Szwedzi apelują o zaostrzenie polityki klimatycznej. Polska jest przeciw

11 stycznia 2016, 06:30 Alert

(Carbon Pulse/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Szwedzcy ustawodawcy w tym także minister środowiska Asy Romson, Unia Europejska powinna rozważyć zaostrzenie swojej polityki energetycznej oraz klimatycznej włącznie z drastyczną reformą ETS (System Handlu Emisjami – przyp. red.) aby pokazać, że na poważnie myśli o walce ze zmianami klimatu.

– Przed spotkaniem w Paryżu Szwecja oraz Unia Europejska pokazały swoje przywództwo, ale teraz widać co jeszcze należy zrobić – stwierdziła Romson w artykule napisanym dla szwedzkiej gazety Dagens Nyheter razem z ministrem energetyki Ibrahimem Baylanem, europarlamentarzystami Jytte Gutelandem i Peterem Erikssonem, którzy byli negocjatorami reformy ETS w ramach swojego ugrupowania w ramach komisjach środowiska oraz przemysłu w Parlamencie Europejskim. Reforma dotyczy stworzenia rezerwy stabilizującej rynek (Market Stability Reform – MSR). To rozwiązanie pozwalające manipulować ilością uprawnień do emisji w ramach ETS w celu zwiększenia ich ceny, a co za tym idzie, motywacji dla inwestycji w rozwiązania mniej emisyjne.

– Jeśli chcemy osiągnąć cel utrzymania wzrostu globalnych temperatur poniżej 2 stopni Celsjusza i utrzymać w zasięgu ustalone w Paryżu 1,5 C, potrzebujemy nowej dyskusji na poziomie europejskim o zaostrzeniu polityki energetyczno-klimatycznej – stwierdzili autorzy artykułu.

Kilku ustawodawców już wcześniej podnosiło kwestię zwiększenia celów UE więcej ,,niż tylko 40 procent poziomu redukcji uzgodnionego przez liderów bloków w 2014 roku. Podobnie wielu obserwatorów oczekiwało nieznacznej zmiany celu po ciężko wywalczonej umowie politycznej, która przywiązała co do liczby.

Autorzy artykułu uznali unijny ETS za ,,jedno z najważniejszych narzędzi” dla redukcji emisji dla sektora przemysłowego oraz energetycznego. Ich zdaniem reforma ETS po 2020 roku jest ,,unikalną szansą” do znaczącego poprawienia systemu w tym do lepszego modelu obliczania wolnego, bezpłatnego przydziału emisji, który byłby bardziej zbliżony do poziomu produkcji. Miałoby to na celu upewnienie się, że wspomniany przydział idzie tam gdzie istnieje realne ryzyko ucieczki emisji, czyli wycofania się przemysłu energochłonnego za granicę.

– W obecnej sytuacji nie ma zbyt wiele wyjątków od reguły, zbyt wiele prowadzonych firm nie musi płacić za swoją emisję lub niektóre mogą nawet zarabiać bez podejmowania efektywnych środków na rzecz ochrony środowiska – uważają autorzy artykułu dodając przy tym, że proponowany Fundusz Modernizacyjny dla Państw Europy Wschodniej wymaga jaśniejszych wytycznych dotyczących wspierania odnawialnych źródeł energii oraz efektywności energetycznej, w celu wykluczenia inwestycji z jego środków w paliwa kopalne.

Politycy przywołali również analizę aktywistów Sandbag, która pokazała, że w 2021 roku uprawnienia do emisji w ETS będą kosztować o 38 procent mniej od poziomu z 2005 roku. – Oznacza to, że Unia Europejska potrzebuje zaostrzenia działań na rzecz klimatu, o ile istnieje odpowiedni poparcie dla zmian. Zbyt niskie ceny w unijnym ETS to jasny sygnał, że Europa może zrobić więcej – stwierdzili autorzy artykułu.

Polska nie godzi się na zbyt ambitną politykę klimatyczną. Zapowiedziała także skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości na przyjęte przez Parlament Europejski i Radę Europejską przyspieszenie terminu wdrożenia rezerwy stabilności rynkowej (Market Stability Reserve – MSR). Zamiast 2021 roku miałaby wejść w życie z początkiem 2019 roku.

MSR ma w założeniu czasowe wycofanie z rynku części „nadmiarowych” uprawnień do emisji CO2 z systemu handlu emisjami (Emission Trading Scheme – ETS). Powstała rezerwa ma pozwolić na manipulowanie cenami uprawnień, w celu zmotywowania inwestorów do zmniejszania emisji. Obecna cena jest zdaniem twórców reformy zbyt niska, by motywować do zmian. Polacy obawiają się negatywnego wpływu MSR na polską gospodarkę , szczególnie przemysł elektroenergetyczny (moce wytwórcze) i wysokoenergetyczny (np. przemysł cementowy). Z tego powodu krytykują przyspieszenie, które ma dodatkowo uderzać w plany inwestycyjne tych, którzy przygotowali się na wejście reformy w życie w 2021 roku.

Polska Agencja Prasowa poinformowała, że oprócz polityki klimatycznej, tematem spotkania z komisarzem Canete może być projekt Nord Stream 2 , krytykowany przez rząd RP i władze krajów Europy Środkowo-Wschodniej zaniepokojonych perspektywą jego realizacji.

Więcej: Unijny komisarz będzie rozmawiał w Warszawie o polityce klimatycznej i Nord Stream 2