Szwed–Lipińska: Jesteśmy w niedoczasie z aukcjami OZE (ROZMOWA)

14 czerwca 2019, 11:45 Energetyka

– Jesteśmy w ogromnym niedoczasie. W drugim półroczu tego roku będziemy musieli ogłosić i przeprowadzić przetarg na dostosowanie oraz utrzymanie systemu IPA (o ile oczywiście otrzymamy na te działania środki), dostosować Internetową Platformę Aukcyjną do wymagań kilkukrotnie znowelizowanej ustawy, przeprowadzić prekwalifikacje i odpowiednio rozplanować harmonogram aukcji, wreszcie ogłosić, przeprowadzić i rozstrzygnąć aukcje. Czeka nas bardzo dużo pracy w bardzo krótkim czasie. Ryzyko, że coś się nie uda jest ogromne. Należy podkreślić, że od trzech lat nie otrzymaliśmy żadnych środków na utrzymanie i modyfikację systemu IPA – powiedziała dyrektor departamentu źródeł odnawialnych w Urzędzie Regulacji Energetyki (URE) Katarzyna Szwed-Lipińska w rozmowie z portalem BiznesAlert.pl.

Farma wiatrowa w Skoczykłodach. Fot. BiznesAlert.pl
Farma wiatrowa w Skoczykłodach. Fot. BiznesAlert.pl

BiznesAlert.pl: Jak Urząd Regulacji Energetyki jest przygotowany na aukcje OZE mające odbyć się jesienią tego roku?

Katarzyna Szwed-Lipińska: Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Aby tak się stało, potrzebujemy środków finansowych na przygotowanie systemu informatycznego. Tych środków nie otrzymujemy już od trzech lat. Mimo ciągłych nowelizacji ustawy OZE, o URE wciąż niestety zapominano. Pod względem technicznym poziom naszych przygotowań jest równy zeru. System, nad którym pracowaliśmy stracił już gwarancje wykonawcy. Nie otrzymaliśmy żadnych środków pozwalających na zabezpieczenie utrzymania i pracy tego systemu. Dodatkowo, bez wątpienia wymaga on testów bezpieczeństwa przed kolejną aukcją – na które także nie mamy pieniędzy. Pod względem informatycznym nie jesteśmy zatem przygotowani w ogóle. Nie zagwarantowano nam finansowania realizacji zadań w tym zakresie, mimo że wielokrotnie o to prosiliśmy. Jesteśmy natomiast przygotowani w zakresie administracyjnym i personalnym. Zespół jest bardzo zaangażowany, ekspercki, wielokrotnie wspierał i nadal będzie wspierał przedsiębiorców na etapie prekwalifikacji. Po naszej stronie jest ogromna determinacja i wola przeprowadzenia tegorocznych aukcji, jednak bardzo wysoko postawiono nam w tym roku poprzeczkę. Bez środków, o które wnosimy, a przede wszystkim bez pilnego przyjęcia nowelizacji ustawy, bardzo trudno będzie nam zrealizować to zadanie.

Co stałoby się gdyby URE nie dostało środków na aukcje w tym roku?

W ubiegłym roku także mieliśmy podobny problem z systemem i ubiegłorocznych aukcji nie rozstrzygaliśmy przy pomocy systemu IPA. W dużym uproszczeniu służył on nam, jako skrzynka podawcza, która jednak w prosty sposób gwarantowała nam spełnienie wielu wymogów wynikających z ustawy. Przedsiębiorcy mogli złożyć ofertę przy pomocy systemu, niemniej samo rozstrzygnięcie aukcji odbywało się z jego pominięciem. Aukcje przeprowadzone w latach 2016-2017 zostały rozstrzygnięte przy pomocy systemu IPA. To on wskazał zwycięzców i przegranych, wysyłając automatycznie właściwe informacje do uczestników aukcji. W tym roku nie będziemy mogli natomiast wykorzystać tego systemu nawet jako skrzynki podawczej z uwagi na nową strukturę cen referencyjnych i wynikające z niej zmiany w obrębie koszyków aukcyjnych.

Jednak resort energii mówi, że obecny projekt noweli OZE zakłada już dodatkowe środki na aukcje.

Tak, ale wciąż projekt ten nie został jeszcze przyjęty. Jesteśmy w bardzo dużym niedoczasie. Obecny projekt wciąż zawiera wiele błędów, zwłaszcza w obszarze przepisów przejściowych, nie znamy jeszcze jego finalnej wersji, a czasu już praktycznie nie mamy.

Tegoroczna nowelizacja ustawy OZE, która ma umożliwić przeprowadzenie aukcji, jest już w Komitecie Stałym Rady Ministrów. Czy wszystkie wątpliwości prawne zgłaszane do projektu na etapie konsultacji społecznych zostały już usunięte?

Uwagi, które składał URE były już na wcześniejszym etapie prac, tj. na etapie uzgodnień międzyresortowych. Uwagi miały szeroki zakres i dotyczyły między innymi zasad aktualizacji oferty, czy charakteru zobowiązania aukcyjnego. Ostatnia wersja projektu noweli OZE usunęła część wątpliwości interpretacyjnych związanych z obecnym brzmieniem ustawy o odnawialnych źródłach energii, niemniej wprowadziła szereg innych. W mojej ocenie, bardzo źle skonstruowano przepisy przejściowe. Nowelizacja będąca obecnie przedmiotem prac nie wymaga zatem, jak było mówione, korekt legislacyjnych, ale w istocie wielu poprawek merytorycznych, zmierzających do jasnej konstrukcji przepisów, w tym m.in. właśnie w obszarze przepisów przejściowych w oparciu o które zostaną wprowadzone czytelne reguły ewentualnego zastosowania projektowanych obecnie korzystnych rozwiązań prawnych do aukcji już rozstrzygniętych.

Mamy czerwiec. Aukcje mają odbyć się jesienią. Przed nami zaledwie kilka dni pracy parlamentu przed wyborami. Zdążymy?

Jesteśmy w ogromnym niedoczasie. W drugim półroczu tego roku będziemy musieli ogłosić i przeprowadzić przetarg na dostosowanie i utrzymanie systemu IPA (o ile oczywiście otrzymamy na te działania środki), dostosować Internetową Platformę Aukcyjną do wymagań kilkukrotnie znowelizowanej ustawy, przeprowadzić prekwalifikacje i odpowiednio rozplanować harmonogram aukcji, wreszcie ogłosić, przeprowadzić i rozstrzygnąć aukcje. Czeka nas bardzo dużo pracy w bardzo krótkim czasie. Ryzyko, że coś się nie uda, jest ogromne.

Byłoby bardzo dobrze, gdyby nowelizacja została przyjęta jeszcze w czerwcu. Obawiam się jednak, że tak się nie stanie. Jeśli termin uchwalenia nowelizacji przesunie się choćby do połowy lipca, to już wówczas będzie bardzo ciężko, aby sprostać oczekiwaniom ustawodawcy i rynku. Pamiętajmy proszę, że sztuką nie jest samo uchwalenie ustawy. Trzeba jeszcze ją sprawnie wdrożyć, a na to mamy bardzo mało czasu.

Rozmawiał Bartłomiej Sawicki