Szymańska: Niskie wykorzystywanie terminali LNG rodzi problemy z ich finansowaniem i utrzymaniem

26 września 2014, 13:45 Energetyka

Podczas dwudniowej Konferencji NAFTA i GAZ oraz Targów EXPOCHEM, w ramach których odbywały się m.in. debaty dyskusyjne obejmujące zagadnienia związane z przemysłem naftowym, chemicznym i gazownictwem dyskutowano na temat: „Polska – nowy uczestnik światowego rynku LNG”.

– Trwa dyskusja między państwami UE na temat wykorzystania terminali gazu LNG. Dzięki nim moglibyśmy znacząco zdywersyfikować dostawy gazu do Europy. A może już teraz zrezygnować z jego dostaw z Rosji – stwierdziła podczas debaty Małgorzata Szymańska, dyrektor departamentu ropy i gazu ministerstwa gospodarki.

W jej opinii jednak tak niskie wykorzystywanie terminali LNG (średnio na świecie w 33 proc. zdolności przerobowych, w Europie: w 25-40 proc.) rodzi problemy z ich finansowaniem i utrzymaniem.

– Z drugiej strony tak jak Naftoport postrzegamy przede wszystkim jako inwestycję gwarantującą nam bezpieczeństwo energetyczne, podobnie można traktować gazoport w Świnoujściu – uważa Małgorzata Szymańska. – Obecna polityka europejska nie przewiduje znaczącego zwiększania dostaw gazu, ale istniejąca infrastruktura przesyłowa pozwala na otwarcie się rynku tego paliwa, zdywersyfikowanie dostaw i wzmocnienie własnej pozycji w negocjacjach z dostawcami.

Dyr. Małgorzata Szymańska poinformowała, że w skład delegacji prezydenta Bronisława Komorowskiego udającego się za parę dni z wizyta do USA, znaleźli się m.in. przedstawiciele kierownictw naszych największych firm energetycznych, którzy będą rozmawiać z partnerami amerykańskimi o nawiązaniu współpracy.

– Terminale LNG w USA były budowane 8-10 lat temu jako nastawione na import tego paliwa przypomniała Małgorzata Szymańska. – Teraz przekształcane są na możliwość eksportu w związku z boomem gazu z łupków. Część już uzyskała zgodę rządu na eksport. Są też zawarte ich pierwsze kontrakty na dostawę LNG z firmami europejskimi. Ma się ona rozpocząć od 2018 r.

Niemal zbiegnie się to według dyrektor z czasem, gdy niedługo potem powinny rozpocząć się rozmowy strony polskiej z Gazpromem dotyczące renegocjacji kontraktu jamajskiego.

– Pamiętajmy też, o potencjale gazowym Kanady (łupki), która dotąd eksportowała gaz do USA, a obecnie buduje terminale LNG nastawione na eksport do Europy. Wszystko to wskazuje, że ceny LNG w kolejnych latach będą spadać – prognozowała Małgorzata Szymańska.