, w tym również węglowych.

Jak zaznacza niemiecka agencja dpa, inicjatywie przypisywano duże szanse na zwycięstwo, gdyż w sondażach spotykała się ze znaczną akceptacją.

Według obecnych planów spośród łącznie pięciu szwajcarskich energetycznych reaktorów jądrowych pierwszy zakończy pracę w 2019 roku, ale nastąpi to ze względu na zbyt wysokie koszty jego eksploatacji. Terminów wyłączenia pozostałych czterech, których daty uruchomienia sięgają od 1969 do 1984 roku, na razie nie ustalono.

Udział elektrowni jądrowych w bilansie energetycznym Szwajcarii wynosi 38 proc. Ich rola wzrasta w sezonie zimowym, gdy zwiększa się zapotrzebowanie na energię elektryczną, a wydajność elektrowni wodnych spada.

– Szwajcarzy wierzą swemu rządowi i kierownictwu przemysłu i w referendum na temat energetyki jądrowej również zaufali im, odrzucając żądania Zielonych. Szwajcarski dozór jądrowy potwierdza, że elektrownie jądrowe są bezpieczne. Szwajcaria cieszy się tanią energią elektryczną z elektrowni jądrowych i Szwajcarzy nie chcą pozbawiać się tego taniego źródła energii – powiedział CIRE dr inż. Andrzej Strupczewski, prof. nadzw. NCBJ.

Polska Agencja Prasowa/CIRE.PL