Szwedzi sceptyczni wobec Nord Stream 2

24 kwietnia 2018, 15:45 Alert

Szwecja jest sceptyczna wobec projektu Nord Stream 2 ze względu na politykę bezpieczeństwa, agresywną postawę Rosji na Morzu Bałtyckim oraz rozbieżności Unii Energetycznej i Nord Stream 2. Razem z Danią chce przekonać Komisję i Radę UE do zabrania głosu na arenie europejskiej. Przykładem skandynawskich działań była próba przez Komisję ws. uzyskania od Rady UE mandatu uprawniającego do negocjacji reżimu prawnego dla Nord Stream 2 z Rosją. Komisja zaprezentowała projekt nowelizacji trzeciego pakietu energetycznego, która ma pozwolić na objęcie tej inwestycji trzecim pakietem energetycznym.

Flagi Szwecji i NATO. Fot. Wikimedia Commons
Flagi Szwecji i NATO. Fot. Wikimedia Commons

Gazprom oczekuje, że Szwecja wyda zgodę na budowę Nord Stream 2 do końca kwietnia – powiedział wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew w wywiadzie dla telewizji Rossijskaja 24. – Złożyliśmy wszystkie niezbędne dokumenty do urzędów we wszystkich krajach, które muszą wydać zgodę na budowę gazociągu. Niemcy i Finlandia dały już pozytywną odpowiedź, czekamy na Danię i Szwecję.

W przesłanej w kwietniu odpowiedzi na pytanie portalu BiznesAlert.pl Kancelaria Premiera Szwecji podkreśliła, że po próbie zabójstwa byłego rosyjskiego szpiega Sergieja Skripala oraz jego córki stanowisko Królestwa na temat gazociągu Nord Stream 2 nie uległo zmianie. – Zwiększona aktywność zagraniczna w regionie, w którym ma przebiegać gazociąg w pobliżu Szwecji, skłania do zwiększenia działań z zakresu ochrony, a odpowiednie organy muszą podjąć kroki w celu zapewnienia bezpieczeństwa – podawała wówczas kancelaria.

Szwedzki rząd podkreśla, że „sprawą najwyższej wagi” jest wydanie zgody na poprowadzenie gazociągu w jej wyłącznej strefie ekonomicznej, „dlatego też musi zostać podjęta zgodnie z prawem szwedzkim i międzynarodowym, w szczególności z Konwencją Narodów Zjednoczonych o prawie morza (UNCLOS)” – czytamy w odpowiedzi na pytania redakcji. Jednocześnie jednak strona szwedzka podkreśla, że decyzja ta będzie zależała od oceny oddziaływania na środowisko. – Zakres oceny będzie się opierać o taką perspektywę. Możliwość odrzucenia wniosku jest niezwykle ograniczona. Przy tym Szwecja aktywnie uczestniczyła w dyskusji na szczeblu UE na temat wpływu projektu na europejską politykę energetyczną i interesy prawne – zaznaczyło na początku kwietnia biuro prasowe szwedzkiego premiera.

Kontrowersje wokół Nord Stream 2

Nord Stream 2 to rosyjsko-niemiecki projekt gazociągu biegnącego po dnie Morza Bałtyckiego. Ma on przesyłać 55 mld m sześc. gazu rocznie z Rosji do Niemiec. Trasa magistrali ma przebiegać w większej części tak samo, jak oddany do użytku w 2010 roku Nord Stream 1, który ma taką samą moc przesyłową. Po 2019 roku, kiedy według planów Rosjan ma zostać ukończony Nord Stream 2, Gazprom będzie mógł przesyłać w sumie do 110 mld m sześc. gazu rocznie przez Bałtyk, z pominięciem dotychczasowych krajów tranzytowych.

Największe straty może ponieść Ukraina, której budżet jest uzależniony od wpływów z tranzytu gazu z Rosji na Zachód. Może to skutkować rosnącą zależnością tego kraju od Rosji. Polska oraz część państw Europy Środkowo-Wschodniej sprzeciwia się tej inwestycji, podkreślając, że nie jest to projekt ekonomiczny, lecz geopolityczny. Może on osłabić rentowność alternatyw, jak terminal LNG w Świnoujściu czy postulowany Korytarz Norweski. Także Szwecja i Dania sceptycznie oceniają Nord Stream 2. Ich zdaniem może on pogorszyć i tak złą kondycję bezpieczeństwa na Bałtyku.

Szwecja za rewizją dyrektywy gazowej przeciwko Nord Stream 2

TASS/Bartłomiej Sawicki/Michał Perzyński